Strony

sobota, 4 stycznia 2014

Co nas czeka w trzeciej części "Hobbita"?

Mój debiut na Hatak.pl. :)


Zabolało Was drastyczne przerwanie opowieści w filmie "Hobbit: Pustkowie Smauga"? Czy macie ochotę czekać dwanaście miesięcy, by zobaczyć, jak to wszystko się skończy? Mój ośmioletni syn wyszedł z kina rozczarowany takim obrotem spraw, pomyślałem więc, że jest wiele innych osób, którym trzeba ulżyć w cierpieniu. To tekst tylko dla tych, którzy widzieli już "Pustkowie Smauga" i dość swobodnie poruszają się po książkowym "Hobbicie".

"Hobbit: Pustkowie Smauga" kończy scena, w której okrutny smok ze wściekłością wyrusza zniszczyć Miasto na jeziorze. Spojrzenie Bilba i jego "co myśmy narobili" jest tutaj bardzo wymowne. Cięcie, koniec drugiego filmu. Światła zapalone, szczęka na podłodze... Do zobaczenia za dwanaście miesięcy!

Przenieśmy się nieco w czasie i popuśćmy, tylko trochę, wodze wyobraźni.

Zaczynamy!

Trzecia część zaczyna się od malutkiej sceny retrospektywnej. Taki zabieg zastosowano w "Pustkowiu Smauga" oraz w wersjach rozszerzonych "Władcy Pierścieni". W drugim filmie z serii "Hobbit" reżyser ukazał pierwsze spotkanie Gandalfa i Thorina. W "Hobbit: Tam i z powrotem" wszystko zacząć się powinno od opowiadania o okrutnym smoku, który siał zniszczenie przed wiekami, w dalekich krainach północy. Widzę to jako opowieść snutą przez matkę Bilba małemu chłopcu przed snem. To kilkuletni Bilbo, którego poznaliśmy dzięki wersji rozszerzonej "Niezwykłej podróży". Cięcie.

Obserwujemy wspaniały lot wściekłego Smauga, który zwiastuje zagładę Miasta na jeziorze. Oto zbliża się ognista masakra. W tym czasie Bard próbuje uwolnić się z aresztu. Na nic zdają się błagalne prośby i ostrzeżenia. Na pomoc jednak przychodzi mu syn, który w momencie pojawienia się smoka nad miastem i wybuchu paniki uwalnia ojca. Obaj ruszają po ostatnią żelazna strzałę ukrytą w łódce, a potem na wieżę, gdzie znajduje się słynna machina bojowa z Dale. Smok krąży nad miastem, dokonując jego zniszczenia. Spektakularne efekty wizualne. Cięcie.

Zbliżenie na twarz Legolasa, który kontynuuje pościg za uciekającym orkiem. Wymiana "ognia" i walka na miecze, jazda wśród drzew, popisy umiejętności elfa, który fantastycznie radzi sobie w tych trudnych warunkach (coś na wzór scen w lesie na Endorze z "Powrotu Jedi"). Elfowi idzie świetnie, ale w tym momencie pojawiają się inni orkowie. Fantastyczna walka, "taniec" elfa po drzewach (powtórzenie scen z "Pustkowia Smauga"). Nie ma zaskoczenia. Ze wszystkimi poradzi sobie znakomicie. Legolas staje na skraju lasu wśród martwych orków. W tym momencie na horyzoncie elf widzi ogromną armię wojsk Saurona pod wodzą Azoga Plugawego. Zdążają oni w kierunku Samotnej Góry. Legolas zawraca konia i rusza, by ostrzec swojego ojca, króla elfów. Cięcie.

Thorin Dębowa Tarcza i jego kompanii świętują odzyskanie Ereboru. Nietrudno jednak dostrzec, że pogłębia się szaleństwo Thorina, który triumfuje wśród bogactw. Niestety w tym miejscu przypomina swojego dziadka, któremu złoto przyniosło zagładę. Następuje seria wzniosłych mów i zapowiedź wieloletniej władzy krasnoludów pod Samotną Górą. Jedynie Balin nie podziela tego entuzjazmu i sugeruje Thorinowi wezwanie posiłków. Król Spod Góry nakazuje odnalezienie arcyklejnotu, który potwierdzi jego prawo do Ereboru. Bilbo, delikatnie zmieszany, wycofuje się, coś ukrywa... Cięcie.

Trwa atak Smauga na Miasto na jeziorze. Smok zieje ogniem i wykrzykuje groźby. Krasnoludy i Tauriel ratują rannego Kiliego i dzieci Barda od niechybnej śmierci. W tym czasie Bard rusza na wieżę. U jej stóp żegna się z synem i prosi, by pozostał na dole, gdyż wyprawa jest bardzo niebezpieczna. Tu okazuje się, że Bard jest synem Giriona z Dale i prawowitym władcą królestwa zniszczonego przed laty przez Smauga. To Girion ranił wtedy smoka, ale jego strzała nie zabiła bestii. Napięcie, napięcie, napięcie. Smok lata nad miastem i sieje zniszczenie; Bard wie, że Smaug ma tylko jeden słaby punkt - dokładnie pod lewym skrzydłem jest uszkodzona w poprzedniej walce łuska, która odkrywa miejsce mogące unicestwić smoka. Napięcie, napięcie, napięcie. Kamera skupia się na Bardzie - jego oczy, palec na spuście machiny strzelającej, oczy, spocone czoło, palące się miasto, chęć zemsty. STRZAŁ! Obserwujemy lot żelaznej strzały w kierunku Smauga. Ta idealnie trafia w cel. Smok wyje z bólu, miota się i zieje nienawiścią, do tego spektakularne efekty wizualne, podobne do spadającego Balroga z prologu rozszerzonych "Dwóch Wież". Smaug kona w jeziorze. Wróg zostaje pokonany, miasto szaleje ze szczęścia, Bard jest bohaterem!

Pierwsi z gratulacjami ruszają włodarze miasta. Za nimi dzieci Barda, krasnoludy i Tauriel. "To jeszcze nie koniec" - mówi elfka. "Ruszajmy pod Samotną Górę" - nawołuje do ocalałych Bard. Jednocześnie bohaterski łucznik wysyła posłańców do króla elfów, Thranduila, z prośbą o wsparcie. Krasnoludy nie mogą się doczekać spotkania z Thorinem i resztą kompanii. Bard jednak postanawia, że będą oni jego zakładnikami, dopóki nie rozmówi się z Thorinem, którego przestrzegał przed zemstą smoka i zniszczeniem miasta. Cięcie.

Thorin i jego przyjaciele nieustająco szukają arcyklejnotu. Wtem z oddali dobiega głos trąb. Krasnoludy z górnego balkonu Ereboru obserwują, kto przybył pod Samotną Górę. To Bard z wojskami z Miasta na jeziorze oraz wielkimi zastępami elfów dowodzonymi przez Thranduila i Legolasa. Dochodzi do rozmowy Thorina z Bardem. Thorin jest bardzo opryskliwy i niemiły, czuje się już władcą. Bard żąda części skarbu za krzywdy, jakie spotkały Miasto na jeziorze oraz Dale, bo i z tego miasta Smaug zrabował złoto. Thorin odrzuca propozycję Barda. Łucznik grozi wojną, ale krasnolud nic sobie z tego nie robi. Koniec negocjacji. Balin ostrzega Thorina, że jest ich przecież niewielu, by obronić Erebor, ale Thorin wierzy, że z pomocą zdążą przybyć mu krasnoludy z innych plemion. Bilbo ciągle zachowuje się dziwnie i w sercu uważa, że ludziom należy się zadośćuczynienie poniesionych krzywd, jednak próba przekonania Thorina i jemu się nie udaje. Cięcie.

Kolejne sceny z marszu wielkich zastępów wrogów. Nadciąga armia orków i wargów. Cięcie. Gandalf pozostaje uwięziony w Dol Guldur. Nie może się wydostać, jego różdżka została złamana przez Saurona. Wtem zza rogu wychyla się głowa Radagasta, który po cichu skrada się do klatki z Gandalfem. "Obiecałeś mi nie pokazywać się tutaj" - mówi Gandalf. Radagast wzrusza ramionami i uśmiecha się w charakterystyczny sposób. Zwariowany czarodziej swoją magią uwalnia przyjaciela, jednak w tym momencie pojawia się oko/Sauron. Następuje pełna magii i efektów walka. Niepozorny Radagast okazuje się wielkim czarodziejem, który swoją mocą pokonuje złe siły, ale sam w tej walce ginie. W ostatnich słowach prosi Gandalfa, by wziął jego magiczną laskę/różdżkę i ruszył na pomoc krasnoludom oraz ludziom. Następuje wzruszający moment, cała sala w kinie płacze. Płaczą też ptaszki ukryte pod kapeluszem Radagasta. Magiczna chwila podkreślona piękną muzyką Howarda Shore'a! Gandalf obiecuje przyjacielowi, że nigdy o nim nie zapomni i ze wściekłą miną rusza w kierunku Samotnej Góry. Muzyka zmienia nastrój na bardziej epicki (zapewne z użyciem tematu przewodniego filmu). Cięcie.

Pod Samotną Górą trwa impas. Thorin czuje się zdradzony i pamięta, jak potraktował go Thranduil w leśnym królestwie elfów. Obie strony nie mogą dojść do porozumienia, Bard żąda dwunastej części skarbu. Kruki przyniosły jednak Thorinowi wieści, że Dain z pięcioma setkami krasnoludów zbliża się do Ereboru. Król Spod Góry nie kryje radości.

Sprawy postanawia wziąć w swoje ręce Bilbo, który przewiduje, że bez jego udziału dojdzie do rozlewu krwi. Po założeniu pierścienia na palec Bilbo wymyka się z Ereboru i udaje się do Barda. Tam składa mu propozycję i spod kurtki wyciąga arcyklejnot. Ważna chwila, doniosła muzyka, klejnot lśni nawet w ciemności. "Daję go tobie, to pomoże w negocjacjach. Thorin ceni go bowiem bardziej niż całe złoto Ereboru" - mówi Bilbo. Bard i Thranduil nie kryją swojego uznania dla hobbita i proponują mu pozostanie w obozie, wiedzą bowiem, jak zareaguje Thorin, gdy dowie się, co zrobił Bilbo. Hobbit dziękuje za propozycję, ale postanawia wrócić do przyjaciół, z którymi przeżył wiele niebezpieczeństw. Cięcie.

Ranek. Pod Samotną Górą ponownie stają wojska Barda i Thranduila. Tym razem mają oni sporą kartę przetargową i pokazują arcyklejnot. Thorin jest wściekły i domyśla się, że to sprawka Bilba. Napięcie. Thorin nie kryje swojego gniewu. Napięcie. Bilbo proponuje, że odda Bardowi swoją czternastą część złota ze skarbu, jaki jest mu zapewniony według pamiętnego kontraktu z krasnoludami. Thorin ustępuje, ale wypędza Bilba z Ereboru. Cięcie.

Niedługo potem pod obóz elfów i ludzi przybywa Dain, by wesprzeć Thorina, ale Bard nie godzi się, by krasnoludy wsparły Króla Spod Góry, dopóki ten nie rozliczy się z obiecanego skarbu. To nie podoba się Dainowi, który siłą postanawia się przedrzeć do swoich pobratymców. Dochodzi do walki pomiędzy krasnoludami i elfami, ale w tym momencie zapada ciemność, a Gandalf na grzbiecie Króla Orłów krzyczy: "Stójcie, głupcy!". Najazd kamery na daleki pagórek. Pojawia się Azog Plugawy i wielka armia orków, goblinów oraz wargów. Rozpoczyna się BITWA PIĘCIU ARMII.

Ten fragment filmu jest bardzo emocjonujący i spektakularny. Thorin staje w jednym szeregu z Bardem i Thranduilem do bitwy z armią zła. A i tak walkę rozstrzygają na ich korzyść orły oraz Beorn, który w postaci niedźwiedzia wpływa znacząco na jej przebieg.

ZWYCIĘSTWO okupione jest wielkimi stratami. W walce giną niektóre krasnoludy (w książce to Kili i Fili) oraz Tauriel, którą opłakuje zakochany Legolas. W kluczowej walce filmu, z Azogiem, śmiertelnie ranny zostaje Thorin Dębowa Tarcza. Już na łożu śmierci przeprasza on za swoje postępki, wybacza Bilbowi oraz wręcza mu słynną kolczugę z mithrilu. Sala kinowa ponownie płacze, szlachetny krasnolud umiera. Cięcie.

Po pożegnaniu przyjaciół w Ereborze rozpoczyna się droga powrotna głównych bohaterów filmu. Gandalf, Bilbo, Beorn oraz armia elfów ruszają spod Samotnej Góry. Następują kolejne pożegnania i charakterystyczne dla Petera Jacksona liczne zakończenia opowieści. Najpierw Legolas i Thranduil wraz elfami, potem Beorn. W końcu Gandalf odprowadza Bilba do Shire. Po drodze obaj odwiedzają jaskinię trollów i zabierają zakopaną przed miesiącami skrzyneczkę ze złotem. Hobbit powraca do Shire w samą porę, bowiem właśnie rozpoczęto wyprzedaż i licytację jego majątku. Żegnając się z Gandalfem, Bilbo wyjawia mu tajemnicę pierścienia zdobytego w jaskiniach Goblinów w pojedynku na zagadki z Gollumem. Cięcie.

Epilog. Minęło wiele już księżyców od pamiętnych wydarzeń. Do domu Bilba ktoś puka. Hobbit otwiera, a w drzwiach stoi krasnolud. "Balin. Do usług!" - woła przybysz. Hobbit zamiera - czyżby nowa przygoda? Do domu wchodzi jednak też Gandalf. W miłej atmosferze Balin opowiada o tym, jak wygląda dziś życie w Ereborze, Dale i w Mieście na jeziorze. Wszystkim wiedzie się znakomicie.

Krasnolud składa też propozycję Bilbowi. "Wyruszam, by odzyskać królestwo Morii. Czy chciałbyś mi towarzyszyć?" - pyta Balin. Bilbo jednak odmawia, wykręcając się potrzebą opieki nad swoim siostrzeńcem, Frodem. W tym momencie pojawia się mały hobbit, który wita się radośnie z czarodziejem i krasnoludem. "Kiedyś Frodo na pewno cię odwiedzi w Morii, czuję bowiem, że ten chłopak odbędzie niejedną niezwykłą wyprawę w swoim życiu" - mówi Bilbo, bawiąc się pierścieniem w kieszonce swojej kamizelki.

KONIEC i piosenka finałowa. Może tym razem coś z repertuaru U2?

***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz