Strony

piątek, 10 stycznia 2025

Rola Donalda Trumpa to kłopot dla Stana

 

Hollywood boi się zemsty Donalda Trumpa, panującego obecnie prezydenta USA. Dowodzi tego zachowanie wielu głównych mediów, które mają problem z filmem „Wybraniec”, gdzie młodego Trumpa świetnie portretuje Sebastian Stan. Czy zdobędzie nominację do Oscara? Mało prawdopodobne.

Aktor zdecydowanie zasłużył na nominację do Oscara za rolę w „Wybrańcu”, ale naciśnięto na odcisk pana prezydenta, a ten (jego rodzina i pracownicy), nie przebaczają. Bo rzeczywiście portret Trumpa jest mocny, a relacja z Royem Cohnem, przerażająca. Trump jeszcze przed wyborami atakował film, a „Wybraniec” nie miał łatwej drogi do kin i robiono wszystko, aby mu zaszkodzić.

O takich działaniach i strachu mediów mówi sam Sebastian Stan. Przywołuje on pewne zdarzenie, które miało miejsce w sezonie zabiegania o nagrody i nominacje. Poczytne amerykańskie magazyny organizowały rozmowy wideo, w których naprzeciw siebie siadały dwie wielkie gwiazdy. Niestety nie znaleziono partnera dla Sebastiana Stana, z którym nie chciano konfrontować lub łączyć żadnej wielkiej gwiazdy Hollywood. Żeby była jasność, decydowali o tym agenci aktorów, a nie same gwiazdy, które sterowane są praktycznie przez sztab asystentów i menadżerów. Nikt nie chciał wziąć udziału w rozmowie ze Stanem.

Czy to zaskoczenie? W żadnym razie. Hollywood to po prostu biznes, a relacje z prezydentem USA są bardzo istotne w tym działaniu.

Byłoby dużym zaskoczeniem, gdyby Sebastian Stan zdobył nominację do Oscara za rolę w „Wybrańcu”, a niestety rola ta może mu też przeszkodzić w zdobyciu nominacji za inną świetną rolę w filmie „A Different Man”. Oba filmy są znakomite, a role Sebastiana Stana bardzo udane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz