Strony

poniedziałek, 26 lutego 2024

Jacek Bromski ustępuje z funkcji prezesa SFP

„Pragnę Was zawiadomić, a czynię to z przykrością, że postanowiłem ustąpić z funkcji prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich przed końcem mojej kadencji” – pisze Jacek Bromski w oświadczeniu adresowanym do członków SFP. Bromski na czele SFP stał 28 lat. Wybór nowego prezesa/prezeski odbędzie się 22 czerwca, do tej pory na czele SFP stać będą Karolina Bielawska i Michał Kwieciński.

W swoim liście do członków SFP Jacek Bromski napisał między innymi, że powodów rezygnacji jest kilka, ale jednym z nich jest atmosfera pomówień, która sugeruje, że to on był „przeszkodą na drodze do osiągniecia celu jakim są tantiemy z Internetu”. Prezes Bromski pisze o ogromnej skali intryg w środowisku, które „odbierają mi chęć do pracy na rzecz innych”. Do czasu wyboru Stowarzyszenie Filmowców Polskich reprezentować będą Wiceprezeska Karolina Bielawska oraz Skarbnik Michał Kwieciński.

 

Oto pełna treść listu Jacka Bromskiego:

 

Drogie Koleżanki, Drodzy Koledzy,

 

Pragnę Was zawiadomić, a czynię to z przykrością, że postanowiłem ustąpić z funkcji prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich przed końcem mojej kadencji. Powodów jest kilka, przede wszystkim abstrakcyjna polityka rozbijania środowiska filmowego, atmosfera pomówień, muszę przyznać, bardzo przykra i zniechęcająca, a także wykreowana sytuacja, jakobym to ja był przeszkodą na drodze do osiągniecia celu jakim są tantiemy z Internetu. Od prawie 30 lat mojej pracy na rzecz środowiska, nigdy nie doświadczyłem takiej skali intryg, które odbierają mi chęć do pracy na rzecz innych. W celu wyjaśnienia wszystkich spraw zdecydowaliśmy się powołać niezależny audyt w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich.

 

Stanowczo nie chcę, aby ktokolwiek wykorzystywał mnie jako pretekst do odmówienia artystom sprawiedliwych praw do wynagrodzeń z Internetu. Zwłaszcza, że to przecież SFP ten bój rozpoczęło kilka lat temu i jest teraz tak blisko osiągnięcia sukcesu.

 

Zwróciłem się do Zarządu z wnioskiem o zmianę uchwały dotyczącej Walnego Zebrania sprawozdawczego zwołanego na 22 czerwca i ogłoszenia go zebraniem sprawozdawczo-wyborczym w celu wyboru nowego Prezesa. Do czasu wyboru Stowarzyszenie Filmowców Polskich reprezentować będą Wiceprezeska Karolina Bielawska oraz Skarbnik Michał Kwieciński.

 

Od kilku lat byłem przekonany, że w Stowarzyszeniu powinna nastąpić zmiana pokoleniowa. Wspierałem takie przemiany, a wynikiem tego jest znacznie odmłodzony skład Zarządu Głównego. Teraz przyszedł czas na młodszego Prezesa.

 

Chciałbym Wam wszystkim podziękować za zaufanie, którym mnie obdarzaliście przez tyle lat, za wsparcie i bliską współpracę. Dzięki temu Stowarzyszenie Filmowców Polskich jest dziś jedną z największych, niezależnych i stawianych za wzór innym organizacji zrzeszających filmowców w Europie.

 

Po zmianie ustroju politycznego w Polsce podjęliśmy walkę o przetrwanie, a potem o rozwój polskiej kinematografii. Założyliśmy ZAPA – organizację zbiorowego zarządzania naszych praw autorskich. Zaczęliśmy pobierać tantiemy dla twórców i producentów. Nasze najważniejsze osiągnięcia legislacyjne po powołaniu ZAPA to nowelizacja Ustawy o Prawie Autorskim, nakładająca na nadawców telewizyjnych obowiązek płacenia tantiem. Została ona wywalczona przez nas mimo oporu dużej części polityków i prywatnych telewizji. Wielkim osiągnięciem była także przygotowana z pomocą ś.p. pani profesor Elżbiety Traple Ustawa o Kinematografii oraz utworzenie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

 

O wszystkie te sprawy trzeba było walczyć wiele lat, często wchodząc w konflikty ze zmieniającymi się władzami oraz potężnymi korporacjami, na które nowe prawo nakładało obowiązek opłat na rzecz polskich twórczyń i twórców. Było to możliwe dzięki bezwzględnej jedności i wsparciu całego naszego środowiska, które mimo naturalnych różnic, potrafiło się solidaryzować w imię dobrze pojętego interesu polskiej kinematografii. Andrzej Wajda, Jerzy Kawalerowicz, Kazimierz Kutz, Sylwester Chęciński, Krzysztof Zanussi, Janusz Majewski, Kuba Morgenstern, Tadeusz Chmielewski, Barbara Sass-Zdort, Jerzy Wójcik, Witold Sobociński, Allan Starski, Feliks Falk, Agnieszka Holland, Juliusz Machulski i inni brali czynny udział w walce o nasze prawa. Bez nich nie odnieślibyśmy sukcesu. Artyści tego formatu potrafili wznieść się ponad własne ambicje, drobne animozje i działać wspólnie.

 

Dzięki SFP i ZAPA przez te lata w Studiu Munka zadebiutowało ponad 300 reżyserek i reżyserów, a młodzi mają dziś swój własny festiwal w Koszalinie. Wspieramy też festiwale w Gdyni i Krakowie, które przez te lata budowały swoją tradycję i ocaliły autonomię. Udzielamy także wsparcia wielu mniejszym festiwalom i wydarzeniom filmowym. Promujemy polską kinematografię organizując przeglądy filmów na całym świecie, prezentujemy nowe polskie filmy przedstawicielom korpusu dyplomatycznego, wspieramy udział polskich twórczyń i twórców w ważnych wydarzeniach festiwalowych. Wspomagamy wszystkie zawody filmowe, wykonywane przez nasze członkinie i członków. Roztaczamy opiekę nad Seniorami, nie tylko tę socjalną, ale też angażując ich w bieżącą działalność środowiska filmowego. W okresie pandemii docieraliśmy do nich z indywidualną i niezbędną pomocą.

 

Równie mocno zaczęliśmy działać na arenie międzynarodowej. Podpisaliśmy umowy o wzajemnej reprezentacji ze wszystkimi organizacjami filmowców na świecie, co było kluczowym osiągnięciem w kwestii inkasa tantiem dla autorów i producentów filmowych w Polsce.

 

SFP to dziś sprawnie działająca, duża organizacja pozarządowa, ze wspaniałą własną siedzibą przy ul. Pańskiej 85. Stowarzyszenie jest skuteczne w ściąganiu tantiem, prowadzi intensywną działalność kulturalną, dwa domy pracy twórczej – w Kazimierzu i Sopocie, trzy restauracje oraz zarządza dwusalowym kinem Kultura. To jedyna tak silna organizacja środowiska filmowego.

 

Wszystko to udało nam się zbudować przez ostatnie ćwierć wieku, mimo, że wielokrotnie w przeszłości zdarzało się, że nie wszyscy ministrowie kultury byli nam przychylni. Wiedzieliśmy, że tylko wspólnie i solidarnie uda nam się przetrwać w trudnych czasach, a w dobrych zbudować solidne fundamenty finansowe i organizacyjne. To poczucie solidarności wynieśliśmy jeszcze z PRL-u, bo wiedzieliśmy, że w obliczu opresji politycznej musimy trzymać się razem. Życzę młodym pokoleniom, żeby przejęły to poczucie wspólnoty i nie dały się rozbić, a co za tym idzie – zmarginalizować. Pamiętajcie, że polska twórczość, a zwłaszcza Polska Szkoła Filmowa, Kino moralnego niepokoju oraz współczesna kinematografia zawsze były postrzegane jako ważne dla światowego dorobku filmowego.

 

Jeszcze raz dziękuję za te lata współpracy i zaufania. Zarazem przepraszam wszystkich członków i członkinie Stowarzyszenia Filmowców Polskich, którzy na ostatnim Zjeździe oddali na mnie ponad 90 proc. głosów, że odchodzę przed końcem kadencji. Żałuję, że nie doprowadzę misji wywalczenia tantiem z Internetu do końca, ale wierzę, że zakończy się ona kolejnym sukcesem polskiego środowiska filmowego. Czego wszystkim nam życzę.

 

Jacek Bromski

***

Nie ulega wątpliwości, że to dla mnie spore zaskoczenie. Jacek Bromski uchodził za "niezniszczalnego" i zdecydowanie, za jednego za najbardziej wpływowych ludzi w polskiej branży filmowej. Wydawało się, że SFP pod jego rządami to organizacja silna i zwarta. Nie jestem blisko, więc nie widzę, co się dzieje, ale wygląda na to, że SFP to miejsce walki, podobne do wielu innych. Rezygnacja prezesa Bromskiego w momencie walki o tantiemy z internetu, to nie jest dobry moment. Zamiast w jedności, okazało się, że środowisko jest bardzo podzielone. Temat jest bardzo szeroki, to już inny poziom polityki w środowisku filmowym. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz