Strony

piątek, 16 października 2020

„Fisheye” i „Maryjki” odrzucone z selekcji FPFF?

Wygląda na to, że dwa oczekiwane i doceniane polskie debiuty reżyserskie nie znajdą się w sekcjach konkursowych najbliższego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Twórcy „Fisheye” i „Maryjek” otrzymali informacje, że ich produkcje nie spełniają wymogów regulaminowych. Filmy zakwalifikowane do tegorocznych konkursów poznać mamy w przyszłym tygodniu.

Zgodnie z regulaminem 45. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych wyboru maksymalnie 12 filmów do Konkursu Głównego dokonuje Dyrektor Artystyczny, którym jest od tego roku Tomasz Kolankiewicz. Dodatkowo Komitet Organizacyjny może włączyć do konkursu do czterech filmów. W sumie w Konkursie Głównych wystartować może do 16 tytułów. W ramach selekcji Dyrektor Artystyczny powołał Zespół, który wspiera go w wyborze filmów i w gronie tym są: Prof. Janusz Majewski, Dr hab. Iwona Kurz, Małgorzata Sadowska, Krzysztof Kwiatkowski.

Nie ma jeszcze oficjalnych wyników selekcji, ale już zaczynają docierać do producentów pierwsze informacje o wynikach naboru. Twórcy filmów „Fisheye” i „Maryjki” nie pokażą swoich filmów w Konkursie Głównym. Nie ma tutaj jednak żadnej sensacji. Powodem niedopuszczenia ich do zmagań o nagrody jest złamanie jednego z punktu regulaminu, który wyklucza ubieganie się o udział w konkursie festiwalu w Gdyni tych filmów, które były zgłoszone rok wcześniej. Są za to pewne wątpliwości.

Prawdą jest, że oba filmy nie przeszły selekcji festiwalu w Gdyni przed rokiem, ale też zeszłoroczna selekcja pozostawiała wiele do życzenia i zdecydowanie miała dramatyczny przebieg. Dla przypomnienia, filmy wytypowane przez Zespół Selekcyjny w wyniku nieprawidłowej interpretacji regulaminu i ustaleń nie zostały przyjęte przez Komitet Organizacyjny i dopiero po ogromnej burzy w mediach i środowisku do Konkursu przywrócono m.in. „Mowę ptaków” Xawerego Żuławskiego i „Interior” Marka Lechkiego. Kontrowersji w Gdyni przed rokiem nie brakowało także podczas samego festiwalu, którego finałową konkluzją była konieczność zreformowania festiwalu.

Zasadne więc wydaje się pytanie, czy zeszłoroczna selekcja festiwalu powinna być traktowana wiążąco, czy spore nieścisłości, spory i kontrowersje nie powodują, że powinna być ona traktowana z pewnego rodzaju umownością? Koniec końców regulamin zeszłorocznego festiwalu był przecież dostosowywany do dziejącej się wtedy sytuacji. Inni ludzie patrzyli na filmy przed rokiem, inni oceniają je teraz. I co najważniejsze, w tym roku ponownie festiwal w Gdyni ma Dyrektora Artystycznego. To zmienia znacząco reguły gry podczas procesu kwalifikowania filmów do Konkursu Głównego.

Twórcy „Fisheye” po zeszłorocznej selekcji przemontowali swój film, zwracali na to uwagę organizatorom tegorocznej Gdyni, premiera w związku z tym przesunęła się praktycznie o rok. „Maryjki” po zeszłorocznych zabiegach o udział w festiwalu także czekały kilka miesięcy na oficjalne pokazy i dogodny czas premiery. Szkoda, że oba filmy trafiły na rok tak szczególny i że pandemia tak bardzo pokrzyżowała im plany.

O udział w tegorocznym festiwalu w Gdyni zabiega około 30 tytułów, a miejsc w Konkursie Głównym jest tylko 16. Już na tym etapie wiadomo, że nie dla wszystkim starczy miejsca. Czy wyjściem z sytuacji jest odrzucanie dwóch znaczących polskich debiutów, które są już dostrzegane i doceniane tak w kraju, jak i na świecie? Podobno w samym Komitecie Organizacyjnym nie było zgodności, co do sposobu potratowania obu filmów. Czy festiwal w Gdyni na tym zyska, czy straci?

„Maryjki” to debiut reżyserski Darii Woszek, który premierowo miał być pokazany na światowej klasie festiwalu SWSX w Austin wiosną tego roku, ale pandemia pokrzyżowała te plany. Film wystartował więc podczas kanadyjskiego Fantasia International Film Festival i rozbił bank z nagrodami, zdobywając tytuł najlepszego filmu, wyróżnienie za reżyserię i za główną rolę kobiecą Grażyny Misiorowskiej. Szczególnie ta właśnie kreacja godna jest uwagi i byłaby jednym z najsilniejszych elementów konkursu w Gdyni. Kilkanaście dni temu „Maryjki” dorzuciły do swoich osiągnięć także Nagrodę Publiczności na festiwalu OffCamera w Krakowie. Film zapraszany jest obecnie na wiele filmowych festiwali, nie ma jednak jeszcze oficjalnej daty premiery w polskich kinach.

„Fisheye” to z dawna wyczekiwany pełnometrażowy debiutu Michał Szcześniaka, film który premierę miał na tegorocznym Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych „Młodzi i Film”, gdzie zdobył wyróżnienia za muzykę i główną rolę kobiecą Julii Kijowskiej. Międzynarodowa premiera „Fisheye” odbędzie się podczas 29. St. Louis International Film Festival, a 13 listopada film trafi do polskich kin.

45. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni zaplanowany został na 8-12 grudnia 2020. Od wczoraj w Gdyni obowiązuje „strefa czerwona”, co zdecydowanie komplikuje przygotowania do tego wydarzenia.

***

Jest precedens dotyczący dwukrotnego aplikowania do udziału w festiwalu w Gdyni. Kilka lat temu "Dziura w głowie" została zakwalifikowana do konkursu Inne Spojrzenie i producenci nie przyjęli tej propozycji. Po roku film wystartował ponownie w selekcji i dostał się do Konkursu Głównego. "Fisheye" w zeszłym roku został zaproszony do Panoramy, ale producenci zdecydowali się przemontować film i aplikować w tym roku do Konkursu Głównego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz