Strony

piątek, 25 sierpnia 2023

Zwiastun „Zielonej granicy”. To będzie mocny przekaz

Jest już dostępny zwiastun filmu „Zielona granica” w reżyserii Agnieszki Holland. Już niedługo film wystartuje w Konkursie Głównym festiwalu w Wenecji, film pokazany zostanie na festiwalu w Toronto i w Nowym Jorku. 22 września „Zielona granica” trafi do kin w Polsce i mam nadzieję, że wywoła dyskusję w ważnej sprawie.

W oficjalnym opisie filmu przeczytać można: To opowieść o tym, że każdy z nas może nieoczekiwanie znaleźć się w sytuacji granicznej i zostać zmuszony dokonywać wyborów pomiędzy dobrem a złem. Najnowsze dzieło reżyserki głośnych obrazów: „W ciemności”, „Europa, Europa”, „Pokot” i nagrodzonego Złotymi Lwami filmu „Obywatel Jones” uświadamia nam, że dyskusja o wyborach moralnych nie jest domeną akademickich sal, lecz dzieje się tu i teraz, we współczesnej Polsce. „Zielona Granica” jest opowieścią fikcją, ale scenariusz filmu powstał na podstawie prawdziwych wydarzeń, które dzieją się tuż obok nas. Przygotowania do filmu objęły setki godzin analiz dokumentów, wywiadów z uchodźcami, strażnikami granicznymi, mieszkańcami pogranicza, aktywistami i ekspertami. Przejmująco aktualna „Zielona granica” to kino zaangażowane w istotny temat. Kino, które otwiera oczy, trafia prosto w serce i nikogo nie pozostawia obojętnym.

W filmie przeplatają się trzy perspektywy – uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych. „Zielona granica” jest opowieścią o ludziach. O ludziach postawionych w sytuacjach granicznych. W obsadzie filmu znaleźli się m.in.: Maja Ostaszewska, Tomasz Włosok, Piotr Stramowski, Jaśmina Polak, Marta Stalmierska, Agata Kulesza, Maciej Stuhr i Magdalena Popławska oraz zagraniczni aktorzy - Jalal Altawil, Behi Djanati Atai, Mohamad Al Rashi, Dalia Naous i Joely Mbundu.  Scenariusz filmu jest wspólnym dziełem Agnieszki Holland, reżyserki Gabrieli Łazarkiewicz-Sieczko oraz pisarza Macieja Pisuka (scenarzysty „Jesteś Bogiem”). Za zdjęcia do filmu odpowiada ceniony operator Tomasz Naumiuk.

Po przeprowadzce na Podlasie psycholożka Julia (Maja Ostaszewska) staje się mimowolnym świadkiem i uczestnikiem dramatycznych wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Świadoma ryzyka i konsekwencji prawnych, przyłącza się do grupy aktywistów pomagających uchodźcom, którzy koczują w lasach w strefie objętej stanem wyjątkowym. W tym samym czasie uciekająca przed wojną domową syryjska rodzina i towarzysząca jej nauczycielka z Afganistanu, nie wiedząc, że są narzędziem politycznego oszustwa białoruskich władz, próbują przedostać się do granic Unii Europejskiej. W Polsce los zetknie ich z Julią oraz młodym pogranicznikiem Janem (Tomasz Włosok). Rozgrywające się wokół wydarzenia zmuszą ich wszystkich do postawienia sobie na nowo pytania - czym jest człowieczeństwo? [informacja prasowa]


 ***

Nie ukrywam, że zwiastun wywarł na mnie wrażenie. Na razie jednak są to tylko dobrze zmontowane fragmenty całej opowieści. Temat granicy białorusko-polskiej jest umiejętnie omijany w wielu miejscach (głównie w kręgach opcji rządzącej), a niestety kryje się za nim wiele istotnych aspektów ludzkich i społecznych. Na te różne perspektywy bardzo liczę w „Zielonej granicy”, aby film nie stał się tylko narzędziem w rękach tej czy innej frakcji. Na tej granicy dochodzi do tragedii i nie ma co do tego żadnej wątpliwości, mam też nadzieję, że można tam odnaleźć postawy bardziej humanitarne. Te postawy wielu osób z różnych środowisk mówią najwięcej o nas, jako o społeczeństwie. Czy Agnieszce Holland udało się to uchwycić? Jaka jest diagnoza, jaka ocena? Czy to będzie mocny film i jaką dyskusję wywoła?

1 komentarz:

  1. Brakuje pokazania strony białoruskiej, że naiwni imigranci z Bliskiego Wschodu są wykorzystywani jako "broń" przez Łukaszenkę do siania zamętu i chaosu na granicy. Skoro chcą lecieć do wujka w Szwecji, czemu nie lecą tam od razu, tylko robią przystanki w Mińsku? Wykorzystanie słynnego sklepu z serialu Ranczo ewidentne dodaje elementów parodii niż poważnego dramatu.

    OdpowiedzUsuń