Strony

niedziela, 30 października 2016

Madea upokorzyła Langdona. Strange rządzi!


[BOX OFFICE] W amerykańskim box office nie dzieje się zbyt wiele, ale czasami przytrafia się zdarzenie, które warto odnotować. W ten weekend w USA debiutował film „Inferno”, ale okazało się że produkcja doznała sporego upokorzenia ze strony pewnej komedii. Na świecie rządzi „Doktor Strange”.

Madea to dość tęgawa czarnoskóra kobieta w słusznym wieku, która dostarcza zabawy głównie czarnoskórej widowni. Przed tygodniem film zadebiutował w amerykańskim box office, a dziś minimalnie, ale jednak, pokonał faworyzowane „Inferno” z Tomem Hanksem w roli słynnego badacza symboli religijnych, Roberta Langdona.

„Boo! A Madea Halloween” to film przygotowany na okoliczność zbliżającego się święta i sukces wydaje się zrozumiały. Od premiery wpływy wyniosły 52 mln dolarów, a w weekend wynik ten to  16,7 mln dolarów. Jak na produkcję o budżecie 20 mln dolarów osiągnięcie jest znakomite. Kolejne dla tej serii, której autorem jest Tyler Perry. W sumie Madea pojawiła się już w siedmiu filmach, z których „Madea Goes to Jail” to sprawca największego kasowego sukcesu, wynoszącego 90,5 mln dolarów.

Wydawało się, że faworytem weekendu będzie „Inferno” z Tomem Hanksem, ale spodziewano się, że seria znacznie lepiej sprzeda się poza granicami USA. W rodzinnym kraju start na poziomie 15 mln dolarów uznać należy za porażkę. Liczono na znacznie więcej, pamiętając też sukcesy poprzednich części. „Kod da Vinci” startował gromadząc 77 mln dolarów i w sumie 217 mln z kin w USA. „Anioły i demony” na otwarcie przyniosły 46 mln dolarów, a w sumie za oceanem 133 mln dolarów. Globalnie wpływy na filmach to odpowiednio 758 mln dolarów i 485 mln dolarów, co pokazuje gdzie Robert Langdon radzi sobie najlepiej. Ratunkiem dla „Inferno” jest oczywiście rynek międzynarodowy i na razie producenci są spokojni. Wpływy z innych krajów wynoszą 150 mln dolarów (w Polsce to jakieś 400 tysięcy widzów), a w Chinach otwarcie na poziomie 14 mln dolarów uznano za dobre. „Inferno” ma zdecydowanie najmniejszy budżet spośród filmów z tej serii, bo to koszt tylko 75 mln dolarów. Poprzednie części kosztowały po 150 mln dolarów.

Los „Inferno” w USA jest przesądzony. Za tydzień w USA zadebiutuje „Doktor Strange”, który na razie pokazywany jest na wielu rynkach międzynarodowych. Wynik otwarcia nowej produkcji Marvela na świecie to 86 mln dolarów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz