Strony

niedziela, 14 lutego 2016

„Deadpool” hitem w kinach. Sukces niespodziewany



Jest przebój! „Deadpool” w weekend w amerykańskich kinach wystartował imponująco. Tylko przez trzy dni wpływy wyniosły 135 mln dolarów. Nikt nie spodziewał się aż takiego sukcesu. W dodatku całkowicie zasłużonego.

Bo jest „Deadpool” zdecydowanie bardzo fajną filmową propozycją, zdecydowanie inną od poprzednich komiksowych produkcji. To bardzo niegrzeczny anty-superbohater, które z łatwością można polubić. W USA trwa nie tylko walentynkowy weekend, ale też święto prezydentów, co oznacza cztery dni wolnego i wpływy na „Deadpoolu” szacowane na około 150 mln dolarów. W pierwsze trzy dni wyświetlania film przyniósł 135 mln dolarów, pobił rekord otwarcia wśród filmów prezentowanych w lutym i właśnie w okresie wspomnianego święta (przed rokiem „Pięćdziesiąt twarzy Greya” zarobiło 93 mln dolarów) a przede wszystkim wśród filmów z kategorią wiekową R (dla dorosłych). W dodatku to najlepsze otwarcie filmu nakręconego przez debiutanta w roli reżysera (Tim Miller). I pomyśleć, że Ryan Reynolds spędził dekadę na namawianiu hollywoodzkie studio, na nakręcenie tego spin-offa serii „X-Men”. Dobrze się stało, że film otrzymał kategorię wiekową R, co pozwoliło na nakręcenie mocniejszego filmu. „Deadpool” świetnie poradził sobie także na rynkach międzynarodowych, skąd wpływy wyniosły 125 mln dolarów. W Rosji film wystartował z najlepszym otwarciem w historii (12,4 mln dolarów), bijąc „Przebudzenie Mocy”. Rekordy ustanowiono także w 13 innych krajach. Dobry wynik film będzie też w Polsce.

„Deadpool” zanotował 7. w historii najlepsze otwarcie wśród filmów bazujących na komiksach. Lepiej poradziły sobie jedynie: dwie części „Avengers”, „Iron Man 3”, dwie części „Mrocznego rycerza” oraz „Spider-Man 3”. Do tej pory najbardziej kasowym filmem z kategorią R. był „Matrix: Reaktywacja”, który w 2003 roku przyniósł na starcie 91,8 mln dolarów. „Deadpool” zyskuje uznanie widzów, którzy obejrzeli film. 92 procent widzów rekomenduje ten film swoim znajomym.

Wydawało się, że „Deadpool” będzie miał silną konkurencję w amerykańskich kinach, ale premierowe „Jak to robią single?” (3 miejsce) a przede wszystkim „Zoolander No. 2” (4 miejsce) nie sprzedały się zbyt imponująco. Romantyczna komedia z gwiazdą „Pięćdziesięciu twarzy Greya” przyniosła jedynie 18 mln dolarów. Komediowy powrót Dereka Zoolandera przyniósł 15,7 mln dolarów (plus 8,5 mln dolarów w 20 innych krajach).

Na drugiej pozycji znalazł się animowany film „Kung Fu Panda 3”. Wpływy w trzeci weekend to skromne 19,6 mln dolarów i w poniedziałek na koncie tej produkcji będzie już 100 mln dolarów.

W pierwszej piątce weekendu jest jeszcze „Zjawa”, która utrzymała zainteresowanie widzów, co przełożyło się na 6,9 mln dolarów i 160 mln dolarów od premiery. Oscary już za dwa tygodnie. Film braci Coen „Ave, Cezar!” stracił 40 procent widzów, ale wpływy za chwilę pokryją wydatki, więc dramatu nie ma. Trudno jednak pisać o wielkim sukcesie, bowiem na koncie producentów jest jedynie 21 mln dolarów.

Tymczasem „Przebudzenie Mocy” wciąż jest oglądane i w USA ma już 915 mln dolarów, a na całym świecie 2,026 miliarda dolarów. Disney już szykuje się do swojej kolejnej dużej premiery. Animacja „Zwierzogród” ma szansę podobać się publiczności. Na razie film pokazywany jest na kilku zagranicznych rynkach, gdzie zgromadził 4,5 mln dolarów i już ma na koncie znaczące osiągnięcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz