Strony

czwartek, 25 listopada 2021

Kina niewielkimi ogniskami koronawirusa

Aplikacja Luca, wykorzystywana w Niemczech, wskazuje gdzie można najłatwiej zarazić się koronawirusem i jakie miejsca są jego największymi roznosicielami. Kina też są na liście, ale nie odgrywają praktycznie żadnej roli na drodze rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Aplikacja Luca to elektroniczny system śledzenia kontaktów, który w prosty sposób informuje lokalny urząd zdrowia o miejscach, w których przebywają jej użytkownicy. Jeśli w tych miejscach dojdzie do zarażenia się przez kogoś koronawirusem, urząd zdrowia niezwłocznie ostrzega jej użytkowników. Aplikacja ta ma zastąpić tradycyjny system śledzenia kontaktów i informowania o tym urzędów zdrowia, co w większości niemieckich krajów związkowych jest obowiązkowe.

Prawie połowa (49,1 proc.) informacji o możliwym zarażeniu się koronawirusem, rozesłanych w październiku do użytkowników aplikacji Luca przez niemieckie urzędy zdrowia dotyczy osób, które odwiedziły kluby. Niespełna jedna czwarta (23,2 proc.) odnosi się do osób, które udały się do barów. Wynika to z przeprowadzonej anonimowej oceny tych danych dotyczących sytuacji w październiku, podczas której dokonano oceny ponad 181 tys. takich zgłoszeń.

Zdecydowanie mniej, bo tylko 10,9 proc. ostrzeżeń, wysłano pod adresem gości restauracji, a niespełna 9,0 proc. uczestnikom różnych imprez i festiwali. Praktycznie żadnej roli w tym systemie ostrzegawczym nie pełnią klienci sklepów (1,0 proc.), widzowie w kinach (1,7 proc.) jak również w teatrach, muzeach i innych placówkach kulturalnych (łącznie 0,9 proc.). Także stadiony sportowe i pływalnie (0,6 proc.) okazały się miejscami, w których zagrożenie koronawirusem jest znikome.

Dzięki aplikacji Luca urzędy zdrowia w Niemczech mogą szybciej i łatwiej informować jej użytkowników o ryzyku związanym z przebywaniem w określonych miejscach, gdzie doszło do przypadków zarażenia się koronawirusem. Jeśli takich przypadków było wiele, urzędy informują użytkowników o konieczności jak najszybszego przeprowadzenia testu na COVID-19.

Aplikacja Luca jest krytykowana przez obrońców tajności danych osobowych jako system, który umożliwia centralne rejestrowanie danych. Wskazują oni także na bardzo zróżnicowany sposób korzystania z danych pochodzących z tej aplikacji przez urzędy zdrowia. Część z nich prawie wcale z nich nie korzysta, inne natomiast, jak urząd zdrowia w Hamburgu, posługuje się nimi na co dzień i tylko w listopadzie rozesłał już prawie 69 tys. ostrzeżeń do użytkowników tej aplikacji. [źródło: www.dw.com]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz