Strony

wtorek, 1 września 2020

Polska premiera „Sweat” na Nowych Horyzontach


20. MFF Nowe Horyzonty otworzy długo wyczekiwany film „Zabij to i wyjedź z tego miasta” Mariusza Wilczyńskiego, jednak pierwszego dnia festiwalu widzowie będą mogli zobaczyć także – premierowo w Polsce – „Sweat” Magnusa von Horna; dzieło, które znalazło się w oficjalnej selekcji tegorocznego festiwalu w Cannes.

Podziw i uwielbienie tysięcy instagramowych followersów, energetyczne treningi w tłumie rozemocjonowanych fanek, zainteresowanie dziennikarzy, kosztowne prezenty od sponsorów – tak wygląda codzienne życie ikony fitnessu z filmu Sweat, ale tylko w sieci. Kiedy wychodzi z roli internetowej celebrytki, Sylwia Zając zostaje całkiem sama. Wówczas bohaterka brawurowego „Sweat” znowu chwyta za telefon i włącza kamerę, żeby o tym, jak się czuje opowiedzieć najbliższym – czyli swoim fanom.

Wyjątkowe, odważne nagranie, pewnego wieczora wrzucone przez Sylwię do sieci, uruchamia serię dramatycznych zdarzeń, które w ciągu zaledwie trzech dni całkowicie zmienią życie trenerki. Wirtualne wyznanie wyzwoli falę reakcji w mediach społecznościowych, stanie się testem relacji rodzinnych i każe Sylwii zmierzyć się z ciemną stroną popularności. Otwarta konfrontacja z rzeczywistością, przed którą nie chroni ekran smartfona, stanie się dla Sylwii początkiem przemiany, na końcu której znajduje się szansa na prawdziwą bliskość. „Sweat” Magnusa von Horna świetnie łączy intymny, kameralny dramat z konwencją thrillera, by opowiedzieć o tęsknocie za miłością w świecie, w którym kochają cię tłumy.

Film von Horna, laureata Paszportu Polityki i reżysera głośnego Intruza, był jedynym polskim tytułem, który znalazł się w oficjalnej selekcji ostatniego festiwalu w Cannes. „Cudem” okrzyknęła zagraniczna prasa filmowy debiut Magdaleny Koleśnik, która brawurowo zagrała Sylwię. Energetycznej jak power shake wschodzącej gwieździe towarzyszą m.in. Aleksandra Konieczna, Zbigniew Zamachowski i kolejny utalentowany aktor młodego pokolenia – Julian Świeżewski. „Sweat” to następny film, który podbija świat i dowodzi, że polskie kino jest dziś w równie świetnej, jak Sylwia Zając, kondycji i zasłużenie ma rzesze fanów i followersów.

Magnus von Horn o „Sweat”: Fascynują mnie emocjonalni ekshibicjoniści, prawdopodobnie dlatego, że sam znajduję się po drugiej stronie. Ze strachu przed oceną, trzymam emocje wewnątrz siebie, rzadko dzieląc się nimi z otoczeniem. Kiedy więc spotykam się z ludźmi, którzy lekko i bez wstydu wyrażają siebie, czuję zazdrość. W mediach społecznościowych jestem biernym obserwatorem. Podglądam tych, którzy aktywnie eksponują siebie i swoje uczucia, fantazjuję o ich życiach. Ile z tego to prawda? Jacy są, gdy ich telefon jest wyciszony? Czy widać różnicę?

W tym roku MFF Nowe Horyzonty i American Film Festival odbędą się w tym samym czasie, od 5 do 15 listopada. Więcej szczegółów na temat festiwali można znaleźć na www.nowehoryzonty.pl. [informacja prasowa]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz