Strony

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Zmarł Wes Craven


W wieku 76 lat zmarł Wes Craven, jeden z najbardziej rozpoznawalnych twórców filmowej grozy. To on stworzył "Koszmar z ulicy Wiązów", jeden z tych horrorów, które poruszały moją wyobraźnią w latach młodości.

A przecież Craven miał tych horrorów znacznie więcej na swoim koncie i stąd pojawiające się przy jego nazwisku często określenie "klasyk". Zadebiutował w 1972 roku (jakże znamienny to rocznik) filmem "Ostatni dom po lewej", by w 1977 roku nakręcić "Wzgórza mają oczy". W 1984 roku świat zachwycił się jego "Koszmarem z ulicy Wiązów" i rozpoczęła się produkcja wieloodcinkowej serii (Craven produkował jeszcze film nr 3). Do jej reżyserii powrócił Craven w 1994 roku przy okazji autoironicznego i jakże ciekawego "Nowego koszmaru Wesa Cravena".

Po koszmarnym "Wampirze w Brooklynie" Wes Craven zapoczątkował kolejną swoją klasyczną serię horrorów - "Krzyk". Niebywały sukces i szczerze udany horror, który doczekał się także kilku odcinków, a wszystkie od 2 do 4 reżyserował sam Craven. I to właśnie 4 była jego ostatnim reżyserskim przedsięwzięciem.

Niezwykłym projektem w jego reżyserskiej karierze był "Koncert na 50 serc" z Meryl Streep (nominacja do Oscara), w którym pokazał, że potrafi odnaleźć się także w innym kinie. Takim przykładem był też thriller "Red Eye" oraz epizod w składankowym filmie "Zakochany Paryż".

O znaczeniu twórcy niech zaświadczą próby reanimowania jego słynnych serii. Niemal wszystkie doczekały się remake'ów w kinie czy telewizji, a najnowszym jest "Krzyk". Zresztą przy wielu z nich pracował w zespole produkcyjnym i kilka na prawdę się udało (nowe "Wzgórza mają oczy"). Niedawno podpisał kilka umów ze stacjami telewizyjnymi na przeniesienie na mały ekran innych swoich pomysłów - między innymi nową wersję "W mroku pod schodami". Pracował przy jednym z odcinków amerykańskiego remake'u "Dekalogu" Kieślowskiego i zająć miał się przykazaniem "Nie zabijaj". W Toronto pokazany zostanie film "The Girl in the Photographs", którego jest producentem, a który wyreżyserował jego protegowany Nick Simon.

Wes Craven w ostatnich miesiącach walczył z rakiem mózgu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz