Strony

poniedziałek, 6 lipca 2020

Ennio Morricone nie żyje


W wieku 91 lat zmarł włoski kompozytor i dyrygent Ennio Morricone, jeden z najwybitniejszych twórców muzyki filmowej w historii kina. W trakcie swojej ponad sześćdziesięcioletniej pracy, napisał oprawy muzyczne do ponad pięciuset produkcji. Zdobył Oscara za muzykę do filmu „Nienawistna ósemka” w reżyserii Quentina Tarantino, ale wcześniej stworzył znacznie więcej kompozycji, które zasługiwały na to wyróżnienie. Wśród jego dokonań są m.in.: filmy Sergio Leone z wieloma klasycznymi motywami muzycznymi, „Misja”, „Nietykalni”, „Cinema Paradiso”, ale też włoski film Jerzego Kawalerowicza.

Jak podają włoskie media, Ennio Morricone kilka dni temu trafił do szpitala po tym, jak upadł i złamał kość udową. Muzyk trafił do rzymskiej kliniki, w której zmarł dzisiaj. Przyjaciel i prawnik kompozytora Giorgio Assuma poinformował, że Morricone zmarł "o świcie 6 lipca w Rzymie". Zaznaczył, że do ostatniej chwili życia zachował "pełną świadomość i wielką godność".

Ennio Morricone urodził się w Rzymie 10 listopada 1928 roku, a pierwsze utwory komponował już w wieku sześciu lat. W trakcie trwającej ponad sześćdziesiąt lat kariery napisał muzykę do ponad 500 filmów i seriali, co jest osiągnięciem niezwykłym, jeśli nie rekordowym. Wiele z nich to dzisiaj klasyka muzyki filmowej.

Morricone pisał nie tylko muzykę filmową, ale też muzykę klasyczną dla ponad 50 grup kameralnych, orkiestr symfonicznych i zespołów chóralnych. Występując na koncercie w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych na początku 2007 roku, zaprezentował „Voci Dal Silencio”, kantatę ku pamięci zabitych w zamachach z 11 września oraz ofiar innych zamachów terrorystycznych. W 1966 roku odniósł we Włoszech sukces pisząc popularną piosenkę „Se Telefonando”.

Pierwsze kompozycje  Morricone datowane są na początek lat sześćdziesiątych XX wieku. I już wtedy pisał on muzykę do kilku produkcji rocznie. W 1964 roku Morricone rozpoczął współpracę z Sergio Leone, dla którego stworzył muzykę do spaghetti westernu „Za garść dolarów”. Dla obu oraz Clinta Eastwooda w ten sposób rozpoczęła się wielka kariera, filmy odniosły wielkie sukcesy. Zapytany w 2006 roku przez dziennikarza "Guardiana", dlaczego "Za garść dolarów" wywarło tak wielki wpływ? Morricone z ironią odpowiedział, że nie ma pojęcia, że to najgorszy film Leone i najgorsza muzyka napisana przez niego.

Leone i Morricone chodzili razem do szkoły podstawowej, a potem pracowali wspólnie przez lata. Filmy te i wiele z kompozycji muzycznych z nich pochodzących odegrało znaczącą rolę w historii kina. W klasyce zapisała się muzyka do takich filmów, jak m.in.: "Za garść dolarów więcej", „Dobry, zły i brzydki”, „Pewnego razu na Dzikim Zachodzie” i „Dawno temu w Ameryce”.




Sergio Leone i Ennio Morricone na szkolnym zdjęciu z 1937 roku
Morricone pracował praktycznie bez wytchnienia. Był tak zajęty pracą, że w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych nie dyrygował orkiestrą nagrywającą jego muzykę. W latach 1965-1973 napisał prawie 150 partytur, więcej niż wielu kompozytorów przez całe życie.

W latach sześćdziesiątych tworzy muzykę do takich filmów, jak m.in.: „Bitwa o Algier”, „Człowiek zwany Ciszą”, „Klan Sycylijczyków”. Kolejne dekady przyniosą inne jego niezapomniane melodie, do takich filmów, jak m.in.: „Śledztwo w sprawie obywatela poza wszelkim podejrzeniem”, „Kwiat 1001 nocy”, „Wiek XX”, „Orka – Wieloryb zabójca”, „Niebiańskie dni”, „Coś”, „Frantic”, „Ofiary wojny”, „Zwiąż mnie”, „Wszyscy mają się dobrze”, „Hamlet”, „Bugsy”, „Czysta formalność”, „1900: Człowiek legenda”, „Malena” oraz (taka ciekawostka) dwóch części telewizyjnego filmu o Papieżu Janie Pawle II z Piotrem Adamczykiem w głównej roli. Nie było gatunku, do którego Morricone nie stworzyłby muzyki. Najbardziej pamiętane są jego westernowe i gangsterskie kompozycje, ale wybitnie wypadał też pracując przy romantycznych utworach (niezapomniane „Cinema Paradiso”), dramatach kryminalnych, dokumentach, krótkich metrażach czy horrorach (np. „Ptak o kryształowym upierzeniu” Dario Argento). Wielokrotnie kompozycje Morricone rozbrzmiewały w filmach, na zasadzie cytatów. Tak robił między innymi Quentin Tarantino, co swojego czasu było powodem konfliktu pomiędzy twórcami.

Bardzo ciekawą informację przytoczył ksiądz Andrzej Luter: Morricone napisał muzykę do filmu Jerzego Kawalerowicza "Magdalena". Twórca "Pociągu" nakręcił ten film we Włoszech w 1971 roku. Bohaterem jest ksiądz. Niedocenione i zapomniane dzieło, mam to gdzieś na płycie, muszę odszukać i po latach obejrzeć. Chi Mai – utwór muzyczny skomponowany przez Ennio Morricone po raz pierwszy pojawił się właśnie w filmie Jerzego Kawalerowicza. Potem został wykorzystany również m.in. w "Zawodowcu" w reżyserii Georges’a Lautnera. To jeden z najbardziej rozpoznawalnych motywów muzycznych w karierze Morricone.


Był sześciokrotnie nominowany do Oscara, ale nie zdobył tej nagrody ani za „Misję”, ani za „Nietykalnych”, ale za „Nienawistną ósemkę” dopiero w 2016 roku. Dziesięć lat wcześniej Akademia doceniła go nagrodą za całokształt twórczości. Obie nagrody dedykował swojej żonie Marii, z którą ożenił się w 1956 roku. Podczas mojej pracy poświęcała się dla rodziny i naszych dzieci. Przez 50 lat widywaliśmy się bardzo mało: albo byłem z orkiestrą, albo byłem zamknięty w studiu i tworzyłem muzykę. Nikt nie mógł wejść do studia oprócz niej: jedyna miała ten przywilej - powiedział. Wśród twórców, z którymi pracował Morricone byli m.in.: Bernardo Bertolucci, Pier Paolo Pasolini, Terrence Malick, Roland Joffé, Brian De Palma, Barry Levinson, Mike Nichols, John Carpenter oraz Roman Polański.

W normalnym świecie Morricone miałby na koncie kilkanaście Oscarów, bo wiele z jego kompozycji zdecydowanie na to zasługiwało. Do dziś nie mogę pojąć, jak to się stało, że Oscara za muzykę nie zdobyła „Misja”. Nagrodę Akademii otrzymała wtedy muzyka jazzowa do filmu „Round Midnight”, która nie do końca była oryginalna. To wtedy zmieniono znacząco regulamin Oscarów dotyczący tej kategorii. Oprócz dwóch Nagród Akademii Morricone otrzymał też siedem włoskich David di Donatello, Złoty Glob („1900: Człowiek legenda”), Nagrodę Grammy i BAFTA („Nietykalni”) oraz wiele innych wyróżnień.

Dziś szacuje się, że albumy z muzyką Ennio Morricone osiągnęły nakład ponad 50 milionów egzemplarzy.

W lutym 2017 roku Ennio Morricone ponownie występował w Polsce, dyrygując orkiestrą i prezentując swoje muzyczne dokonania. Byłem na tym koncercie w Krakowie i było to znaczące muzyczne doświadczenie.

Jakiś czas temu pojawiły się informacje, że powstaje film dokumentalny poświęcony Ennio Morricone.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz