Strony

niedziela, 9 stycznia 2022

Protesty przed seansami „Benedetty” w Polsce

W miniony wtorek przed kinem Kinoteka w Warszawie doszło do protestu przeciwko pokazywaniu w Polsce filmu „Benedetta”. Polski dystrybutor filmu otrzymał list protestacyjny od zatroskanych katolików, w internecie krąży petycja przeciwko pokazywaniu „Benedetty” w kinach. To oczywiście także fajna reklama dla filmu.

O tym, że najnowszy film Paula Verhoevena „Benedetta” wzbudza kontrowersje, wiadomo było jeszcze przed jego światową premierą na ubiegłorocznym festiwalu w Cannes. W Polsce również wywołał falę oburzenia, głównie w środowiskach katolickich. Do dystrybutora od kilku dni spływają petycje z żądaniami wstrzymania dystrybucji filmu, a przed kinami odbywają się protesty.

„Benedetta” od samego początku budziła kontrowersje a środowiska ultrakatolickie na całym świecie próbowały i nadal próbują zbojkotować obraz i nie dopuścić do jego dystrybucji. Tak stało się w na przykład Rosji, gdzie Ministerstwo Kultury zakazało wprowadzania filmu do kin. W USA czy Holandii przed kinami organizowane są protesty, które od kilku dni mają miejsce także i w Polsce.

Do tej pory pikiety przeciwko pokazom odbyły się m.in. przed warszawskimi kinami Atlantic, Kinoteka, Luna oraz Kultura, a także Centrum Kultury w Lublinie. Protesty w Polsce organizowane są przez Krucjatę Młodych - TFP, która jest częścią Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi, powiązanego z Ordo Iuris.

To jednak nie koniec działań organizacji katolickich w Polsce. Od czwartku na skrzynki mailowe pracowników dystrybutora Aurora Films spływają petycje, nakazujące wstrzymania pokazów filmu. Teksty zawarte w mailach są jak na ludzi wierzących dość mocne. Znajduje się tam między innymi zdanie: „Nie chciałabym Pani prosić o wyobrażenie sobie własnej matki w scenach pornograficznych w takim filmie.” Pełna treść petycji dostępna jest tutaj. W tej chwili dystrybutor otrzymał blisko 350 takich maili. Ich liczba stale rośnie.

„Zdajemy sobie sprawę, że „Benedetta” może wzbudzać emocje, szczególnie w niektórych środowiskach. Natomiast trzeba podkreślić, że historia opowiedziana w filmie jest oparta na faktach, przebadanych i zebranych przez naukowczynię oraz historyczkę – mówi Maciej Zabojszcz, szef Aurora Films. – W Kościele Katolickim na przestrzeni wieków, a szczególnie w ostatnich dekadach, wydarzyło się wiele bardziej bulwersujących rzeczy, które zamiatane były przez długi czas pod dywan. Dlatego uważamy, że należy głośno mówić prawdę, nagłaśniać mizoginię i hipokryzję. A tych w instytucjach katolickich nigdy nie brakowało, co pokazuje również film „Benedetta”.

Pod koniec 2021 roku Katolicka Agencja Informacyjna próbowała szerzyć dezinformację, podając do wiadomości nieprawdziwy fakt dotyczący premiery filmu. W newsie opublikowanym na stronie KAI ukazała się informacja, że film wejdzie do europejskich kin w kwietniu 2022. Po reakcji dystrybutora akapit ten został usunięty z treści newsa, natomiast data polskiej premiery nie została podana.

Film Verhoevena oparty jest niemal w 100% na prawdziwej historii. Historyczka Judith C. Brown natknęła się na informacje o XVII wiecznej siostrze zakonnej Benedetcie Carlini we florenckich archiwach, gdzie znalazła zapis jej procesu. Na podstawie odnalezionych materiałów oraz przeprowadzonego śledztwa powstała książka „Immodest Acts: The Life of a Lesbian Nun in Renaissance Italy”. I to ona stała się inspiracją do nakręcenia filmu przez światowej sławy reżysera Paula Verhoevena.

Reżysera, który w swoim dorobku ma nie tylko wiele świetnych filmów, ale też m.in. książkę „Jezus z Nazaretu” poświęconą najważniejszej postaci każdego chrześcijanina, którym jest także Verhoeven. Badaniom nad historią życia Jezusa poświęcił on wiele lat. Verhoeven bowiem zawsze podkreślał, że wiara jest dla niego ważnym elementem życia, ale nigdy nie bał się wytykać instytucjom kościelnym hipokryzji, kłamstwa i manipulacji. Tak jest też w jego najnowszym dziele – „Benedetcie”.

Film pokazywany jest w polskich kinach od piątku 7 stycznia. I pomimo protestów oraz spływających petycji czy dezinformacji mediów katolickich, odnosi już duży sukces w kinach. [informacje nadesłane przez dystrybutora]

***

O sprawie pisze „Gazeta Wyborcza”. Oto fragmenty tej publikacji:

We wtorek przed warszawską Kinoteką, gdzie odbywał się pokaz przedpremierowy, odmówiono modlitwę ekspiacyjną. Jej uczestnicy trzymali sztandar z napisem „Powstrzymajmy bluźnierczy film Benedetta". Relację na swoim profilu przeprowadziła Krucjata Młodych – TFP.

Magdalena Zabojszcz, dyrektor Aurora Films, od kilku dni otrzymuje mailem petycje w sprawie zaprzestania dystrybucji filmu w Polsce. Zostały wysłane za pośrednictwem formularza dostępnego na stronie polskakatolicka.org i mają taką samą treść (zachowujemy oryginalną pisownię):

Szanowna Pani dyrektor Aurora Films Sp. z o.o.

Jestem głęboko urażony Pani rażącym brakiem szacunku dla katolików w Polsce. Film Benedetta, który Pani dystrybuuje ma charakter bluźnierczy, lekceważący i głęboko obraźliwy, uderzający w wizerunek Matki Bożej, dlatego stanowczo protestuję przeciwko dystrybucji tego filmu w Polsce. W filmie pojawiają się sceny pornograficzne między zakonnicami i wykorzystanie figury Matki Bożej, które wyłącznie wynikają z bluźnierczej wyobraźni twórców filmu.

Dla katolików Maryja jest prawdziwą Matką, a ja nie chciałbym Pani prosić o wyobrażenie sobie własnej matki w scenach pornograficznych w takim filmie. Z takim uczuciem odarcia z godności mierzą się właśnie katolicy, mający świadomość istnienia filmu, w którym deptana jest godność Matki Bożej.

Z tych względów żądam natychmiastowego zaprzestania dystrybucji tej produkcji i przeproszenie wszystkich katolików, którzy zostali w ten sposób urażeni.

„Wizerunek Matki Bożej jest uwikłany w lesbijskie, seksualne sceny. Dla nas Polaków jest to straszna zniewaga dla naszej wiary i Matki Bożej. Nie możemy milczeć! Zaprotestujmy przeciwko temu bluźnierczemu i kłamliwemu obrazowi skierowanemu przeciwko Matce Bożej" – nawołują organizatorzy petycji w odezwie.

Kto stoi za protestem? W zakładce „O nas" na stronie polskakatolicka.org możemy przeczytać: „Jesteśmy grupą wiernych katolików zebranych wokół Fundacji Instytutu Ks. Piotra Skargi, którzy zdecydowali się na promowanie wartości katolickich w Polsce". Fundacja jest związana ze Stowarzyszeniem Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi stanowiącym bazę finansową i organizacyjną dla Ordo Iuris, co szeroko opisała Dominika Wielowieyska.

Dystrybutor nie spodziewał się takich reakcji. – Poczułem się, jakbym znowu miał 20 lat, bo wtedy protestowano przeciwko plakatowi „Skandalisty Larry’ego Flynta". Miałem nadzieję, że te czasy już za nami. Niestety, myliłem się – mówi Maciej Zabojszcz, przedstawiciel Aurora Films.

Film powstał w oparciu o skandalizującą historię, ale jednak prawdziwą, zresztą dość dobrze udokumentowaną. Odwołuje się m.in. do kościelnego śledztwa przeprowadzonego w XVII w., które ujawniło romans siostry Benedetty z inną zakonnicą. Jak w większości biografii na potrzeby ekranu zostało to podkoloryzowane – dodaje Zabojszcz.

I przypomina, że siostra Benedetta nie została uznana za świętą. – Rozumiem, że film może nie trafić w gusta części widzów. Ale żeby go z tego powodu zakazywać? Dziwię się, że katolików w Polsce bardziej oburza „Benedetta" niż tuszowanie pedofilii przez hierarchów kościelnych. [źródło Gazeta Wyborcza]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz