Strony

wtorek, 25 listopada 2025

Tego filmu nigdy nie zobaczymy

Niewiele ponad dekadę temu John Malkovich i Robert Rodriguez ogłosili, że nakręcili film "100 Years", którego premiera miała się odbyć w połowie drugiej dekady XXII wieku. Jedyna kopia jest zamknięta w sejfie z zamkiem czasowym. Zostanie on otwarty 18 listopada 2115 roku.

Inspiracją dla krótkometrażowego filmu był koniak Louis XIII, który dojrzewa przez sto lat. Malkovich nie tylko zagrał główną rolę, ale także napisał scenariusz. Za kamerą stanął Robert Rodriguez. W filmie wystąpili także Shuyę Chang, Gedeona Manlulu i Marko Zarora.

Produkcję zapowiedziały także trzy teasery, przedstawiające różne wizje 2115 roku. Treść krótkometrażówki pozostaje tajemnicą. Malkovich zdradził, że w zakończeniu jego postać wypowiada kwestię "My name was John" ("Miałem na imię John").

Jedyna kopia filmu znajduje się w sejfie w siedzibie firmy Remy Martin, producenta koniaku Louis XIII. Zostanie otwarty 18 listopada 2115 roku. Twórcy rozdali 1000 metalowych biletów na wydarzenie, które mają być przekazywane kolejnym pokoleniom, aż do czasu premiery.

***

I to się nazywa AKCJA PROMOCYJNA. Bardzo odważne i sprytne posunięcie, świetnie sprzedane w mediach i aż chce się do niego zajrzeć. Co dekadę, ktoś wyciągnie tę informację z szafy i ponownie będą media pisały o filmie, którego nikt z żyjących zapewne nie zobaczy. Genialne, w swojej prostocie, ale też bardzo drogie przedsięwzięcie. Za to jest też tak, że w 2016 roku filmik pokazano w Cannes, więc zapewne są ludzie, którzy mieli okazję go zobaczyć. Nie spodziewajmy się arcydzieła, raczej filmu, który promuje produkt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz