Strony

czwartek, 5 maja 2022

Stephen H. Burum laureatem Camerimage 2022

Laureatem Nagrody za Całokształt Twórczości dla Autora Zdjęć EnergaCAMERIMAGE 2022 zostanie amerykański twórca filmowy - Stephen Henry Burum, ASC, który festiwalowe trofeum odbierze osobiście w Toruniu, podczas trzydziestej, jubileuszowej edycji imprezy pomiędzy 12 a 19 listopada b.r.

Uczestnicy festiwalu będą mieli z tej okazji możliwość zobaczyć też przegląd jego filmów oraz podziwiać specjalnie wydany album poświęcony twórczości tego wybitnego filmowca.  Burum to jeden z czołowych amerykańskich autorów zdjęć, pracujący przy wielu efektownych wizualnie filmach lat 80., które ukształtowały stylistykę kina całej dekady. Stały współpracownik Briana De Palmy, z którym w ciągu ostatniego ćwierćwiecza XX wieku stworzył niezapomniane produkcje, wciąż chętnie oglądane i doceniane na całym świecie.

 

Filmowe szlify zdobywał w pierwszej połowie lat 60. na UCLA School of Theater, Film and Television w Los Angeles, pod okiem wielu znakomitości branży, jak na przykład autor zdjęć Charles G. Clark (ASC), odpowiedzialny za wizualną stronę takich filmów, jak Nocny przypływ, Hello Frisco, Hello oraz Carousel czy jedna z pierwszych w historii kinematografii reżyserek, Dorothy Arzner, za która nakręciła m.in. Pracujące dziewczęta, Damę na dwa tygodnie czy Tańcz, dziewczyno, tańcz. W okresie studiów Stephen Burum wyróżniał się dużym zaangażowaniem i pracowitością, czego rezultatem jest między innymi blisko 50 etiud studenckich nakręconych głównie w czerni i bieli. Ponadto, jeszcze w trakcie nauki pełnił funkcję asystenta na zajęciach prowadzonych zarówno przez Charlesa Clarke’a, jak i Stanley’a Kramera.

 

Swoje pierwsze doświadczenia za kamerą zdobywał w 1964 roku na planie serii przyrodniczej The NBC Wonderful World of Color zrealizowanej dla Studia Disneya, a następnie kręcąc szkoleniowe filmy dla amerykańskiej armii z ramienia nowojorskiego Army Pictorial Center, do którego został oddelegowany niedługo po wcieleniu do wojska w 1965 roku. Po poworcie do Kalifornii pracował przy produkcji reklam oraz na planach programów telewizyjnych, jak też niskobudżetowych, niezależnych produkcji filmowych. Z tego okresu pochodzi na przykład horror Scream Bloody Murder w reżyserii Marca B. Ray’a czy też popularny serial telewizyjny Domek na prerii, na planie którego nakręcił niezliczoną ilość ujęć kamerą MagiCam. Już wtedy dostrzeżono jego potencjał, wyróżniając go grupową Nagrodą Emmy w jednej z technicznych kategorii za pracę nad efektami wizualnymi do emitowanego wówczas na antenie amerykańskiej stacji PBS programu popularno-naukowego Cosmos (1980).

 

W 1976 roku Stephen Burum znalazł się na planie swojej pierwszej produkcji pełnometrażowej, pracując – wówczas jeszcze jako operator kamery oraz reżyser drugiej ekipy – przy filmach Czas Apokalipsy Francisa Forda Coppoli, z którym zaprzyjaźnił się w okresie studiów na kalifornijskiej UCLA, a następnie Czarny rumak w reżyserii innego kolegi z czasów studenckich, Carrolla Ballarda. Pomimo że pracę w zawodzie operatora zaczynał już w 1964 roku, jego debiut w roli pełnoprawnego autora zdjęć w filmie fabularnym przypada na rok 1982, gdy nakręcił Sztukmistrza Caleba Deschanela, opowiadającego historię chłopca poznającego magiczny świat zawodu prestidigitatora.

 

Rok później Burum ponownie spotkał się z Coppolą, realizując zdjęcia do dwóch filmów reżysera, będących adaptacją popularnych wówczas powieści autorstwa Susan Eloise Hinton. Liryczny w wyrazie The Outsiders, a przede wszystkim prowokacyjny Rumble Fish stanowią nie tylko współczesną impresję na temat młodocianej przestępczości, ale również, dzięki swojej awangardowej formie, wywarły zauważalny wpływ na stylistyczny kierunek rozwoju wideoklipu jako gatunku filmowego. Niemała w tym zasługa czarno-białych zdjęć Stephena H. Buruma, który dzięki fantastycznej grze światła i cienia przenosi nas w Rumble Fish do onirycznego uniwersum utrzymanego w klimacie lat 50., choć noszącego wyraźnie ponadczasowy charakter. Naładowane emocjami światy młodocianych przestępców z Oklahomy obu filmów cechuje zbliżony rys kompozycyjny przepełniony nieoczywistym kadrowaniem, grą cieni czy wyraźne inspiracje zarówno ekspresjonizmem kina niemego, jak i klasyką hollywoodzkiego musicalu.

 

Wraz z początkiem lat 80. kariera Buruma zaczęła nabierać rozpędu. To z tego okresu pochodzą chociażby emocjonujący dramat wojenny Niespotykane męstwo (reż. Ted Kotcheff), słodko-gorzka historia o grupie przyjaciół wkraczających w dorosłe życie Ognie św. Elma (reż. Joel Schumacher) czy pełen wartkiej akcji kryminał 8 milionów sposobów, aby umrzeć (reż. Hal Ashby). Dwukrotnie spotykał się również na planie filmowym z Dannym De Vito, dla którego nakręcił groteskową i pełną czarnego humoru komedię Wojna Państwa Rose (1989) oraz Hoffę (1992), czyli uznaną przez krytykę biografię Jimmy’ego Hoffy, za którą otrzymał nominację do Nagrody Akademii® za Najlepsze Zdjęcia.

 

Przede wszystkim jednak Stephen H. Burum jest znany ze swojej współpracy z reżyserem Brianem De Palmą, z którym nakręcił osiem różnorodnych gatunkowo filmów: Świadek mimo woli (1984), Nietykalni (1987), Ofiary wojny (1989), Mój brat Kain (1992), Życie Carlita (1993), Mission: Impossible (1996), Oczy węża (1998) oraz Misja na Marsa (2000). To właśnie ta współpraca w pełni wyklarowała styl Stephena Buruma, czyniąc zeń doświadczonego i dojrzałego autora zdjęć, wrażliwego zarówno na całościowy zarys wizualizowanej historii, jak i oczekiwania reżysera.

 

W nagrodzonych Oscarem® za drugoplanową rolę męską Nietykalnych, gangsterskiej opowieści o niezłomnym agencie federalnym, który ściga bezwzględnego Ala Capone, udało mu się stworzyć wraz z Brianem De Palmą klimat uniwersalnej historii walki dobra ze złem, idealnie wpisującej się w archetyp tego typu kina. Dla odmiany, w innym gangsterskim klasyku, Życiu Carlita, opowiadającym historię portorykańskiego przestępcy, który po wyjściu z więzienia próbuje przewartościować swoje życie, doskonale wczuwa się w intencje reżysera, z rozmysłem prowadzącego tę dramatyczną historię w wolniejszym tempie i z dużym naciskiem na wątki obyczajowe. Eleganckie zdjęcia autorstwa Buruma dobrze współpracują z nastrojowym, refleksyjnym klimatem filmu, sprawiając że Życie Carlita łatwo wymyka się z ram klasycznie rozumianego gangsterskiego kina akcji.

 

W przejmującym dramacie wojennym Ofiary wojny duet Burum – De Palma maluje natomiast wstrząsający obraz wojny w Wietnamie, daleki od efektownych walk i patriotycznego heroizmu, skupiając się na tragedii jednostki i ludzkich dramatach w obliczu niemożliwego do zrozumienia okrucieństwa. Trudny w odbiorze film, jest równocześnie boleśnie prawdziwy, między innymi ze względu na naturalistyczne zdjęcia Buruma, pozbawione zbędnego w tym przypadku efekciarstwa.

 

W Oczach węża z kolei Stephen Burum znakomicie odnalazł się w niełatwym zadaniu metodycznego rozwiązywania kolejnych wątków skomplikowanej afery stanowiącej fabularną oś filmu i prowadzonej z kilku niezależnych punktów widzenia. Swoimi zdjęciami udało mu się oddać w pełni charakterystyczny dynamizm akcji, dobrze korespondujący z aktorską charyzmą Nicolasa Cage’a, doskonale operując przy tym światłocieniem nawiązującym do klimatu filmów noir z lat 40. Natomiast imponująca, dwudziestominutowa sekwencja z początku filmu, zrealizowana w stylu klasycznego mastershota na stałe wpisała się do kanonu kina akcji.

 

W końcowych latach swojej zawodowej aktywności trwającej niemalże 40 lat Burum powrócił również do korzeni, decydując się poprowadzić specjalne zajęcia filmowe w ramach programu The Kodak Cinematographer-in-Residence na swojej alma mater, kalifornijskiej UCLA Film School, z pasją oddając się nauczaniu nowego pokolenia filmowców. Zorganizowane na przełomie 2006 i 2007 roku zajęcia cieszyły się sporym zainteresowaniem, dając mu okazję do wypełnienia misji przekazania zdobytej wiedzy i doświadczenia młodym adeptom sztuki operatorskiej.

 

Stephen H. Burum to autor zdjęć, który niezależnie od gatunku filmowego, zawsze dobrze odnajdywał się w założonej konwencji, trafnie odczytując intencje reżysera. Świetnie wyczuwał klimat opowiadanej historii i jej naturalny realizacyjny kierunek, by jak najlepiej oddać jej charakter w obrazie, co doceniła nie tylko międzynarodowa publiczność, ale przede wszystkim środowisko filmowe. Szacunek i podziw zdobył między innymi dzięki swojemu nowatorskiemu podejściu oraz odwadze sięgania po najrozmaitsze rozwiązania stylistyczne. 

 

Za swoje dokonania był nominowany do nagrody Amerykańskiego Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych (ASC) za pracę nad filmami Nietykalni w 1988, Wojna Państwa Rose w 1990, by wreszcie otrzymać prestiżową Nagrodę ASC w 1993 roku za zdjęcia do Hoffy, które przyniosły mu także nominację do Oscara®. Jest również laureatem nagrody za Całokształt Twórczości przyznanej mu w 2008 roku przez Amerykańskie Stowarzyszenie Autorów Zdjęć Filmowych. W tym roku tę kolekcję uzupełni Złota Żaba za Całokształt Twórczości dla Autora Zdjęć EnergaCAMERIMAGE 2022. [informacja prasowa]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz