Strony

wtorek, 23 czerwca 2015

James Horner nie żyje


W wieku 61 lat w wypadku lotniczym zginał James Horner, jeden z najsłynniejszych kompozytorów muzyki filmowej. Otrzymał dwa Oscary za "Titanica". Pracował przy wielu znaczących hollywoodzkich produkcjach. Moje ulubione jego kompozycje to: "Willow", "Imię róży", "Obcy - decydujące starcie", "Braveheart", "Apollo 13", "Gniew oceanu".

James Horner był doświadczonym pilotem, jednak tym razem zawiodła zapewne maszyna. Twórca ten leciał małym samolotem, który rozbił się na północ od Santa Barbara.

Horner był najbardziej znany z pisania muzyki do filmów Jamesa Camerona. Za "Titanica" otrzymał dwa Oscary - za najlepszą muzykę oryginalną oraz słynną piosenkę "My Heart Will Go On". Dla Camerona napisał też muzykę do m.in. "Avatara" i był już zatrudniony, by stworzyć muzykę do sequeli tego filmu. Napisał muzykę do niemal wszystkich filmów reżyserowanych przez Rona Howarda i był ulubionym kompozytorem wielu znanych reżyserów.

Otrzymał nominacje do Oscara za inne bardzo znane kompozycje: "Piękny umysł", "Braveheart", "Apollo 13", "Pola marzeń" (wszystkie te filmy otrzymały nominacje dla najlepszych filmów, a dwa pierwsze zdobyły najważniejsze Oscary), "Obcy – decydujące starcie" oraz piosenkę z "An American Tail".

Kariera kompozytora rozpoczęła się w 1978 roku, kiedy napisał muzykę do filmu "The Watcher", a jego filmografia zawiera około 150 pozycji. Są wśród nich: "Niesamowity Spider-Man", "Karate Kid", "Apocalypto", "Podróż do Nowej Ziemi", "Legenda Zorro", "Troja", "Zaginione", "Szyfry wojny", "Wróg u bram", "Gniew oceanu", "Dzień zagłady", "Jumanji", "Wichry namiętności", "Stan zagrożenia", "Raport pelikana", "Człowiek bez twarzy", "Chwała", "Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki", "Willow", "Imię róży", "Komando", "Kokon", "Park Gorky'ego", "Star Trek III: W poszukiwaniu Spocka", "48 godzin", "Star Trek II: Gniew Khana". W tym roku napisał muzykę do dokumentu "One Day in Auschwitz".

Ostatnie kompozycje Jamesa Hornera będzie można posłuchać w filmach "Southpaw" oraz "The 33".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz