Strony

czwartek, 29 lutego 2024

Ed Lachman z nagrodą honorową Camerimage

Znakomity autor zdjęć Edward Lachman został wyróżniony przez Festiwal EnergaCAMERIMAGE nagrodą za Całokształt Twórczości i odwiedzi Toruń już w listopadzie podczas kolejnej edycji wydarzenia.

Jak przeczytać można w informacji prasowej:

Lachman jest jednym z tych autorów zdjęć, którego nie da się łatwo zaszufladkować. To prawdziwy artysta ruchomego obrazu, którego twórcze podejście inspirowane malarstwem, fotografią oraz kinem europejskim zaowocowało współpracą z takimi reżyserami, jak Todd Haynes, Robert Altman, Steven Soderbergh, Ulrich Seidl, Werner Herzog, Wim Wenders, Bernardo Bertolucci czy Jean-Luc Godard, przynosząc mu m.in. trzy oscarowe nominacje.

Ed Lachman, ASC, jest jednym z tych autorów zdjęć, którego nie da się łatwo zaszufladkować. To prawdziwy artysta ruchomego obrazu, którego twórcze podejście inspirowane malarstwem, fotografią oraz kinem europejskim zaowocowało współpracą z takimi reżyserami, jak Todd Haynes, Robert Altman, Steven Soderbergh, Ulrich Seidl, Werner Herzog, Wim Wenders, Bernardo Bertolucci czy Jean-Luc Godard, przynosząc mu m.in. trzy oscarowe nominacje. Z ogromną radością i dumą informujemy, że ten znakomity autor zdjęć, zdobywca Złotej, dwóch Srebrnych oraz Brązowej Żaby zgodził się przyjąć od nas Nagrodę za Całokształt Twórczości i odwiedzi Toruń już w listopadzie podczas kolejnego Festiwalu EnergaCAMERIMAGE!

Edward Lachman urodził się 31 marca 1946 roku w Morristown, w amerykańskim stanie New Jersey. Jego dziadek ze strony matki w latach 20. XX wieku prowadził sieć teatrów wodewilowych, przeobrażonych następnie w sale kinowe. Te współprowadził wraz z zięciem (ojcem Lachmana), dystrybutorem filmowym, który z czasem dorobił się także niewielkiego kina w miasteczku Boonton oraz współpracował z francuską firmą Lorraine Carbone, sprzedającą podzespoły wykorzystywane w projektorach filmowych jako źródła światła. Można zatem zaryzykować stwierdzenie, że Ed Lachman dosłownie dorastał w blasku kina.

To jednak nie rodzinny biznes i zawodowe zajęcia ojca, a prywatne pasje obojga rodziców związane z malarstwem oraz fotografią, stały się dla młodego Lachmana inspiracją w okresie dorastania. Podjął wówczas decyzję o kontynuowaniu edukacji w zakresie sztuk pięknych oraz historii sztuki, nie wiążąc początkowo swoich zawodowych planów z kinem.

W latach studenckich spędzonych we Francji na Uniwersytecie w Tours oraz na Uniwersytetach Harvarda oraz w Ohio, interesowały go przede wszystkim ruch dadaistów kwestionujących przyjęte definicje sztuki, jak też teoria kolorów oraz ich moc wywoływania w odbiorcy określonych emocji, silnie postulowana przez przedstawicieli niemieckiego ekspresjonizmu. Z kolei pod wpływem kursów filmowych na Harvardzie, prowadzonych m.in. przez krytyka Dwighta Macdonalda czy znawcy włoskiej kinematografii, Gideona Bachmana, po raz pierwszy zaczął patrzeć na dzieło filmowe z artystycznym zainteresowaniem, zwracając uwagę na estetykę obrazu filmowego i jego świadomą kreację. W tym samym czasie w ręce Lachmana trafił także przełomowy w karierze Roberta Franka album fotografii, The Americans, dzięki któremu poszerzył swoją perspektywę interpretacji obrazu jako odzwierciedlenia doświadczeń i subiektywnych przeżyć autora. Na dobre rozpaliło to w nim zainteresowanie kinem i ukierunkowało sposób rozumienia roli autora zdjęć w procesie powstawania dzieła filmowego, rozbudzając wrażliwość na psychologiczne aspekty obrazu i jego emocjonalne oddziaływanie na odbiorcę.

W trakcie studiów magisterskich na Uniwersytecie w Ohio, kręcił już swoje pierwsze filmy dokumentalne poświęcone poznanym ludziom, w praktyce zdobywając wiedzę z zakresu tworzenia filmów. Zaowocowało to nie tylko pierwszymi zawodowymi zleceniami, ale i dwuletnim stażem w studio Braci Maysles. Podczas zajęć z włoskiego neorealizmu miał też okazję po raz pierwszy spotkać się z twórczością Federico Felliniego, Michelangelo Antonioniego, a przede wszystkim aspirującego wówczas, młodego reżysera, Bernardo Bertolucciego, którego drugi w dorobku film, Przed rewolucją (1964), stał się głównym tematem jego pracy magisterskiej. Lachman poznał Bertolucciego podczas pokazów prasowych poprzedzających amerykańskie premiery Konformisty oraz Strategii pająka, zorganizowanych w 1970 roku w ramach Festiwalu Filmowego w Nowym Jorku. Mimo że praca magisterska nigdy nie została ukończona, znajomość ta przetrwała do śmierci Bertolucciego w 2018 roku.

Zatrudniając się po ukończeniu college’u w studio Davida i Alberta Maysles’ów, realizujących kino dokumentalne metodą cinéma vérité, obok funkcji operatora drugiej kamery, Ed Lachman prowadził także ich biuro oraz zajmował się dźwiękiem powstających tam filmów. Wśród nich warto wymienić chociażby Christo’s Valley Curtain czy Szare ogrody. Dało mu to solidne przygotowanie w dziedzinie kina dokumentalnego i pomogło wdrożyć do pracy autora zdjęć przy produkcjach fabularnych. Po dziś dzień uchodzi za operatora z jednej strony znakomicie dostosowującego się do stylu danego reżysera, a z drugiej pozostającego wiernym swoim dokumentalnym korzeniom, również w kinie narracyjnym.

Obok Braci Maysles oraz Bernardo Bertolucciego, z którym pracował na planie Księżyca (wtedy też poznał Vittorio Storaro), w początkowych latach kariery Lachman miał szczęście współpracować także z takimi legendami kina, jak Robby Müller (na planie Amerykańskiego przyjaciela, Wima Wendersa oraz Śmiechu warte, Petera Bogdanovicha), Sven Nykvist (Król cyganów w reżyserii Franka Piersona oraz Huragan, Jana Troella) czy Werner Herzog, dla którego zrealizował szereg dokumentów, w tym nakręcony w 1977 roku Pod wulkanem oraz komediodramat Stroszek (u boku Thomasa Maucha w roli autora zdjęć). Jego zawodowe ścieżki skrzyżowały się także z Jean-Luc Godardem, z którym pracował przy projekcie The Anatomy of a Shot, będącym wizualizacją scenariusza Pasji. Reżyser zaprosił go jako jednego z trzech operatorów (obok Vittorio Storaro i Renato Berty) do współpracy przy tym przedsięwzięciu, jednak do realizacji filmu w założonej wówczas postaci ostatecznie niestety nie doszło.

Dzięki swojemu doświadczeniu, Ed Lachman znakomicie odnajduje się przede wszystkim w kinie europejskim oraz niezależnym kinie amerykańskim, szerzej otwartym na niekonwencjonalne, nierzadko eksperymentalne podejście w wizualizowaniu bardziej osobistych historii. Jego bogata filmografia obejmuje wielokrotną współpracę z takimi reżyserami, jak Todd Haynes (Daleko od nieba, I’m Not There. Gdzie indziej jestem, Carol, Wonderstruck, Mroczne wody, miniserial Mildred Pierce czy dokument The Velvet Underground), Ulrich Seidl (Import/Export oraz trylogia Raj: Wiara, Miłość, Nadzieja), Steven Soderbergh (Angol, Erin Brockovich), Gregory Nava (Selena, Miłość jest dla głupców, Moja rodzina) czy Paul Schrader (Margines życia, Dotyk). Stał za kamerą reżyserskiego debiutu Sofii Coppoli, Przekleństwa niewinności i odpowiadał za wizualną oprawę takich filmów, jak Prawdziwe historie (reż. David Byrne), Mniej niż zero (reż. Marek Kanievska), Zlecenie (reż. Dennis Hopper), Mississippi Masala (reż. Mira Nair), Simone (reż. Andrew Niccol), Ostatnia audycja (ostatni film Roberta Altmana) czy Rozpaczliwie poszukując Susan oraz Mężczyzna idealny w reżyserii Susan Seidelman. Jego pierwszy film fabularny w roli autora zdjęć to Chłopaki z Flatbush z 1974 roku, w reżyserii Martina Davidsona i Stephena Verona, z kolei ostatnim obrazem w dotychczasowym dorobku artystycznym pozostaje Hrabia (2023), na planie którego spotkał Pablo Larraína. W post-produkcji znajduje się też drugi film tego duetu, czyli Maria z Angeliną Jolie w tytułowej roli.

Na swoim koncie posiada także fabularny debiut reżyserski, Ken Park z 2002 roku, gdzie współpracował z Larrym Clarkiem oraz liczne produkcje dokumentalne, pośród których warto wymienić na przykład: Film Nicka (reż. Nicholas Ray, Wim Wenders), In Our Hands (reż. Robert Richter, Stanley Warnow), Ornette: Made in America (reż. Shirley Clarke), Matka Teresa (reż. Ann Petrie, Jeanette Petrie), Żołnierze muzyki (reż. Albert Maysles, Susan Froemke), Upadek (reż. Chris Smith), Nie mrugaj – Robert Frank (reż. Laura Israel) oraz samodzielnie wyreżyserowane: Report from Hollywood, Cell Stories, Life for a Child czy In the Hearts of Africa.

Edward Lachman był wielokrotnie doceniany za swoje wyjątkowe podejście w kreowaniu obrazu filmowego. Trzykrotnie nominowano go do Oscara® za Daleko od nieba, Carol i najnowszego Hrabię oraz do Nagrody Emmy za zdjęcia do miniserialu HBO, Mildred Pierce. Jako jedyny amerykański autor zdjęć w historii otrzymał za swój filmowy dorobek niemiecką Marburg Camera Award, a także Nagrodę BSC za pracę na planie Carol czy też laur Pierre Angénieux ExcelLens in Cinematography, wręczony mu w 2018 roku na Festiwalu Filmowym w Cannes. Rok wcześniej został ponadto uhonorowany Nagrodą za Całokształt Twórczości przez Amerykańskie Stowarzyszenie Autorów Zdjęć Filmowych (ASC). Wyróżnienie za całokształt pracy twórczej przyznało mu także w 2019 roku Międzynarodowe Stowarzyszenie Operatorów IMAGO.

Filmy Eda Lachmana wielokrotnie brały też udział w konkursach EnergaCAMERIMAGE. Jest on jedynym autorem zdjęć posiadającym aż cztery główne wyróżnienia naszego festiwalu, czyli Brązową Żabę za I’m Not There. Gdzie indziej jestem, Srebrną Żabę za Daleko od nieba oraz Hrabiego, wreszcie Złotą Żabę, którą uhonorowano go za pracę na planie Carol. W 2011 roku otrzymał także wraz z Toddem Haynesem, Specjalną Nagrodą dla Duetu Autor Zdjęć – Reżyser.

Dzięki wszystkim stworzonym przez Eda Lachmana obrazom – od tych prezentujących miejski oraz podmiejski styl życia w Rozpaczliwie poszukując Susan, przez wykreowane w sirkanowskim stylu urzekające piękno opresyjnego świata w Daleko od nieba czy budowane mistrzowską grą światłocienia poczucie izolacji i tęsknoty bohaterek Mildred Pierce oraz Carol, po metaforyczne wizje skażonego świata bohaterów Mrocznych wód – można uznać go za autora wszechstronnego, operującego szerokim wachlarzem nie tylko umiejętności i artystycznego wyczucia, ale i sposobów realizacji obrazu trudnych do zaszufladkowania. Sam siebie określa mianem „wizualnego cygana”, który stara się czerpać z całego spektrum zdobytego doświadczenia i licznych podróży odbytych dzięki pracy autora zdjęć na planach całego świata.

Lachman nie ogranicza się jednak tylko do obrazu filmowego. Jest fotografem, może pochwalić się serią projektów wydawniczych oraz licznych wystaw zdjęć i instalacji wideo organizowanych w galeriach na całym świecie. Jego prace można było podziwiać w nowojorskim MoMA, niemieckim The Ludwig Museum w Kolonii, hiszpańskim Museo Thyssen-Bornemisza w Madrycie czy też dzięki stałej ekspozycji znajdującej się w Whitney Museum of American Art w Nowym Jorku. Wraz z francuskim artystą street-artowym, działającym pod pseudonimem JR, zaprojektował także plakat 56. Festiwalu Filmowego w Nowym Jorku. Koncept graficzny plakatu opiera się na pomyśle wykorzystania serii wyciętych par oczu najróżniejszych reżyserów spoglądających na odbiorcę, które trzymane są w rękach zwykłych ludzi zebranych w jednej z nowojorskich uliczek. W jego centralnym miejscu Lachman umieścił oczy Bernardo Bertolucciego, na co ten w prywatnej korespondencji, wysłanej na krótko przed śmiercią, zagregował w ten oto sposób:

Cóż za kapitalny pomysł zebrać spojrzenia wszystkich Twoich przyjaciół, a może też i rywali, w jednej wspólnej, na swój sposób zapomnianej przestrzeni. Zawsze ciekawiła mnie Twoja wizja świata. Posiadasz talent, który otacza Cię swoistą aurą. Dostrzegłem to od razu, gdy po raz pierwszy wpadłeś z wizytą na jeden z moich planów filmowych. Pracuj dalej. Uśmiechaj się jak zwykle. Ciao, Bernardo Bertolucci.

Edward Lachman to jeden z najbardziej znanych, współczesnych autorów zdjęć. Jego unikatowe podejście w wizualizowaniu opowiadanych historii da się zauważyć w każdej produkcji, nad którą pracował w swojej trwającej ponad pięć dekad karierze, co czyni zeń artystę jedynego w swoim rodzaju. Jesteśmy zaszczyceni faktem, że Ed Lachman po raz kolejny odwiedzi nas na EnergaCAMERIMAGE, by odebrać honorową Złotą Żabę za Całokształt Twórczości. Wizycie tej towarzyszyć będzie retrospektywny przegląd filmów jego autorstwa oraz seria spotkań z publicznością, na których nie może Was zabraknąć!

32. festiwal EnergaCamerimage odbędzie się w dniach 16-23 listopada 2024.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz