Jeremy Strong był członkiem jury
Konkursu Głównego 78. MFF w Cannes. Aktor podzielił się swoją opinią o "It
Was Just an Accident" Jafara Panahiego, zdobywcy tegorocznej Złotej Palmy,
podczas konferencji prasowej po gali zamknięcia festiwalu. Użył także
niecodziennego porównania, by opisać swoje doświadczenie z pracy w gronie
jurorskim.
"Czuję się nieopisanie zainspirowany tym, co tutaj zobaczyłem" - mówił Strong podczas konferencji prasowej po rozdaniu nagród 78. MFF w Cannes. "To było orzeźwiające. Zawsze będę nosił doświadczenie tego czasu". Natomiast pracę w jury Konkursu Głównego festiwalu określił jako "wspaniałe doświadczenie, które zbliżyło go [z pozostałymi członkami jury] - jak konklawe z szampanem. Było wspaniale".
Strong nie szczędził pochwał "It Was Just an Accident" Jafara Panahiego, które zostało uhonorowane Złotą Palmą. Był to pierwszy film nakręcony przez irańskiego reżysera po wyjściu z więzienia, do którego trafił w 2023 roku za krytykę władz.
"Jury chciało docenić film, który będzie transcendentny jako dzieło sztuki" - mówił nominowany do Oscara aktor. "Ibsen powiedział: 'głęboko w wierszu jest inny wiersz. A kiedy go usłyszysz, kiedy go uchwycisz, to zrozumiesz moją piosenkę'. Czuję, że ten film i inne też zawierają te ukryte wiersze, które pozwoliły mi uchwycić coś niewyrażalnego. To mnie zmieniło".
"Ten film wywodzi się z poczucia oporu, przetrwania, które są dziś absolutnie potrzebne. Uważaliśmy, że jest ważne, by to on odebrał główną nagrodę" - mówiła Juliette Binoche, przewodnicząca jury Konkursu Głównego. [źródło: interia.pl]

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz