Strony

czwartek, 7 kwietnia 2022

Seild i Côté w programie 22. Nowych Horyzontów

Rimini

W oczekiwaniu na szeroki program tegorocznych 22. Nowych Horyzontów, organizatorzy przedstawili kolejne tytuły, które pojawią się w trakcie tego wydarzenia. Znajdą się tam „Rimini” Ulricha Seilda i „Takie lato” Denisa Côté.

Ulrich Seidl, najlepszy przewodnik po piwnicach naszej podświadomości oraz Denis Côté, który specjalizuje się w opowiadaniu historii o niecodziennych przypadkach jednostek orbitujących poza nawiasem społeczeństwa, to twórcy doskonale znani nowohoryzontowej publiczności. Choć różnią ich styl i sposób prowadzenia narracji, to tym razem Austriak i Kanadyjczyk zdecydowanie mogą podać sobie rękę. Ich najnowsze filmy – prezentowane na Berlinale „Rimini” Seidla i „Takie lato” Côté – łączą fascynujące portrety postaci, które wypadły z życiowych torów i podejmują (bardziej lub mniej udane) próby powrotu na właściwą trasę. Wszystko zaś zostało przyprawione, między innymi, porcją kontrolowanej perwersji czy błyskotliwą analizą ludzkiej seksualności.

 

Rimini, reż. Ulrich Seidl

Rimini, najnowszy szlagier Ulricha Seidla, na pozór niespecjalnie różni się od repertuaru, do jakiego reżyser przyzwyczaił nas w ostatnich latach. Austriak znowu stawia na emocjonalny heavy metal, w którym roi się od seksu, śmierci i heil Hitler. Trudno zresztą wyobrazić sobie inną estetykę dla opowieści o przygodach upadłego zapiewajły – żigolaka o pseudonimie Richie Bravo (doskonały Michael Thomas). Odpowiednio czułe ucho usłyszy jednak w Rimini także subtelniejsze tony. Oskarżany o mizantropię, reżyser tym razem nie ogranicza się do wykpiwania słabostek Richiego, który w tytułowym włoskim kurorcie żeruje na naiwności podstarzałych matron. Austriak zdobywa się na to, by sportretować swojego bohatera ze szczerym współczuciem i pokorą. Seidl nie ma bowiem wątpliwości, że Richie – zawodny kochanek, niewdzięczny syn i wyrodny ojciec – jest tylko nieco bardziej ekstremalną i obciachową wersją nas samych. W końcu wszyscy śpiewamy czasem fałszywie, bywamy egoistami i za nic w świecie nie chcemy przyznać się do błędów. (Piotr Czerkawski)

 

Takie lato (Un été comme ça), reż. Denis Côté

Duszna atmosfera gorącego lata, odizolowany od świata domek nad jeziorem, a w nim trzy kobiety cierpiące na hiperseksualność. Brzmi jak prosty przepis na skandal? Niekoniecznie, oglądamy przecież film Denisa Côté, jednego z najbardziej nowohoryzontowych twórców współczesnego kina i mistrza w grze z oczekiwaniami widza. Kanadyjczyk z całą pewnością nie szuka prostych podniet, ani tanich sensacji. Zamiast tego – kolejny raz w karierze – z fascynacją przygląda się jednostkom, które znalazły się na obrzeżach społeczeństwa. Co właściwie wyniknie ze spotkania nadpobudliwej Eugénie, prowokacyjnej Gaëlle i zamkniętej w sobie Léonie? Czy dziewczyny, które dzieli niemal wszystko, a łączy niecodzienna przypadłość, staną się dla siebie raczej przyjaciółkami, czy rywalkami? Jaką rolę w ich życiu odegra eksperymentalna terapia, prowadzona pod nadzorem psycholożki i pracownika socjalnego? Côté nie spieszy się z udzieleniem odpowiedzi na te pytania, pozwalając widzom, by spróbowali przewidzieć przebieg wydarzeń, angażując w ten proces własne fobie, lęki oraz marzenia. (Piotr Czerkawski)

 

22. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Nowe Horyzonty odbędzie się w dniach 21-31 lipca, tradycyjnie we Wrocławiu. O tydzień dłużej, do 7 sierpnia, trwać będzie online’owa odsłona wydarzenia. Na stronie internetowej wydarzenia znaleźć można więcej informacji o programie, ale zapewne tytuły „szlagierów” jeszcze przed nami. [informacja prasowa]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz