Lady Gaga nie wystąpi na gali wręczenia Oscarów. Według pierwszych informacji miała wtedy wykonać nominowaną do Oscara piosenkę z „Top Gun: Maverick”. Okazuje się, że piosenkarka/aktorka nie może wziąć udziału w ceremonii, ponieważ zajęta jest pracą nad drugą częścią „Jokera”.
Na Oscarach nie zobaczymy Lady Gagi, która jest nominowana do nagrody za utwór "Hold my Hand" z filmu "Top Gun: Maverick". Poinformowali o tym w środę członkowie odpowiedzialnego za realizację gali zespołu kreatywnego na konferencji prasowej w Los Angeles. Producenci Glenn Weiss i Ricky Kirshner wyjaśnili, że wokalistka nie była w stanie przygotować występu na oscarową galę, bo jest obecnie pochłonięta pracą nad drugą częścią "Jokera". "Mamy świetne relacje zarówno z Lady Gagą, jak i jej współpracownikami. W tym momencie kręci swój nowy film, w który jest bardzo zaangażowana. Oznacza to, że nie dałaby występu na poziomie, do którego przyzwyczajeni są jej fani i ona sama. Dlatego zdecydowała, że tym razem nie pojawi się na ceremonii" - wyjaśnił Weiss.
Producenci gali zdradzili też, że tegoroczna edycja Oscarów będzie różnić się od poprzednich. "Raz jeszcze przemyśleliśmy formułę show. Mamy więcej prezenterów, którzy wpisują się w poszczególne kategorie. Chcemy uhonorować filmowe rzemiosło. Większość widzi jedynie aktorów, ale nad filmem pracują setki ludzi i to właśnie im pragniemy oddać hołd. Jesteśmy pewni, że ceremonia będzie wizualnie oszałamiającym przeżyciem" - zapewnił Kirshner.
Z kolei producentka wykonawcza gali Molly McNearney odniosła się do skandalu wywołanego rok temu przez Willa Smitha, który spoliczkował na scenie Chrisa Rocka. Zgodnie z tradycją, nagrodę dla najlepszego aktora powinien wręczać ubiegłoroczny zwycięzca. Nagrodzony w tamtym roku Smith ma jednak 10-letni zakaz wstępu na ceremonię. "Wspomnimy o tym i pójdziemy dalej. Nie chcemy poświęcać temu zbyt dużo uwagi. Z pewnością da się skomentować to w żartobliwy sposób, co zamierzamy zrobić" - skwitowała McNearney.
Pod koniec lutego ujawniono, że w
gronie artystów, którzy uświetnią uroczystość swoimi występami, znaleźli się
David Byrne i Rihanna. Słynna barbadoska piosenkarka zaśpiewa piosenkę
"Lift Me Up" z filmu "Czarna Pantera: Wakanda w moim
sercu", za którą otrzymała nominację do Oscara. Kilka dni temu
organizatorzy wydarzenia ogłosili, że na scenie pojawi się także Lenny Kravitz,
który wystąpi podczas segmentu In Memoriam, upamiętniającego zmarłych w
minionym roku przedstawicieli branży filmowej. [źródło: Interia.pl]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz