Strony

sobota, 27 października 2018

Alfonso Cuaron wyrówna rekord Walta Disneya?


Film „Roma” ruszyła na podbój Oscarów i jest szansa na to, że jego autor sięgnie po oscarowe wyżyny. Alfonso Cuaron może wyrównać ciekawy rekord Walta Disneya z 1954 roku.

Meksykańska „Roma” w reżyserii Alfonso Cuarona zdobyła Złotego Lwa w Wenecji i uchodzi za tegorocznego faworyta do Oscara nie tylko w kategorii doceniającej filmy nieanglojęzyczne, ale też główne Oscary.

W historii Oscarów tylko dziesięć filmów nieanglojęzycznych zdobyło nominację do Oscara w kategorii Najlepszy Film. Po raz ostatnie wyróżnienie takie zdobyła „Miłość” Michaela Haneke w 2012 roku. „Roma” będzie miała trudną drogę do tej nominacji, także wobec branżowej i kinowej niechęci dotyczącej Netflixa. Wiele zależy od umiejętnej polityki streamingowego giganta.

Tymczasem przed szansą na wielkie oscarowe osiągnięcie stoi twórca filmu Alfonso Cuaron, który opowiedział w „Romie” najbardziej osobistą swoją historię. Autor głośnych „Ludzkich dzieci” i „Grawitacji” jest przez Akademię ceniony i już nagradzany. „Roma” może mu przynieść rekordową liczbę nominacji. Alfonso Cuaron jest bowiem nie tylko reżyserem filmu, ale też jego producentem, scenarzystą, autorem zdjęć i montażystą. W sumie więc otrzymać może pięć nominacji do Oscara, a przecież szóstą zdobywa film walczący o nagrodę dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Na statuetce z Oscarem nieanglojęzycznym pojawi się tytuł, kraj i nazwisko reżysera. Oscar pójdzie do niego. Jeśli więc „Roma” oczaruje członków Amerykańskiej Akademii Filmowej to Alfonso Cuaron zdobyć może aż sześć nominacji do Oscarów.

W historii Oscarów podobne osiągnięcie udziałem jest jedynie Walta Disneya, który w 1954 roku otrzymał sześć nominacji, a każdą za inny film. Cuaron zdobyć może tyle samo, jedynie za „Romę”.

Do tej porynajwiększa liczba nominacji za jeden film to cztery, a otrzymali je do tej pory: dwukrotnie Warren Beatty za „Niebiosa mogą poczekać” i „Czerwonych”, Alan Menken za „Piękną i Bestię” oraz Joel i Ethan Coen za „To nie jest kraj dla starych ludzi”. W nieco innej sytuacji jest Francis Ford Coppola, który otrzymał pięć nominacji do Oscarów jednego roku, ale za dwa filmy – był to 1974 rok, trzy Oscary zdobyły wtedy „Ojciec chrzestny 2”, a dwie dodatkowe nominacje „Rozmowa”. [źródło Variety]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz