Strony

niedziela, 17 maja 2015

Szalony Max nie dał rady dziewczynom


"Pitch Perfect 2" ma szanse stać się jedną z największych niespodzianek amerykańskiego box office w tym roku. Dobrze wystartował też "Mad Max: Na drodze gniewu", choć po tych wszystkich entuzjastycznych opiniach spodziewać można było się lepszego debiutu. Co słychać w kinach za oceanem?

Otwarcie "Pitch Perfect 2" jest imponujące i sięgnęło ono 70,3 milionów dolarów (pierwsze miejsce). Historia śpiewających dziewczyn już w trakcie pierwszych trzech dni wyświetlania zarobiła dwukrotnie więcej niż wyniósł budżet filmu (29 mln dolarów). W dodatku w ciągu weekendu film zarobił więcej niż przez cały okres dystrybucji kinowej poprzedniej części (solidne 65 mln dolarów). Skąd taka różnica? Pierwszy "Pitch Perfect" choć spodobał się w kinach, to jednak drugie życie otrzymała na rynku kina domowego i przez lata produkcja zyskała wiele fanek – bo też do dziewcząt przede wszystkim skierowana jest to produkcja. W głównych rolach zagrały: znane z poprzednich części Anna Kendrick i Rebel Wilson oraz debiutująca w tym cyklu Hailee Steinfeld, a reżyserią zajęła się lubiana aktorka Elizabeth Banks. Otwarcie budzi podziw, bowiem jest większe od m.in. pierwszej części "Zmierzchu" oraz zeszłorocznej "Czarownicy". W dodatku młoda widownia i krytycy wystawiają filmowi bardzo wysokie oceny (98 proc. pozytywnych opinii dziennikarzy na Rotten Tomatoes). Szczególnie zadowoleni powinni być producenci, którzy szacowali otwarcie na poziomie około 40 mln dolarów.

"Pitch Perfect 2" spodobał się również poza granicami USA. Wpływy z 29 krajów sięgnęły 38,1 mln dolarów (film pokazywany jest także w Polsce, więc ciekawe czy i u nas ma sporo fanek). W sumie więc na całym świecie film ma już na koncie 108,4 mln dolarów, a poprzednia część w całym okresie dystrybucji sięgnęła po 115 mln dolarów.

W amerykańskich kinach zadebiutował też bardzo oczekiwany i bardzo chwalony letni blockbuster zatytułowany "Mad Max: Na drodze gniewu". Oryginalny film ma pozycję kultowego, ale raczej wśród znacznie starszych odbiorców. Wpływy z weekendu w USA szacuje się na około 44,4 mln dolarów (drugie miejsce). I oczywiście, to mężczyźni stanowili większość widowni na tym filmie. Budżet filmu to 150 mln dolarów, ale tutaj producenci bardzo liczą na zagraniczne rynki. Recenzje są w większości entuzjastyczne, pokaz w Cannes podgrzał atmosferę, widzowie po seansach wystawiają nowemu "Mad Maxowi" wysokie oceny.

Po trzecim weekendzie jest film "Avengers: Czas Ultrona". Wpływy z tych dni to 38,8 mln dolarów (trzecie miejsce) i w sumie w USA wynik filmu to 372 mln dolarów. Na rynkach międzynarodowych wpływy przekroczyły już 770,5 mln dolarów i już w czwartek film przekroczył w sumie miliard dolarów na całym świecie. To był bardzo ważny tydzień dla sequela "Avengers", bowiem wystartował on w Chinach. Wpływy w ciągu pierwszych sześciu dni wyniosły 156,3 mln dolarów. To będzie bardzo mocny start w chińskich kinach. Na ile stać w sumie superbohaterów? Odpowiedz poznamy już wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz