Strony

poniedziałek, 13 lipca 2020

Tylko 100 tysięcy widzów w kinach w czerwcu


[BOX OFFICE] Wirtualnemedia.pl powołując się na dane Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i boxoffice.pl podały dane frekwencyjne za czerwiec 2020 roku. Wyniki te nie nastrajają pozytywnie, ale nikt nie mówił, że odbudowa rynku kinowego w Polsce nastąpi w krótkim czasie.

Kina zamknięto 12 marca, a otworzono 6 czerwca. Ich powrót na rynek następuje stopniowo, jeszcze nie wszystkie kina działają w pełni. Nie ma przede wszystkim atrakcyjnych tytułów dla masowej widowni.

Jak informuje serwis: W czerwcu 2020 w polskich kinach pojawiło się 92 tysiące widzów, a wpływy ze sprzedaży biletów to 1,48 mln złotych. W tym czasie w kinach granych było 51 filmów, a średnia cena biletu wyniosła 16,10 zł.

Przed rokiem w kinach było 2,75 mln widzów, a wpływy sięgnęły 48,91 mln złotych. W obrocie było w tym okresie ponad 385 tytułów, a średnia cena biletu wyniosła 17,79 zł. Na razie to przepaść i dużo pracy dla całego rynku nad odbudową branży kinowej sprzed pandemii.

W parametrze widzów to raptem 3,35 proc. widowni powyrównywanej z czerwcem 2019 roku i tylko 3,02% w parametrze przychodów. Należy też pamiętać, że tylko 24 z 30 dni czerwca nie były objęte zakazem otwierania kin, czyli wyniki należy zestawiać z 80% wyniku czerwca 2019, co tylko nieznacznie podnosi oba parametry do poziomu 4,18% widowni i 3,78% wpływów - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Kamil Przełęcki z PISF.

Sieci kinowe spodziewają się powrotu widzów, choć frekwencja nie wróci szybko do stanu sprzed pandemii. Ucierpi na tym reklama kinowa. Nowy reżim sanitarny wymaga, by sale kinowe były wypełnione widzami w maksymalnie 50 proc., tak aby kontakt między nimi był rozluźniony. Wszyscy muszą mieć także nałożone maseczki ochronne.

Z kolei w pierwszym tygodniu lipca frekwencja w kinach była już lepsza. Na film do kina wybrało się 21 tys. widzów, co przełożyło się na 353 tys. zł wpływów. Jak podał PISF, przy zachowaniu niewielkiej tendencji wzrostowej w całym miesiącu, może dać to wynik miesięczny na poziomie 0,180 mln widzów i 3 mln zł wpływów.

W wariancie optymistycznym można założyć, że lipiec zamknie się w 250 000 widzów i 4,2 mln zł wpływów. Jest to jednak bardzo życzeniowe założenie – bo na razie producenci i dystrybutorzy nie zapowiadają dużych lipcowych premier, a należy pamiętać, że 2 z 3 wielkich sieci kin nie potwierdziły do dziś jeszcze daty otwarcia wszystkich swoich kin - informuje Kamil Przełęcki.

Polski Instytut Sztuki Filmowej prognozuje jednak kiepskie wpływy kin w lipcu, bowiem rok wcześniej ten miesiąc wygenerował 91,59 mln przy widowni na poziomie 4,86 mln osób. W całym lipcu należy spodziewać się spadku widowni rzędu ponad 90 proc. Dużą pozytywną zmianą powinien być sierpień o ile zostaną utrzymane zapowiadane premiery światowych produkcji i pozostałe sieci otworzą swoje kina.

PISF podaje, że dużo lepiej kina mogą radzić sobie w sierpniu. Wówczas parametry widowni powinny sięgnąć 7-12 proc, wyniku sierpnia 2019. Przy utrzymaniu zapowiedzi premier sierpniowych, zachowaniu zasad bezpieczeństwa (50 proc. dostępnej widowni) oraz z założeniem, że będą działały wszystkie sieci kin, można liczyć na 10-15 proc. wyniku sierpnia 2019 roku (spadek. 85 proc.-90 proc.).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz