„Nouvelle Vague” w USA jak „Emilia Perez”

Amerykańscy kinomani mogą poczuć się rozczarowani. Bardzo filmowy i przede wszystkim bardzo kinowy film Richarda Linklatera o tym jak powstało „Do utraty tchu” Godarda, został kupiony do Netfliksa. Kinowa dystrybucja „Nouvelle Vague” będzie więc w USA bardzo ograniczona. Nie wiadomo kiedy i kto wprowadzi ten film do polskich kin.

Sytuacja podobna jest do „Emilii Perez”, którą Netflix kupił po triumfie w Cannes w 2024 roku i po krótkiej dystrybucji w kinach, wrzucił na swój serwis. Film zdobył 13 nominacji do Oscara, dwie z nich zamienił w nagrody. Jednak w Polsce film nabył Gutek Film i dlatego „Emilia Perez” cieszyła widzów (niektórych) na dużych ekranach. Podobnie może być z „Nouvelle Vague”, za które Netflix zapłacił 4 mln dolarów.

Nowy film Linklatera to już dziś szeroko omawiane przedsięwzięcie, list miłosny do kina i przypomnienie triumfu Francuskiej Nowej Fali.

Netflix kupił także poprzednie filmy tego twórcy  „Apollo 10 1/2” i „Hit Man”, a potem wrzucił je do serwisu i zdecydowanie obie produkcje przepadły, nie zdobywając należytego im uznania. Czeka to też zapewne „Nouvelle Vague”, czarno-biały i stylowy film. Netflix robi co może, aby zniszczyć doświadczenie kinowe, aby pozbawić widzów możliwości obcowania z propozycjami wartościowymi.