czwartek, 28 grudnia 2017

„Córki dancingu” docenione, ale mało znane


Renomowany brytyjski „The Guardian” przygotował zestawienie najlepszych filmów 2017 roku, „których nie widziałeś”. W gronie tym znalazły się polskie „Córki dancingu” w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej.

Zestawienie przygotowane przez zespół „The Guardian” jest bardzo ciekawy i stanowi fajną wskazówkę dla osób poszukujących oryginalnego i nietypowego kina.

W gronie filmów, „których nie widziałeś” są „Córki dancingu”, film u nas ciągle zbyt mało doceniany, a zasługujący na miejsce w historii. Na pewno warto po niego sięgnąć. Brytyjczycy tak piszą o filmie: "Wielbiciele musicalu poszukujący czegoś całkiem odmiennego od 'La La Land' powinni skierować swoją uwagę na Polskę. Właśnie tam Agnieszka Smoczyńska wyreżyserowała oryginalną, elektro-punkową wersję 'Małej syrenki' z feministycznym zacięciem".

Na liście „najlepszych filmów, których nie widzieliście” znalazł się, dostępny w Polsce, ale jedynie na DVD, film „Zaginione miasto Z” - także jeden z moich ulubionych tytułów roku 2017. Brytyjczycy na liście umieścili też rumuński „Egzamin”, który w kinach naszych już był i zebrał sporo pozytywnych ocen. Festiwalowi bywalcy, a obecnie właściciele specjalnego boksu DVD znają i lubią zapewne dokument „Dawson City: Frozen Time”, o podróży w czasie i rekonstrukcji wydarzeń historycznych, na podstawie odnalezionych taśm filmowych.

„The Guardian” umieścił na liście także kilka innych filmów, które i mnie w ten sposób zaintrygowały. Wypatrywał będę możliwości obejrzenia takich produkcji, jak: dokumentalny „Uncertain”, „My Cousin Rachel” (jest w Polsce na DVD, ale jakoś nie miałem wcześniej ochoty), irańskie „Inversion” oraz „Nobody’s Watching” i „Suntan”.

Pełna lista i ich opisy tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz