Strony

sobota, 26 stycznia 2019

Amazon nie będzie oszczędzał na „Zimną wojnę”


Szefowie Amazona zdają sobie sprawę, że „Zimna wojna” to ich skarb, są filmem zachwyceni i zapowiadają znaczące wydatki finansowe na promocję oscarową polskiego filmu. „Zimna wojna” rywalizuje o trzy Oscary.

Od 12 do 19 lutego rozpocznie się finałowe głosowanie członków Amerykańskiej Akademii Filmowej na Oscary. Do tego czasu w mediach – szczególnie – amerykańskich trwać będzie zacięta reklamowa walka o głosy członków Akademii. We wszystkich kategoriach!

Amerykański dystrybutor „Zimnej wojny” zapowiada walkę o Oscary, szczególnie o nagrodę w kategorii Film Nieanglojęzyczny. Trudno sobie dziś wyobrazić, aby Paweł Pawlikowski mógł wygrać Oscara za reżyserię, bo i sama nominacja to już wielkie osiągnięcie. Gra idzie o pozostałe kategorie.

Jaką przewagę ma Amazon nad konkurencyjnym Netfliksem? Okazuje się, że są to pieniądze. Amazon nie będzie miał obaw o wydanie większych funduszy na promocję „Zimnej wojny”, bo Amazon jest w nieco innej sytuacji niż Netflix i bardzo potrzebuje Oscara.

W dodatku obserwatorzy Oscarów zauważają, że chyba jeszcze nigdy wcześniej dwa filmy nieanglojęzyczne nie miały tak kosztownej i dużej oscarowej kampanii. Ta „bitwa” pomiędzy Amazonem („Zimna wojna”) a Netflixem („Roma”) może nabrać szczególnego charakteru. Działania Amazona widać dziś szczególnie w internecie, ale z pewnością obecna będzie też w innych mediach.

Różnica dotycząca obu filmów jest zasadnicza. „Roma” to już dostępna produkcja Netflixa, a „Zimna wojna” jest tylko dystrybuowana przez Amazona, a na platformie tej pojawić ma się nieco później.

„Roma” jest dziś faworyzowana w rywalizacji o Oscara i otrzymała 10 nominacji, ale „Zimna wojna” nie jest na przegranej pozycji. Zdobyła nagrody National Board of Review, Londyńskiego Koła Krytyków Filmowych i Krytyków z Nowego Jorku. Szefowa Amazon Studio, Jennifer Salke, uważa, że członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej będą chcieli znaleźć sposób, aby uhonorować oba filmy. „Myślę, że ten zespół na to zasługuje” – powiedziała Salke, która zapowiedziała bardziej agresywną i mocniejszą kampanię reklamową „Zimnej wojny”. Szefowa Amazona wie, że firma musi wyłożyć duże pieniądze, ale zastrzega, że i tutaj są pewne ograniczenia. Wie jednocześnie, że z informacją o filmie trzeba dotrzeć do zainteresowanych odbiorców. „Mamy coś, co uważamy za wyjątkowe i zdecydowanie będziemy inwestować hojnie w promocję filmu” – dodała. [źródło Deadline]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz