Strony

piątek, 11 października 2019

Trzeci wojenny serial Hanksa i Spielberga


Tom Hanks i Steven Spielberg znaleźli produkcyjny dom dla swojego trzeciego wysokobudżetowego serialu, którego akcja będzie się rozgrywała podczas II wojny światowej. Po „Kompanii braci” i „Pacyfiku”, tym razem będzie to ekranizacja książki Donalda L. Millera „Masters of the Air”, w Polsce znanej jako „Władcy przestworzy”.

Telewizja Amblin od Stevena Spielberga i firma Playtone od Toma Hanksa i Gary’ego Goetzmana zawarła umowę z firmą Apple i przygotuje dla niej ekranizację książki Donalda L. Millera „Masters of the Air”. Poprzednie wojenne seriale Hanksa i Spielberga powstawały dla HBO, ale o ile „Kompania braci” to arcydzieło i jeden z najważniejszych seriali w historii, tak „Pacyfik” nie był już tak udanym przedsięwzięciem.

Przejście z HBO do Apple’a jest zaskakujące, bowiem HBO wstępnie rozmawiało wcześniej o tym serialu. Wiele wskazuje na to, że poszło o budżet. Serial „Masters of the Air” kosztować ma 200 milionów dolarów, a liczył będzie tylko osiem odcinków. Scenariusz serialu pisze John Orloff, który pracował przy „Kompanii braci”, Graham Yost powraca jako producent wykonawczy. „Masters of the Air” pojawi się na wyłączność na platformie Apple TV+.

Oto oficjalny opis książki, która jest podstawą scenariusza tej kosztownej produkcji.

„Władcy przestworzy” to bardzo osobista historia amerykańskich lotników. Dogłębnie prawdziwa ‒ oparta na licznych wspomnieniach, wywiadach i dokumentach pochodzących z archiwów amerykańskich, brytyjskich czy niemieckich ‒ książka, stanowi poruszającą relację z jedynej stoczonej dotąd w dziejach prawdziwej wojny bombowców.

W swojej opowieści Miller zabiera czytelnika na wstrząsającą wyprawę po zalanych ogniem przestworzach nad Berlinem, Hanowerem czy Dreznem. Ukazuje straszliwą cenę, jaką naród niemiecki musiał zapłacić podczas bombardowań.

Oto walka na wysokości 25 tys. stóp w rozrzedzonym, mroźnym powietrzu. W warunkach, w jakich żadni wojownicy nigdy wcześniej się nie spotkali. Załogi bombowców toczyły boje w zupełnie nowych warunkach, oddziałujących na ciało i umysł. Zabójcze, powietrzne walki odbywały się w sposób rwany. Okresy bezczynności i obaw, przecinały krótkie eksplozje ognia i strachu. Inaczej niż piechurzy, chłopcy z bombowców spali w czystej pościeli, popijali piwo w pobliskich pubach, tańczyli do swingowych rytmów bandu Glenna Millera, który koncertował w amerykańskich bazach lotniczych w Anglii. A jednak ich szansa na to, że zginą, była dużo wyższa niż w przypadku żołnierzy walczących na ziemi.

Załogi bombowców tworzyły elitarną grupę wojowników. Stanowiły w mikroskali odbicie Ameryki ‒ białej Ameryki. Do ich grona należał aktor Jimmy Stewart, jak również „król Hollywood” Clark Gable. Powietrzne zmagania uwiecznił na taśmie filmowej zdobywca Oscara, reżyser William Wyler.
Anglo-Amerykańskie bombardowania hitlerowskich Niemiec stanowiły najdłuższą kampanię II wojny światowej, swoistą wojnę w trakcie wojny. Dopóki alianckie oddziały nie przekroczyły granic w jej ostatnich miesiącach, była to jedyna walka toczona wprost na niemieckiej ziemi.

„Władcy przestworzy” to także opowieść o życiu w Anglii podczas wojny, o życiu w niemieckich obozach jenieckich, gdzie wylądowały dziesiątki tysięcy lotników. Kończy ją opis makabrycznych marszów głodowych, do których jeńcy zostali zmuszeni. Marszów przez kraj, który wcześniej sami zniszczyli zrzucanymi bombami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz