Strony

niedziela, 25 września 2022

Zmarli Franciszek Pieczka i Louise Fletcher

W ostatnich dniach świat kina i sztuki pożegnał dwójkę cenionych artystów. W wieku 88 zmarła Louise Fletcher, a w wieku 94 lat odszedł Franciszek Pieczka. Oboje zapiszą się w historii kina wybitnymi kreacjami. Oboje zagrali w „Locie nad kukułczym gniazdem”.

Louise Fletcher był najbardziej znana z roli demonicznej siostry Ratched w słynnym filmie Milosa Formana "Lot nad kukułczym gniazdem" z 1975 roku. Za tę rolę została uhonorowana Oscarem za główną rolę kobiecą. Przed tym występem Fletcher wiele lat życia poświęciła rodzinie i wychowaniu dzieci, była aktorką mało znaną i już po czterdziestce, kiedy Forman powierzył jej rolę w filmie na podstawie książki Kena Keseya. Zresztą Milosz Forman wiele razy przesłuchiwał aktorkę, zanim podjął ostateczną, ale jakże genialną decyzję o jej wyborze.

Jak wspominała Fletcher, wówczas nie wiedziała, że rolę odrzuciło wiele gwiazd Hollywood, m. in. Anne Bancroft, Ellen Burstyn i Angela Lansbury. "Byłam ostatnią uczestniczką castingu. Dopiero w połowie kręcenia filmu zorientowałam się, że rola, którą mi powierzono była proponowana innym aktorkom, ale one nie chciały być na ekranie tak odpychające" - mówiła Fletcher w 2004 r. w jednym z wywiadów.

Odbierając Oscara w języku migowym zwróciła się do swoich rodziców, dziękując im za wychowanie. Po zdobyciu Oscara nie odniosła już podobnego sukcesu, choć występowała w kinie i telewizji. Wiele osób na pewno pamięta ją z filmu „Kwiaty na poddaszu” (przebój ery VHS), pojawiła się w „Szkole uwodzenia” i „Zabójczej perfekcji”. Zagrała w trzech odcinkach „Ostrego dyżuru” i „Graczu” Roberta Altmana, gdzie wcieliła się w samą siebie. Po raz ostatni w kinie pojawiła się w filmie „Idealny człowiek” w 2013 roku.

***

W wieku 94 lat zmarł Franciszek Pieczka, jeden z najbardziej lubianych polskich aktorów, odtwórca ról w filmach "Żywot Mateusza" i "Austeria", niezapomniany Gustlik z serialu "Czterej pancerni i pies". Na scenie zagrał m.in. Wodza Brombdena w sztuce „Lot nad kukułczym gniazdem”.

Pieczka ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Pierwsze kroki jako aktor stawiał na scenach teatrów, m.in. Dolnośląskiego w Jeleniej Górze i Ludowego w Nowej Hucie. Na dużym ekranie zadebiutował w 1954 roku, epizodyczną rólką w "Pokoleniu" Wajdy. "Byłem tam właściwie statystą, graliśmy z Wiesławem Gołasem dwóch Niemców z patrolu. Naszym głównym zadaniem było sikać pod latarnię. Stojąc z karabinami uskutecznialiśmy tę swoją fizjologię" - powiedział PAP.

Po "Pokoleniu" wystąpił m.in. w "Matce Joannie od Aniołów" Kawalerowicza (1960) oraz "Rękopisie znalezionym w Saragossie" (1964) Wojciecha Jerzego Hasa. Przełomową rolą w jego karierze był Gustlik Jeleń w serialu "Czterej pancerni i pies". Kreacja przyniosła mu ogromną popularność. Znakomite oceny zebrał także za kreację w poetyckim "Żywocie Mateusza" Witolda Leszczyńskiego (1967), gdzie wykreował tragiczną postać nadwrażliwego mężczyzny o duszy dziecka. W 1971 roku aktor zagrał w "Perle w koronie", drugiej części trylogii Kazimierza Kutza o strajku górników przeciwko zamknięciu nierentownej kopalni. Jak przyznał, wpływ na jego podejście do odgrywanej postaci miały osobiste doświadczenia.

Lata 70. przyniosły szereg kreacji Pieczki w ekranizacjach największych dzieł literatury polskiej. Aktor zagrał pamiętne role Czepca w "Weselu" Wajdy (1972), proboszcza w "Chłopach" Jana Rybkowskiego (1973), starego Kiemlicza w "Potopie" Jerzego Hoffmana (1974), fabrykanta Mullera w "Ziemi obiecanej" Wajdy" (1974), a po latach wcielił się także w św. Piotra w "Quo Vadis" Jerzego Kawalerowicza, z którym wcześniej spotkał się na planie „Austerii”. Zagrał też w tak ważnych filmach, jak m.in.: „Konopielka”, „Matka Królów”, „Wierna rzeka”, „Siekierezada”, „Osobisty pamiętnik grzesznika przez niego samego spisany”, „Szwadron”, „Przypadek Pekosińskiego”, „Dwa księżyce”. Nie stronił od komedii, jak chociażby „Sprawa się rypła” czy filmów familijnych, jak „Przyjaciele wesołego diabła”.

W 1990 roku pierwszy raz zagrał u Jana Jakuba Kolskiego, w "Pogrzebie kartofla". Z reżyserem aktor współpracował potem jeszcze kilka razy - przy "Jańcio Wodniku" (1993), "Cudownym miejscu" (1994), "Grającym z talerza" (1995), "Historii kina w Popielawach" (1998), "Jasminum" (2006) i "Serce, Serduszko" (2014). Połączyła ich przyjaźń. Przez ostatnie lata związany z serialem „Ranczo”, który także przyniósł mu wielką popularność. Pracował do samego końca.

Hołd Franciszkowi Pieczce złożyli najważniejsi przedstawiciele państwa, przyjaciele, artyści oraz publiczność, która wspomina wielkie role tego wybitnego aktora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz