Strony

czwartek, 17 czerwca 2021

Szturm na polskie kina, ale nie na polskie filmy

[BOX OFFICE] Jak informuje serwis boxoffice-bozg.pl w miniony weekend w polskich kinach sprzedano 400 tysięcy biletów. Pod wieloma względami jest to imponująca i bardzo krzepiąca informacja. Niestety nie dla polskich filmów.

Sprzedaż biletów na poziomie 400 tysięcy, to najlepsze osiągnięcie od marca 2020 roku. Prawie 350 tys. zebrały filmy z pierwszej dziesiątki oficjalnego zestawienia. Niestety ciągle nie wiadomo, jak radzą sobie filmy dystrybuowane przez UIP, a są to hitowe „Ciche miejsce 2” i „Krudowie 2”. Frekwencja więc byłaby oficjalnie większa, ale dziś w Polsce nikt nie posiada pełnych danych dotyczących sprzedaży biletów w polskich kinach.

Jak przeczytać można w artykule: Najbardziej zaskakujące jest to, że był to lepszy wynik od osiągniętego o tej samej porze, czyli w 24. tygodniu w 2018 i 2019 roku, gdy filmy z pierwszej dziesiątki obejrzało 296 tys. i 243 tys. osób.  Mało tego, w ostatni weekend zostało to osiągnięte przy 50% wypełnienia sal.

Na dobrą frekwencję miał po części wpływ deszczowa pogoda (szczególnie w sobotę). Starsze filmy zanotowały nieznaczne spadki, a nawet wzrosty i to mimo tego, że ubyło im seansów. Filmom familijnym pomagają szkoły, które rezerwują dużo seansów grupowych korzystając z końcówki roku szkolnego.

Znakomite otwarcie zanotowała trzecia część serii „Obecność” (144 tys.). Po 8 marca 2020 lepsze otwarcie miała tylko „Pętla” (178 tys.). Nowość zaliczyła także najlepsze otwarcie pośród filmów z tej serii. Żeby przebić końcowy wynik drugiej części potrzeba aż 570 tys. widzów.

Bardzo dobre otwarcie zaliczyła trzecia z nowości, Na rauszu (30 tys.). Gdyby był to faktyczny debiut tego filmu, to wynik byłby znacznie lepszy. Przedpremierowo zdobywca Oscara za najlepszy film międzynarodowy wyświetlany był już od wielu tygodni, dlatego też łączna liczba widzów wynosi już prawie 70 tys.. Dodatkowo w jego sukces chyba słabo wierzyły multipleksy, gdzie miał on niewiele seansów, a w wielu z nich nie był w ogóle wyświetlany.

Dwie produkcje Disneya mają już po ponad 200 tysięcy sprzedanych biletów. Dotyczy to „Cruelli” i „Co w duszy gra”.

TOP 10 zamykają dwa polskie filmy. „Śniegu już nigdy nie będzie” zanotował 20 procentowy spadek zainteresowania, a weekend sprzedano 6,6 tysięcy biletów. W sumie film zgromadził 22 tysiące osób. Debiutancka „Magnezja” nie wypadła okazale. Film w premierowy weekend przyciągnął jedynie 6,5 tysiąca widzów, a wraz z pokazami przedpremierowymi 7,2 tysiąca osób. Niestety wyniki obu głośnych polskich filmów są rozczarowujące.

Do końca czerwca do naszych kin wejść ma jeszcze podobno osiem polskich filmów, kolejnych jedenaście do końca wakacji…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz