Talker Research we współpracy z The Guardian przeprowadził badanie rynku, na temat optymalnego czasu trwania filmu. Preferowanym czasem trwania filmu są 92 minuty.
W ankiecie wzięło udział około 2000 osób, które zapytano o preferowany czas trwania filmu. Według nich 92 minut trwania filmu jest najlepszy, ale 15 procent ankietowanych uznało, że filmy dłuższe niż 120 minut są do przyjęcia, ale tylko 2 procent osób uznało, że dobrym czasem trwania filmu jest więcej niż 150 minut. Przeciętny respondent stwierdził, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy obejrzał co najmniej dwa filmy, które jego zdaniem były za długie.
Badanie przeprowadzono w czasie, gdy średni czas wyświetlania filmów się wydłuża, a filmy odnoszące sukcesy komercyjne trwają obecnie średnio prawie dwie i pół godziny w porównaniu do nieco poniżej dwóch godzin kilka dekad temu. Twórcy filmowi argumentowali, że ludzie chętnie oglądają telewizję i nie powinni narzekać na długość filmu. Jakby zapomnieli, że to dwa różne sposoby oglądania ruchomych obrazów.
W ankiecie przyjrzano się także używaniu napisów – 33% stwierdziło, że nigdy nie używa napisów, a 15% twierdzi, że zawsze to robi. Wyniki różniły się znacznie w zależności od wieku, przy czym młodsze pokolenia, takie jak pokolenie Z (30%) i milenialsi (23%), znacznie częściej z nich korzystają niż pokolenie X (13%) i pokolenie wyżu demograficznego (12%). [źródło Dark Horizons]
***
To taka informacja dla producentów filmów komercyjnych i tworzonych dla Netflixa. Oby jednak takie podejście nie dominowało w głowach twórców, bo jeśli czas będzie determinował powstanie filmu, to marnie to widzę. Pierwszy z brzegu świetny film z czasem 92 minut to „Sok z żuka”. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz