Dokument Figgisa o kręceniu „Megalopolis”

Na planie filmu „Megalopolis” dużo się działo, ale stosunkowo niewiele przedostało się do mediów. Dziś wiadomo, że film okazał się porażką komercyjną i artystyczną Francisa Forda Coppoli, choć zdecydowanie należy mu się uznanie, za podjęcie tak odważnej realizacyjnej produkcji. W czasie przygotowań, zdjęć i post-produkcji z kamerą towarzyszył ekipie Mike Figgis. Powstał film „MegaDoc” i jesienią ma być on pokazywany na festiwalach.

Produkcja „Megalopolis” trwała 18 miesięcy, premiera odbyła się na zeszłorocznym festiwalu w Cannes. Nie udało się obronić tego filmu przed klęską w kinach, mimo różnych zabiegów Coppoli i próby narzucenia pewnej narracji dotyczącej odbioru tej opowieści. Może kiedyś spojrzymy na „Megalopolis” inaczej...

Tymczasem może nadarzy się okazja, aby zajrzeć za kulisy powstawiania tego filmu, bo paradoksalnie podczas realizacji mogło być ciekawiej. Tak przynajmniej próbuje zapowiadać swój film Mike Figgis, twórca znany jako autor „Zostawić Las Vegas”, gdzie pracował z Nicolasem Cage’em.

W dokumentalnym „MegaDoc” wystąpili m.in. Aubrey Plaza, Dustin Hoffman, Shia LaBeouf, a Figgis rozmawiał też z George’em Lucasem i żoną Coppoli, Eleanor Coppola, która zmarła jeszcze przed premierą „Megalopolis”. Co ciekawe, firma PR Adama Drivera zażądała usunięcia wszystkich scen z udziałem ich klienta.

Wygląda na to, że Mike Figgis miał wolną rękę podczas prac nad filmem, a Coppola nie wpływał na to, jak ma być pokazany proces powstawania „Megalopolis”. Figgis deklarował chęć szczerego opowiedzenia o tym przedsięwzięciu. Ciekawe, jak wyszedł mu ten film i co zobaczymy w dokumentalnym spojrzeniu na „Megalopolis”. „MegaDoc” może trafić do programów festiwalu w Wenecji lub Telluride. [źródło World of Reel]