Strony

środa, 29 grudnia 2021

Moje polskie Top 10 roku 2021

Kolejna lista podsumowująca fragment moich filmowych doświadczeń 2021 roku. Tym razem spojrzenie na najlepsze polskie produkcje. W Top 10 znalazły się trzy dokumenty, pięć debiutów, jedna animacja, trochę historii i trochę nostalgii. Lada dzień pojawi się główne i całościowe podsumowanie 2021 roku.

Na blisko 300 obejrzanych filmów w 2021 roku, polskich produkcji było około 60. Nieźle, ale na listę tytułów, o których warto wspomnieć dostała się 1/3 tych tytułów. W czołówce zestawienia są dwa dokumenty i debiut fabularny, za nimi animacja w polskiej koprodukcji i polski kandydat do Oscara. Potem kolejny dokument, film cenionej polskiej reżyserki i już do końca Top 10 najlepszych polskich filmów znajdują się debiuty fabularne.

To one są największymi wygranymi 2021 roku i to właśnie w debiutach widzę największą siłę polskiego kina. Ich autorzy/autorki nie muszą silić się na przymilanie do widzów, robią własne kino, mówią przez swoją wrażliwość i ten ich świat trafia do mnie. Tak było z klasycznym, w gruncie rzeczy, pięknym filmem Bartosza Blaschke „Sonata”, z równie udanymi „Piosenkami o miłości” oraz bardzo naturalistyczną „Magdaleną”, ale też z odważnymi i nawet radykalnymi „Innymi ludźmi”.

Wyżej notowane są na mojej polskiej liście filmy dokumentalne, o których pisałem już wcześniej. W tej „konfrontacji” z fabułami, te dokumentalne opisy naszego świata i naszej/czyjejś historii wypadły zdecydowanie bardziej przekonująco. Na ich tle historyczny „Żeby nie było śladów” wypadł bardzo dobrze, ale też jest to przykład znakomicie zrealizowanego filmu o ważnej treści i współczesnej wymowie. Nostalgicznie skradł mi serce film „Zupa nic”, a prawdziwie wzruszyła i bawiła animacja z polskim udziałem koprodukcyjnym zatytułowana „Nawet myszy idą do nieba” (nie mogłem się przemóc, aby na listę polskich filmów 2021 roku wrzucić znakomite „Lamb”).

Wygrał „Film Balkonowy” za siłę i prawdę na ekranie, a drugie miejsce dla emocjonalnej „Sonaty”, za treść, historię, aktorów, wzruszenie i mądrość.

O tym, że 2021 rok w polskim kinie był dobry, dowodzi też lista filmów spoza Top 10, bo jest tam sporo dobrych i udanych propozycji. Za to na mojej liście nie ma kilku szeroko dyskutowanych polskich filmów („Wesele”, „Bo we mnie jest seks”, „Powrót do tamtych dni”), bo aż tak do mnie nie przemówiły, nie poruszyły, nie przekonały. Dobrze, że znalazły swoich wielbicieli, to pokazuje jak różnie może być przyjmowane i oceniane polskie kino. Takiej różnorodności życzę polskiej kinematografii w przyszłości.

 

Top 10 najlepszych polskich filmów:

1. Film Balkonowy 8,5/10

2. Sonata 8,5/10

3. 1970 8,5/10

4. Nawet myszy idą do nieba 8/10

5. Żeby nie było śladów 8/10

6. Polański, Horowitz. Hometown 8/10

7. Zupa nic 8/10

8. Inni ludzie 8/10

9. Magdalena 7,5/10

10. Piosenki o miłości 7,5/10

 

Inne bardzo ważne polskie filmy 2021:

Obłoki śmierci - Bolimów 1915 7,5/10

Ucieczka na srebrny glob 7,5/10

Wszystkie nasze strachy 7,5/10

Johanna Langefeld. Historia znikania 7,5/10

Najmro. Kocha, kradnie, szanuje 7,5/10

Hiacynt 7,5/10

Czarna owca 7,5/10

Teściowie 7,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz