poniedziałek, 2 grudnia 2013

Ludzie wręczający Złote Globy przepytują Wałęsę. Film Wajdy się im spodobał

Wieści prosto zza oceanu. Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej obejrzało film "Wałęsa. Człowiek z nadziei" i bardzo się im podobał. Nominacje ogłoszone będą 12 grudnia i dziś wygląda to dobrze. Podobnie dobrze o filmie Wajdy wypowiada się komitet oscarowy. Rozmawiałem z Yolą Czaderską-Hayek, jedyną Polką w HFPA, która opowiedziała mi o spotkaniu członków Stowarzyszenia z Lechem Wałęsą. Oto efekt:


Hollywood Foreign Press Association (Hollywoodzie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej), które rokrocznie przyznaje prestiżowe Złote Globy, przeprowadza specjalne rozmowy, z ludźmi znaczącymi, niepracującymi w przemyśle filmowym, ale dla kina bardzo ważnymi. Kilka tygodni temu doszło do takiego spotkania z Lechem Wałęsą, który tym samym włączył się w oscarową promocję filmu Andrzeja Wajdy „Wałęsa. Człowiek z nadziei". W wydarzeniu tym wzięła udział m. in. Yola Czaderska-Hayek, jedyna Polka w tej organizacji, korespondentka stale współpracująca ze Stopklatką. Udało się nam dowiedzieć, jak przebiegało to spotkanie i czy „Wałęsa" ma szanse na Złoty Glob i Oscara w kategorii Film Nieanglojęzyczny.

Złote Globy to obok Oscarów najważniejsze nagrody w amerykańskim przemyśle filmowym. Hollywood zabiega bardzo o te wyróżnienia, bowiem później są one bardzo pomocne w promocji filmów oraz w zdobyciu innych nagród, a przede wszystkim Oscarów. O najważniejsze filmowe trofea rywalizuje też w USA „Wałęsa. Człowiek z nadziei" i podobno nie jest to produkcja pozbawiona szans na cenione laury. Już zorganizowanie samego spotkania z Wałęsą przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej dowodzi tego, że film zyskał w USA sporą przychylność.

Przedstawiciele Stowarzyszenia rozmawiali z Lechem Wałęsą za pomocą komunikatora internetowego. Lech Wałęsa w rozmowie z zagranicznymi dziennikarzami o filmie Wajdy wypowiadał się długo i nie krył swojego entuzjazmu.

Były prezydent filmem jest zachwycony. Miał już okazję oglądać go kilka razy i za każdym zwraca uwagę na coraz większą liczbę detali, które bardzo mu się podobają. Wałęsa jest też zachwycony aktorem, który odgrywa go na ekranie i podkreśla, że Więckiewicz oddał świetnie jego osobowość. Podobnie polityk mówi o scenariuszu oraz o scenach z Orianą Fallaci, które wspaniale dopełniają całości.

Lech Wałęsa uważa, że to dopiero pierwsza część filmowej opowieści na jego temat, że powinna powstać druga, ale tylko wyreżyserowana przez Andrzeja Wajdę.

Były prezydent opowiedział członkom Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej więcej na temat swojego spojrzenia na świat. Okazuje się, że do kina Wałęsa nie chodzi, ale gdy był młody zachwycał się „Krzyżakami". Dziś zaś częściej ogląda telewizję, a na kino po prostu nie ma czasu. Wałęsa mówił także, że nigdy nie chciał być politykiem i działaczem, ale już jako nastolatek słyszał od rodziców z jaką niechęcią wypowiadali się na temat komunistów, a to wpłynęło na niego znacząco. Laureat pokojowej nagrody Nobla nie jest zadowolony z polskiego kapitalizmu, który nie jest dobry dla polskiego robotnika. Ale podobnie jak w Polsce potrzebę zmian dostrzega też w USA i Europie. Dziś Lech Wałęsa jest rencistą, a 1000 dolarów, jakie otrzymuje miesięcznie oraz wynagrodzenia za prelekcje przekazuje na potrzeby rodziny.

„Wałęsa. Człowiek z nadziei" oglądany jest też przez komitet szykujący się do wytypowania filmów w pierwszej turze oscarowego wyścigu w kategorii Film Nieanglojęzyczny. Spośród około 80 produkcji z całego świata, pozostanie po wstępnej selekcji jedynie około 10 tytułów. Z nich w drugiej turze zostanie wytypowanych pięć filmów, które otrzymają nominacje. Według nieoficjalnych informacji komitet jest w połowie oglądania zagranicznych filmów, ale pokazano już „Wałęsę..." i obraz ten bardzo się tam spodobał. Obecnie to jeden z faworytów do nominacji.

Nominacje do Złotych Globów poznamy 12 grudnia 2013.

Nominacje do Oscarów ogłoszone zostaną 16 stycznia 2014 roku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz