Strony

niedziela, 17 kwietnia 2016

"Księga dżungli", kolejny hit Disneya


W amerykańskich i światowych kinach wystartowała najnowsza produkcja studia Disney. Tym razem gigant stworzył fabularną produkcję na podstawie swojej animacji zatytułowanej "Księga dżungli". W USA i na świecie film zarabia wielkie pieniądze, a co najważniejsze bardzo się udał.

Na wstępie podzielę się wrażeniami z filmu "Księga dżungli", bo to znakomite kino familijno-przygodowe. Nie oczekiwałem takiego udanego przedsięwzięcia, bowiem za klasyką bazującą na tej historii nie przepadam. A tymczasem, używając najnowszej techniki cyfrowej udało się Disneyowi zrealizować projekt niemal idealny, z werwą, przygodą, humorem i grozą, wyważony w proporcjach idealnych. Świetna zabawa, przejmująca historia, spektakularne efekty. Za kamerą stanął Jon Favreau, autor znakomitego "Iron Mana", któremu kolejne filmy już nie wychodziły. No proszę, a jednak można.

Disney, reżyser, cała ekipa i Hollywood mają powód do zadowolenia. W połowie kwietnia "Księga dżungli" zadebiutowała w USA przynosząc wpływy sięgające 103,6 mln dolarów, a globalnie wynik zamknie się po weekendzie w kwocie 291 mln dolarów. Duże WOW! 43 procent ekranów na tym filmie to 3D, w IMAX wpływy wyniosły 20,4 mln dolarów.

Na rynkach zagranicznych największe wrażenie robi oczywiście wynik w Chinach, gdzie wpływy sięgnęły 50,3 mln dolarów. W sumie zaś w weekend międzynarodowe wpływy to 136,1 mln dolarów, a od premiery już 187,4 mln dolarów. A premiera zagraniczna miała miejsce przed tygodniem, między innymi w Indiach, gdzie wpływy wyniosły 20,1 mln dolarów, co czyni "Księgę dżungli" trzecim w historii filmem hollywoodzkim z najlepszym otwarciem w tym kraju.

W USA "Księga dżungli" zarabiając w weekend 103,6 mln dolarów zaliczyła drugie w historii najlepsze otwarcie kwietnia, słabsze jedynie od zeszłorocznego wyniku "Szybkich i wściekłych 7" (146,2 mln dolarów). ale lepsze do "Kapitana Ameryki: Zimowego żołnierza" (95 mln dolarów), "Szybkich i wściekłych 5" (86.2 mln dolarów). Co najważniejsze jednak, "Księga dżungli" zdobywa entuzjastyczne opinie widzów i krytyków. Film kosztował gigantyczne 175 mln dolarów i dołączył do wcześniejszych fabularnych produkcji Disneya, kręcony na podstawie bajek animowanych ("Czarownica" i "Kopciuszek"). Warner Bros. szykuje swój film bazujący na tej samej historii i dziś sens jego realizacji wydaje się bardzo wątpliwy.

Druga duża premiera w USA to "Barbershop: The Next Cutand", która po dobrych recenzjach przyniosła 20,2 mln dolarów wpływów. To powrót do popularnego tematu po 12 latach, trzeci film z tej serii. Okazuje się, że pomysł chwycił. W kinach pojawił się też film "Criminal" z Kevinem Costnerem, Tommy Lee Jonesem, Ryanem Reynoldsem i Gal Gadot. Tutaj zanotowano wpływy na poziomie 5,9 mln dolarów i 6 miejsce w box office.

Liderka zeszłotygodniowego box office "Szefowa" straciła blisko 60-procentowe zainteresowanie. Wpływy wyniosły 10,4 mln dolarów i w sumie film uzbierał 40,4 mln dolarów. To jeden z największych spadków w drugi weekend w dorobku Melissy McCarthy.

W czwarty weekend "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" przyniósł już tylko 9 mln dolarów, ale ma już 311,3 mln dolarów na koncie. Poza granicami w weekend film dorzucił 15,1 mln dolarów. Globalnie od premiery wynik ten wynosi 827,3 mln dolarów. Plasuje to produkcję na 6 miejscu wśród najpopularniejszych komiksowych adaptacji w historii. Analitycy liczyli na 1 miliard dolarów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz