Strony

sobota, 18 kwietnia 2020

Prezydent USA o otwarciu kin w kraju

Tenet
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek nowe proponowane wytyczne dotyczące tego, jak i kiedy gospodarka USA może zostać ponownie otwarta w obliczu pandemii koronawirusa. W tych deklaracjach znalazło się też miejsce dla amerykańskich kin. Czy "Tenet" będzie w stanie ściągnąć widzów do kin?

Polski rząd ogłosił, że kina i teatry będą otwierane w ostatnim etapie wybudzania gospodarki po kryzysie związanym z pandemią koronawirusa. Prezydent USA ogłosił, że kina w tym kraju będą uruchamiana w pierwszej kolejności. Oba plany łączy jedna wspólna rzecz. Kina będą otwierane przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności.

Plan Trumpa to szereg punktów, które nazywane są „kryteriami bramkowymi”. Od tego, jak każdy ze stanów USA będzie sobie radził z pandemią, zależało będzie wdrażanie poszczególnych etapów związanych z „otwarciem gospodarczym USA”.

W USA muszą być więc spełnione trzy kryteria i każdy stan indywidualnie może przechodzić przez poszczególne fazy:

- Musi istnieć tendencja spadkowa zgłaszanych chorób grypopodobnych i przypadków z objawami podobnymi do COVID.

- Muszą spadać udokumentowane przypadki COVID-19 lub musi być coraz mniej pozytywnych testów COVID-19.

- Szpitale muszą być w stanie leczyć wszystkich pacjentów bez opieki kryzysowej oraz mieć solidny program testów dla zagrożonych pracowników opieki zdrowotnej.

Gdy spełnione zostaną te trzy kryteria i jeśli zostaną one utrzymane przez 14 dni, wtedy rozpocznie się w USA wdrażanie pierwszej fazy „otwarcia”. W tym momencie otwarte zostaną w pierwszej kolejności duże obiekty, w tym kina, restauracje i sale sportowe. Uruchomione zostaną one „tylko pod ścisłym dystansem fizycznym”. Ciągle będzie jednak ograniczone przemieszczanie ludzi oraz gromadzenie osób w grupach powyżej 10 i w pewnym dystansie.

W fazie drugiej w USA zmniejszane będą ograniczenia, a zgromadzenia osób będą mogły wynosić około 50. Faza trzecia to „normalizacja” i związana będzie z dystrybucją szczepionki na COVID-19.

Niektóre stany już osiągnęły pierwsze kryteria i wkrótce mogą luzować ograniczenia. Dotyczy to Montany i Utah, które poradziły sobie z opanowaniem pandemii. Jeśli jednak zaobserwowany zostanie nawrót koronawirusa, wtedy obostrzenia wrócą. Tak to wygląda w USA, od których zależy przecież rynek kinowy na całym świecie.

Otwarcie kin w USA to jedno, ale repertuar to drugie. Optymistyczne otwarcie kin powiedźmy 1 lipca 2020 roku oznacza, że na ekranach nie będzie żadnych nowości i okres przejściowy polegał będzie na prezentacji starszego repertuaru. Ten okres przejściowy może potrwać dłużej niż kiniarze w USA oczekują, ale Amerykanie nieco inaczej konsumują masową rozrywkę, trudno więc przewidzieć ich zachowanie. Strach odegra tutaj znaczącą rolę i pierwszy okres będzie wyglądał podobnie do tego w Chinach, kiedy kina po restarcie świeciły pustkami.

Pierwszy duży film z Hollywood zapowiadany jest na 17 lipca i jest to "Tenet" w reżyserii Christophera Nolana. Twórca ten zapowiadał znaczące wsparcie dla kin, gdy tylko ruszą i by jak najsprawniej ściągnąć widzów przed duże ekrany. Jego film do tej akcji wydaje się idealny, ale brak kampanii reklamowej nieco niepokoi. 24 lipca do kin wejść ma "Mulan" od Disneya i będzie to film, który może pomóc odbudować zaufanie rodzin, co jest kluczowe dla box office. Jako trzeci na liście jest film "Wonder Woman 1984", którego premiera wyznaczona jest na 14 sierpnia.

Sprawę komplikuje też to, że każdy ze stanów inaczej może otwierać swoją gospodarkę. Te najbardziej dotknięte chorobą, jak Nowy Jork, Los Angeles i New Jersey wychodzić z koronawirusa będą znacznie dłużej. Otwarcie w lipcu, wydaje się tam mało realne.

Hollywood patrzy też na rynki światowe i to, jak z pandemią radzą sobie inne kraje. We Włoszech, Francji i Hiszpanii sytuacja jest dramatyczna, a choroba nie ustępuje. Od sytuacji w Europie także zależy przyszłość filmów z Hollywood. Te wielkie produkcje potrzebują przecież ogromnych rynków zbytu. I to stawia premiery wyżej wymienionych filmów pod sporym znakiem zapytania.

W Polsce kinami nikt specjalnie się nie przejmuje. Znajdują się one w ostatniej fazie wybudzania gospodarki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz