Strony

czwartek, 19 marca 2020

Szwedzki pomysł na wsparcie małych kin


Szwedzcy dystrybutorzy łączą siły z platformą VOD Draken Film, aby wesprzeć filmy artystyczne i pomóc kinom art-house w tym kraju. Bardzo to ciekawa propozycja na przetrwanie kryzysu w kinematografii, który dotyka boleśnie szczególnie małe kina i mniejszych dystrybutorów.

Wkrótce w Szwecji i w ofercie Wideo na Żądanie (VOD) pojawi się premierowo kilka filmów artystycznych. Połowa wpływów z zakupu tych produkcji przez użytkowników przekazana zostanie na wsparcie lokalnych kin zamkniętych z powodu panującej epidemii koronawirusa. Jako pierwsze w ofercie tej pojawią się następujące filmy: „Portret kobiety w ogniu”, „Biały, biały dzień”, „Give Me Liberty”, „The Perfect Candidate” i „A Brother’s Love”.

Firma Draken Film nawiązała na razie współpracę z kilkoma szwedzkimi dystrybutorami, ale planuje podjąć rozmowy z większą liczbą firm sprzedających filmy. Przedstawiciele firmy świadczącej usługę VOD potwierdzają obawy rynku kinowego i zdają sobie sprawy, że wiele filmów artystycznych i autorskich może w ogóle nie trafić na duże ekrany, nawet po zakończeniu epidemii. Tej końca nie widać i trzeba przeciwdziałać jej zgubnym skutkom.

Pomysł ten z jednej strony pomaga mniejszym dystrybutorom, a z drugiej małym kinom, dla których przeważnie repertuar ten jest przeznaczony. Nowi subskrybenci po zarejestrowaniu się w serwisie VOD Draken Film, sami zadecydują które z niezależnych szwedzkich kin wesprą w ten sposób. Na liście wyboru będą mieli kilkanaście kin, znajdujących się w różnych częściach Szwecji. Przez następne sześć miesięcy 50 procent przychodów ze sprzedaży nowych filmów trafiało będzie bezpośrednio do kin studyjnych w Szwecji. [źródło Deadline.com]

***

Próbuję sobie wyobrazić taki projekt w Polsce i dochodzę do wniosku, że może być on bardzo ciekawą alternatywą dla małych kin i małych dystrybutorów. Filmów czekających na premierę jest mnóstwo, gdy epidemia się zakończy w kinach zrobi się bardzo ciasno. W dodatku nie wiadomo, czy widzowie od razu powrócą do kin i ile małych kin wyjdzie z tego kryzysu obronną ręką. Taka alternatywna forma dystrybucji, ale też wsparcia kin studyjnych i lokalnych wydaje się ciekawa. Mam tylko obawy, czy udałoby się porozumieć na linii dystrybutorzy-kina. Obie strony mają swoją politykę, ale obie strony nie mogą bez siebie istnieć. Jeśli małe kina nie przetrwają, mniejsi dystrybutorzy nie będą mieli gdzie prezentować swojej oferty. Małe filmy będą miały trudniej po kryzysie, bo kina prywatne/lokalne/studyjne w pierwszej kolejności będą chciały ściągnąć widzów do kin na nośne i popularne tytuły, aby w ten sposób ratować się przed zniknięciem z mapy kin.

Każdy pomysł, każde działania, każda inicjatywa w tym momencie jest bardzo wskazana. Jutro zbiera się sztab kryzysowy polskiej kinematografii, myślę że warto spojrzeć i na ten szwedzki pomysł. Może trzeba go nieco przemodelować, być może nie wszystkie kina uda się nim objąć czy uratować w ten sposób, ale warto podjąć próbę.

Wczoraj Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podało propozycje pomysłów na wsparcie artystów i branży. Powstanie nowy program dotacyjny „Twórczość w Internecie – dotacje na rozwój cyfrowych form prezentacji twórczości artystycznej, który zostanie uruchomiony jak najszybciej”. Szwedzki pomysł mieści się moim zdaniem w tym obszarze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz