„Solid Gold” przesunięty na jesień

Najnowszy film Jacka Bromskiego zatytułowany „Solid Gold” wejść miał do polskich kin na początku lipca. Nowy dystrybutor kinowy na naszym rynku przesunął premierę na październik, umieszczając film w bardzo gorącym okresie dotyczącym polskich premier.

Film Jacka Bromskiego to polityczny thriller, który odsłania kulisy pracy policji i służb specjalnych. Bohaterowie filmu działają na styku świata polityki, biznesu i mafii. Chęć zdobywania wielkich pieniędzy ukazuje, jak bardzo te światy mogą się przenikać, tworząc klasyczny, biznesowy układ zamknięty. Tu nie ma żadnych zasad, żadnych świętości, liczą się tylko wielkie pieniądze. Główne role w filmie grają Janusz Gajos, Andrzej Seweryn i Marta Nieradkiewicz, a obok nich zobaczymy na ekranie także: Olgierda Łukaszewicza, Mateusza Kościukiewicza, Piotra Stramowskiego, Danutę Stenkę, Ewę Kasprzyk, Krzysztofa Stroińskiego, Macieja Maleńczuka, Artura Żmijewskiego i wielu innych.

Producentem „Solid Gold” jest firma Akson Studio, która jakiś czas temu wycofała się z prowadzenia dystrybucji kinowej i powierzyła swój film nowej firmie, która weszła w tę trudną przestrzeń branży kinowej. Filmem „Solid Gold” na polskim rynku debiutuje firma TVP Dystrybucja kinowa.

Kilkanaście dni temu pojawiły się pierwsze wzmianki, zdjęcia i data premiery filmu, który w kinach zadebiutować miał 5 lipca. Branża dość sceptycznie patrzyła na tak szybką premierę i brak kampanii promocyjnej, zwiastuna czy plakatu. TVP było przygotowane do wykorzystania potęgi telewizyjnej i to był zapewne pomysł na sprzedaż filmu Jacka Bromskiego. W branży wskazywano też na niezbyt fortunną i wakacyjną datę premiery „Solid Gold”, a obecnie widać wyraźnie, że to pogoda decyduje o frekwencji w kinach.

Datę premiery filmu „Solid Gold” przesunięto na 11 października, a tego samego dnia do kin wchodzi „Boże Ciało” Jana Komasy. Tydzień wcześniej w polskich kinach pojawi się „Czarny mercedes” Janusza Majewskiego, tydzień po „Solid Gold” wejdzie do kin „Ikar. Legenda Mietka Kosza”, a potem jeszcze „Obywatel Jones” Agnieszki Holland. Ciasno...