Wojciech Smarzowski ponownie
ściągnął widzów do polskich kin. Jego „Dom dobry” podbił polskie kina w weekend
otwarcia. „Dom dobry” dowodzi, że nasz widz chodzi też na ambitne i poruszające
filmy. Po prostu muszą one mieć do powiedzenia coś bardzo ważnego, a „Dom dobry”
ma.
„Dom dobry” w weekend otwarcia (7-9 listopada) zobaczyło w polskich kinach 310 678 widzów. W karierze Smarzowskiego lepiej startował tylko „Kler”, który na otwarcie zobaczyło 935 tysięcy osób. Inne otwarcia filmów tego reżysera to: „Pod mocnym Aniołem” z 253 tysiącami widzów, "Wołyń", który zobaczyło 229 tysięcy widzów i "Drogówka" z liczbą 176 tysięcy osób.
W tym roku „Dom dobry” zanotował czwarte najlepsze otwarcie w polskich kinach. Lepiej wystartowały: „Minecraft.Film” - 978 tysiące widzów, „Obecność. Ostatnie namaszczenie” - 343 tysiące widzów, „100 dni do matury” - 324 tysiące osób.
Znakomite osiągnięcie „Domu dobrego” to dobra wiadomość dla naszych kin i polskiej kinematografii. Teraz czekam na debiut „Ministrantów” i też liczę na znaczące osiągnięcie w polskich kinach.

Bardzo jestem ciekawy tego filmu, chociaż do kina nie poszedłem. Poczekam, dojrzeje i w końcu obejrzę.
OdpowiedzUsuń