Strony

wtorek, 19 marca 2019

Ruszyła produkcja nowej wersji „Diuny”


Po raz kolejny powstanie filmowa wersja książki Franka Herberta zatytułowanej „Diuna”. Już kilka razy filmowcy polegli, próbując ją zekranizować. Czy Denis Villeneuve ma szansę odnieść sukces? Wiele na to wskazuje.

Stworzona przez Franka Herberta „Diuna” to jedna z najwybitniejszych powieści w historii gatunku fantastycznonaukowego. Jej akcja rozgrywa się głównie na pustynnej planecie Arrakis, gdzie znajdują się cenne źródła melanżu – substancji przedłużającej życie. I to o nie walczą dwa rody – Atrydów i Harkonnenów.

Arrakis, zwana Diuną, to jedyne we wszechświecie źródło melanżu - substancji przedłużającej życie, umożliwiającej odbywanie podróży kosmicznych i przewidywanie przyszłości. Z rozkazu Padyszacha Imperatora Szaddama IV rządzący Diuną Harkonnenowie opuszczają planetę, swe największe źródło dochodów. Diunę otrzymują w lenno Atrydzi, ich zaciekli wrogowie. Zwycięstwo księcia Leto Atrydy jest jednak pozorne - przejęcie planety ukartowano. W odpowiedzi na atak połączonych sił Imperium i Harkonnenów dziedzic rodu Atrydów, Paul – końcowe ogniwo planu eugenicznego Bene Gesserit – staje na czele rdzennych mieszkańców Diuny i wyciąga rękę po imperialny tron.

W latach 1963-1964 powieść ukazywała się w odcinkach w czasopiśmie „Analog Science Fact and Fiction”. W formie książki została wydana w 1965 roku, a wkrótce potem zdobyła dwie najważniejsze nagrody w swojej dziedzinie, w 1965 Nebulę, a rok później Hugo. Powieść stała się bestsellerem, przetłumaczono ją na wiele języków. Saga była kontynuowana. W 1969 roku powstał „Mesjasz Diuny”, w 1976 roku wydano „Dzieci Diuny”, „Bóg Imperator Diuny” pojawił się na rynku w 1981 roku, dwa lata później Herbert opublikował „Heretyków Diuny”, a całość zamknął w 1985 roku powieścią "Diuna: Kapitularz”. Całość zaś dziś znana jest jako „Kroniki Diuny” i uchodzi za najbardziej poczytną i najlepiej opracowaną serią książek fantastycznonaukowych na świecie.

Sukces książki zwrócił uwagę filmowców. Na początku lat siedemdziesiątych, będący u szczytu swojej popularności, chilijski reżyser Alejandro Jodorowsky zainteresował się „Diuną” i przystąpił do starań o jej zekranizowanie – choć podobno nigdy jej wcześniej nie czytał. Mając na koncie dwa niezwykłe filmy, „Kreta” i „Świętą górę”, poparcie Johna Lennona i pozycję jednego z największych wizjonerów i „szaleńców” kina, Jodorowsky publicznie przyznawał się do fascynacji wizją stworzoną przez Franka Herberta. Ruszyły przygotowania do stworzenia filmowej wersji „Diuny”. Jodorowsky zaangażował wielu wybitnych współpracowników. Jako pierwszy w jego ekipie znalazł się Jean Giraud (Moebius), znany francuski ilustrator oraz twórca komiksów. Za efekty miał odpowiadać Dan O’Bannon, człowiek który niedługo potem da światu pierwszego „Obcego”. W zespole znalazł się szwajcarski rysownik H.R. Giger, który powoła wkrótce do życia słynne monstrum. Zainteresowanie udziałem w filmie wyraził Mike Jagger, do ekipy dołączył Salvador Dali, który zażądał wielkich pieniędzy za swoją rolę. Barona Harkonnena zagrać miał Orson Welles a muzykę stworzyć miał zespół Pink Floyd. Powstały wizualizację „Diuny”, Jodorowsky i jego producent zabiegali o finansowe wsparcie, ale finansiści bali się wyłożyć 15 milionów dolarów na produkcję i projekt po dwóch latach przygotowań upada. Do dziś jednak istnieją prace stworzone na potrzeby projektu, jest też film dokumentalny o najlepszym i nigdy nie zrealizowanym filmie (polecam znakomity „Jodorowsky’s Dune”). Zawiązane przyjaźnie podczas planowania tej produkcji zainicjowały powstaniem filmu „Obcy – 8 pasażer Nostromo” w 1979 roku.

Po kilku latach plan nakręcenia „Diuny” powrócił, a za produkcję odpowiadali legendarny Dino De Laurentiis oraz wspierająca go córka Raffaella De Laurentiis. Na film przeznaczono znacznie więcej środków niż planował Jodorowsky (około 50 milionów dolarów). Po tym jak ze współpracy wycofał się Ridley Scott, do realizacji zatrudniono Davida Lyncha, który odniósł właśnie sukces filmem „Człowiek słoń”. W obsadzie znalazły się gwiazdy (m.in. Sting), muzykę napisał zespół Toto. Projekt przygotowywano 3,5 roku. Wszystko zapowiadało wielkie filmowe wydarzenie, ale ostatecznie ta wersja „Diuny” okazała się ambitną porażką i finansową katastrofą. Jedną z największych w historii kina.

W 2000 roku powstał trzyodcinkowy miniseral zatytułowany „Diuna”, ale i on przynosił spore rozczarowanie. Trzy lata później nakręcono jeszcze miniserial „Dzieci Diuny” i na tym telewizyjna historia „Diuny” dobiegła końca. Z tematem próbowali mierzyć się też twórcy gier, ale i oni nie odnieśli większego sukcesu.

Na razie wydaje się, że nad „Diuną” ciąży klątwa i że jednak nie ma możliwości dobrego przeniesienia tej książki na jakikolwiek ekran. Nową próbę sfilmowania dzieła Franka Herberta podjął Denis Villeneuve, twórca mający na swoim koncie tak udane filmy, jak m.in.: „Pogorzelisko”, „Labirynt”, „Sicario”, „Nowy początek” i „Blade Runner 2049”. Jeśli nie on, to nie ma dziś w kinie twórcy, który miałby szansę zmierzyć się z „Diuną”. Nad projektem Villeneuve pracuje już od kilku lat i właśnie ruszyły prace na planie.

Za produkcją stoją studia Legendary Pictures i Warner Bros, które finansują „Diunę”. Zdjęcia realizowane są w Budapeszcie, ekipa odwiedzi też Jordanię. Autorem muzyki został oficjalnie Hans Zimmer, za zdjęcia odpowiada Greig Fraser, autorką kostiumów jest Jacqueline West, scenografii Patrice Vermette. Joe Walker zajmie się montażem, a nadzorować prace nad efektami wizualnymi będzie Paul Lambert, zdobywca rok po roku Oscarów za „Blade Runner 2049” i „Pierwszego człowieka”. Villeneuve napisał scenariusz wraz z Ericiem Rothem oraz Jonem Spaihts i to od jakości tego tekstu i umiejętnego wczytania się w powieść Herberta zależało będzie powodzenie tego filmu. Projektowi dobrze wróży, także to że kreatywnym konsultantem filmu jest Kevin J. Anderson, autor wielu prac o „Diunie”. Premiera filmu wyznaczona została na 20 listopada 2020 roku.

Obsada nowej „Diuny” jest bardzo ciekawa, jeśli nie imponująca. W filmie wystąpią: Timothée Chalamet (to on zagra Paula), Rebecca Ferguson, Oscar Isaac, Josh Brolin, Stellan Skarsgård, Dave Bautista, Zendaya, David Dastmalchian, Stephen Henderson, Charlotte Rampling, Jason Momoa i Javier Bardem.

Nie do końca jeszcze wiadomo, jaki jest oficjalnie pomysł na „Diunę”. Wiele miesięcy temu Denis Villeneuve wspominał, że planuje stworzyć dwuczęściowy film. Dziś studio Warner Bros. nie informuje, czy pomysł ten jest aktualny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz