Strony

niedziela, 24 kwietnia 2016

Łowca z Królową lodu słabo. I dobrze! [BOX OFFICE]


Jedno z największych hollywoodzkich rozczarowań 2016 roku to nie jest wcale „BvS”. Ten tytuł ode mnie otrzymuje film „Łowca i Królowa lodu”. W kinach za oceanem produkcja sprzedaje się fatalnie. Może ktoś pójdzie po rozum do głowy i przestanie wciskać widzom takie gnioty? Warto uczyć się od twórców „Księgi dżungli”, który nie zwalniają tempa i podbijają kina na w USA i na świecie.

„Łowca i Królowa lodu” to film, którego budżet sięgnął 115 mln dolarów. Gaże aktorskie, wystawne scenografie i kostiumy oraz efekty wizualne pochłonęły najwięcej pieniędzy. Na pewno nie przeznaczono ich na scenariusz, który jest sumą bzdurnych pomysłów tworzonych „na kolanie”. Dwa tygodnie po premierze m.in. w Polsce, film zadebiutował w USA… i poniósł porażkę. Wpływy w tym okresie sięgnęły jedynie 20 mln dolarów i chyba nikt o zdrowych zmysłach nie liczył na sukces („Królewna Śnieżka i Łowcy” na starcie przyniosła 56,2 mln dolarów, a w sumie w USA 155 mln dolarów i ponad drugie tyle na świecie). A przecież poprzednia część pt. „Królewna Śnieżka i Łowca” udała się całkiem znośnie i mile jest wspominana. Szkoda zmarnowanego tematu, wywalonych pieniędzy, dobrych aktorów w tak wielu rolach… Poza granicami USA „Łowca i Królowa lodu” ugrał do tej pory 80,2 mln dolarów. Daje to globalnie wynik 100 mln dolarów. Po co oni kombinowali z tą historią, po co wymyślali tak niefajną historię? Tylko dla Charlize Theron? W Polsce film po drugim weekendzie zgromadził 104 tysiące widzów.

Na pierwszym miejscu po raz drugi znalazła się fabularno-komputerowa „Księgi dżungli”. Wpływy w USA spadły jedynie o 41 procent, przynosząc 60,8 mln dolarów i po 10 dniach na koncie filmu tylko kraju Disneya suma ta wynosi 191,5 mln dolarów. Poza granicami USA wpływy w ten weekend sięgnęły 95 mln dolarów, w sumie wynoszą już 337 mln dolarów. Globalnie więc film zgromadził już 528,5 mln dolarów, przy budżecie sięgającym 175 mln dolarów. Cieszę się z sukcesu fajnego filmu.

W czołówce są jeszcze: „Barbershop: The Next Cut” (3 lokata), który traci prawie 50 procent wpływów. „Zwierzogród” (awans z 5 na 4 miejsce), który ciągle trzyma się mocno i traci jedynie 18 procent widzów oraz „Szefowa” (5 miejsce i spadek o 39 procent) i „Batman v Superman: Świt sprawiedliwości” (6 miejsce i spadek o 39 procent).

W kinach w USA debiutowało kilka filmów niezależnych. Najwyżej uplasował się film „Compadres” (kontynuacja meksykańskiego przeboju), który zgromadził 1,3 mln dolarów i zajął 9 miejsce. „A Hologram for the King” to wpływy 1,2 mln dolarów i miejsce 11 (Tom Hanks występuje, Tom Tykwer reżyseruje). Najmocniejszym z nich miał być film „Elvis & Nixon”, który przyniósł skromne 456 tysięcy dolarów, choć w obsadzie są Kevin Spacey i Michael Shannon. Było też kilka premier pomniejszych i zagranicznych tytułów.

Mocno stracił „Hardcore Henry”, który po trzech tygodniach zgubił blisko 80 procent wpływów. W sumie jednak uzbierał 9 mln dolarów. Producenci z Rosji pewnie się cieszą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz