Strony

wtorek, 13 września 2022

Godard odszedł na własnych zasadach

Jean-Luc Godard, słynny reżyser i współtwórca francuskiej Nowej Fali zmarł w wieku 91 lat. Twórca zdecydował się na "wspomagane samobójstwo" w swoim domu w Szwajcarii, gdzie ta forma odejścia jest legalna. Godard, tak w kinie, jaki i w finale życia, rozegrał temat na własnych warunkach.

"Pan Godard skorzystał z pomocy prawnej w Szwajcarii w przypadku dobrowolnego 'wspomaganego samobójstwa' z powodu wielokrotnych patologii powodujących niepełnosprawność" - wyjaśnił radca prawny i podatkowy rodziny Patrick Jeanneret. 91-letni Godard zmarł "spokojnie" w otoczeniu żony Anne-Marie Mieville we wtorek w swoim domu w małym miasteczku Rolle w Szwajcarii - poinformowała natomiast rodzina zmarłego. Dziś wiadomo też, że nie odbędzie się żadna oficjalna ceremonia pogrzebowa reżysera. Godard zostanie poddany kremacji w ciągu dwóch dni, a prochy zostaną u żony zmarłego - zakomunikowano.

W Szwajcarii istnieją różne formy tzw. wspomaganej śmierci, takie jak bierna eutanazja lub "wspomagane samobójstwo". Częściej stosowane jest "wspomagane samobójstwo", praktyka, która nie jest szczegółowo uregulowana, ale jest dozwolona pod pewnymi warunkami - podaje AFP. Praktyka "wspomaganego samobójstwa" jest ujęta w kodeksy etyki lekarskiej i jest wspierana przez organizacje, głównie Exit, który w 2021 r. towarzyszył blisko 1400 osobom w tej procedurze. Według Federalnego Urzędu Statystycznego w ostatnich latach liczba "samobójstw wspomaganych" wzrosła w Szwajcarii z 187 przypadków w 2003 roku do 965 w 2015 roku.

Jeden z najważniejszych i najbardziej niepokornych twórców filmowych w historii w finale życia, także pokazał swoją niezależność. Jego myślenie o kinie zmieniło postrzeganie X muzy, wiele filmów odegrało wielką rolę w historii kina, wiele pozostanie tutaj na zawsze.

Zadebiutował filmem „Do utraty tchu” w 1960 roku, miał wtedy 30 lat. urodził się 3 grudnia 1930 r. w Paryżu w dobrze sytuowanej, wielodzietnej rodzinie. Jego ojciec Paul był szwajcarskim lekarzem. Dzięki niemu cztery lata później rodzina przeprowadziła się do Nyonu, położonego nad Jeziorem Genewskim. Po zakończeniu II wojny światowej młody Godard powrócił do Paryża i rozpoczął naukę w Lycee Buffon.

W kolejnych latach kilkakrotnie przeprowadzał się do Szwajcarii, po czym wracał do Francji. Na stałe zamieszkał w Paryżu w 1949 r. w tym samym roku rozpoczął studia etnologiczne na Sorbonie. Ostatecznie zrezygnował z nich i zaczął starać się o przyjęcie do wiodącej paryskiej szkoły filmowej IDHEC. Jego podanie zostało odrzucone. Godard postanowił uczyć się filmu poprzez praktykę. Uczęszczał do klubu dla miłośników kina mieszczącego się w Dzielnicy Łacińskiej. Tam zaprzyjaźnił się z przyszłymi współtwórcami francuskiej Nowej Fali Francoisem Truffautem i Jacquesem Rivette'em.

Na początku lat 50. XX w. Godard zaczął publikować recenzje filmowe w takich czasopismach, jak m.in. "La Gazette du Cinema" i "Cahiers du Cinema". Jak podkreślił po latach, wciąż uważa siebie za krytyka. "Jestem nim w jakimś stopniu bardziej niż kiedykolwiek przedtem. Zamiast napisać artykuł realizuję film, do którego wprowadzam kategorie krytyczne. Traktuję samego siebie jako eseistę, tworzę eseje w formie opowiadań, które nie są napisane, tylko sfilmowane" - powiedział.

W 1955 r. wyreżyserował dwa krótkometrażowe filmy "Kokietka" oraz "Operacja 'Beton'". Jego pierwszym pełnometrażowym filmem był czarno-biały, niskobudżetowy kryminał "Do utraty tchu" (1960 r.), uznawany za jedno z najważniejszych dzieł francuskiej Nowej Fali. Za ten obraz Godard odebrał nagrodę dla najlepszego reżysera podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie. W latach 1959-1967 Godard wyreżyserował kilkanaście filmów, wśród nich: "Żyć własnym życiem", "Żołnierzyk", "Karabinierzy", "Pogarda", "Weekend", "Chinka", "Kobieta zamężna", "Szalony Piotruś" i "Alphaville".

Od 1968 r., gdy Paryżem wstrząsnęła fala strajków, niepokojów i protestów studenckich, Godard zaczął przemycać do swoich filmów idee polityczne. Przystąpił do grupy Dzigi Vertova tworzącej filmy o zabarwieniu politycznym. Na przełomie lat 60. i 70. realizował także filmy na zlecenie telewizji francuskiej, niemieckiej i włoskiej, jednak zostały one uznane za niezrozumiałe dla odbiorcy i nie zostały wyemitowane.

W latach 80. Godard wyreżyserował m.in. trylogię filmów poświęconych kobiecej seksualności: "Pasja" (uhonorowana nagrodą techniczną na festiwalu canneńskim w 1982 r.), "Imię: Carmen" (Złoty Lew dla najlepszego filmu i Nagroda Specjalna na festiwalu w Wenecji w 1983 r.) oraz "Zdrowaś Mario" (Nagroda Specjalna na Berlinale w 1985 r.). Miano mistrza montażu zapewnił mu film "Historia kina" z 1998 r., nad którym pracował od 1988 r. To najdłuższe dzieło w dorobku Godarda. Wysoką pozycję reżysera umocniła "Pochwała miłości" (2001 r.). To esej filmowy poświęcony sferom pamięci, czasu i uczuć. Obraz wziął udział w Konkursie Głównym festiwalu w Cannes. W kolejnych latach doceniano go m.in. za "Naszą muzykę" (Nagroda Specjalna na festiwalu w San Sebastian w 2004 r.), "Film Socjalizm" (Nagroda Specjalna Stowarzyszenia Krytyków Filmowych z Los Angeles w 2010 r.) oraz "Pożegnanie z językiem" (Nagroda Jury na festiwalu w Cannes w 2014 r.).

W 2010 roku Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej przyznała Godardowi honorowego Oscara, choć nigdy wcześniej nie doceniła go swoimi nominacjami. Francuski twórca zbojkotował jednak ceremonię, bo przecież nie była to główna gala Oscarów. Bardzo krytykował Hollywood, choć od czasu do czasu doceniał Spielberga.

Ostatni jego film, "Jean-Luc Godard. Imaginacje", został uhonorowany podczas festiwalu w Cannes w 2018 roku pierwszą w historii Specjalną Złotą Palmą. Jak podkreśliło jury w uzasadnieniu decyzji, Godard to artysta, który "od zawsze przesuwał granice i bezustannie starał się definiować oraz redefiniować kino". W trakcie zorganizowanej wówczas konferencji prasowej reżyser zwrócił uwagę, że współczesne kino za bardzo skupia się na ukazywaniu tego, co dzieje się wokół nas. "Każdego dnia możesz zobaczyć, co się dzieje. Filmy powinny pokazywać to, co się nie dzieje, czego nie widać nigdzie, nawet na Facebooku (...). Takich filmów powstaje bardzo niewiele. Mam nadzieję, że mój film taki jest" - powiedział. W marcu 2021 Godard ogłosił zakończenie kariery reżyserskiej. [źródło interia.pl]

Godard nauczył patrzeć na kino wiele osób, piszących o kinie i tworzących kino. Mówi się wręcz, że kino dzieli się na to „przed” i „po” debiucie Godarda. „Do utraty tchu” kręcone było z ręki, niemal jak reportaż, aktorzy improwizowali dialogi i to była rewolucja, jak na tamte czasy. Z dnia na dzień Godard stał się sensacją świata kina, miał artystyczne zasady, nie szedł na kompromisy (odrzucił reżyserię „Bonnie i Clyde”). I gdy inni twórcy „Nowej Fali” kręcili coraz bardziej przyjazne dla widzów filmy, Godard trwał w swojej artystycznej postawie. Jego wpływ na najważniejszą dla mnie ze sztuk był nie do podważenia, a hasło „Godard” zawsze stawiało w pionie rozmawiających o jego dokonaniach. Odszedł gigant, prawdziwy klasyk, jeden z tych twórców, którzy pokazali światu nowoczesny i odważny obraz filmu. Bardzo często pojawiają się też określenia, że bez jego dokonań, kino wyglądałoby inaczej. Jean-Luc Godard, twórca wolnej sztuki filmowej, niezależny ARTYSTA…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz