Strony

czwartek, 1 marca 2018

Koszmarne hasła na plakatach nowego „Pitbulla”


Czekam na nowego „Pitbulla”. Zmiana Patryka Vegi na Władysława Pasikowskiego to wielki skok w sztuce filmowej. Niestety promocyjnie „Pitbull. Ostatni pies” przypomina poprzednie, delikatnie rzecz ujmując, słabe filmy z tej serii. Na plakatach z wizerunkami poszczególnych postaci „Ostatniego psa” przeczytać można hasła, którym bardzo blisko jest do koszmarnie słabych „Kobiet mafii” lub „Botoksu”. Oto jakimi hasłami zachęca się widzów do obejrzenia finałowej odsłony „Pitbulla”.

Po kolei. Marcin Dorociński gra Despero, postać od której zaczęła się historia „Pitbulla”. Jego powrót to znakomity pomysł i spory aktorski postęp, w porównaniu do większości wykonawców z dwóch poprzednich części tej serii. Jego postać firmuje hasło: „BOJĘ TO JA SIĘ TYLKO BOGA”. Serio? Zastanawiam się czy taki tekst włożył mu do ust w filmie Władysław Pasikowski. Jeśli będzie tutaj jakiś sensowny kontekst, to może to zadziałać. Osobno na plakacie, kompletnie nie przekonuje.

Główna kość niezgody pomiędzy Patrykiem Vegą a producentem Emilem Stępniem to udział w „Pitbullu” Doroty Rabczewskiej. Ja bym dał jej szansę, w zwiastunach prezentowała się „fajnie”. Na plakacie otrzymujemy informację nie pozostawiającą wątpliwości, że pani Dorota to „Doda”. Tak dla pewności i podkreślenia, aby nikt nie miał wątpliwości i żeby nagonić fanów piosenkarki. Popularna gwiazda wciela się w postać Miry, a jej hasło na plakacie to „Teraz ja tu rządzę”. Co do tego nie ma wątpliwości, mam tylko nadzieję, że Pasikowski miał co nieco do powiedzenia na planie tego filmu.

Cezary Pazura wciela się także w czarny charakter, postać o imieniu Gawron. Ok, niech i tak będzie. Ciężko chyba było wymyślić coś oryginalnego dla niego i dlatego hasło na plakacie, to fragment dialogu ze zwiastuna/filmu „Pół miasta jest moje, a pół Wołomina”.

Skrzywdzono też Adama Woronowicza, który gra Juniora. To też nieprzyjemna postać, jak sugerują dostępne fragmenty. Hasło towarzyszące tej postaci brzmi „Ja bezlitosny? Litości.”. Prościej nie było? To hasło z tych, które wręcz odstraszają. Oczywiście z ponurą twarzą aktora na plakacie ma to działać lepiej. Nie działa…

Przy Izabeli Kunie hasło brzmi konkretnie i tutaj nie mam uwag. „Nie lekceważ kobiet”. Właśnie… Do tej pory jej postać we fragmentach była marginalizowana, ale plakat sugeruje, że odegra ciekawą rolę w całej intrydze. U aktorki Agnieszki Kawiorskiej hasło brzmi „Mężczyźni to bestie”. Ciekawe, jak będzie się to miało do granej przez nią postaci.

Krzysztof Stroiński gra Metyla, co to lubi sobie wypić i ciekawie to działało w pierwszym „Pitbullu”. Popatrzmy jednak na hasło: „LUBIĘ MIEĆ LUFĘ PRZY SOBIE”. To drugie po Despero moje ulubione hasło w tej serii plakatów. Mam nadzieję, że jeden z najlepszych polskich aktorów otrzymał coś dobrego do zagrania, bo plakat sugeruje, że będzie słabo.

I jeszcze Rafał Mohr jako Quantico, którego działania określa hasło „Rozwalili jednego z naszych… I muszą za to beknąć”. Wow!

Dobrze, że hasła reklamowe nie decydują o jakości filmu. Wciąż wierzę w film Pasikowskiego, do którego premiery coraz bliżej.

Aha… Nie pokazuję tutaj tych plakatów, by nie włączyć się niechcący w promocję. Zainteresowani znajdą je bez problemu w internecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz