niedziela, 10 września 2023

Ważna przemowa Holland po nagrodzie w Wenecji

Odbierając nagrodę na 80. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, Agnieszka Holland powiedziała wiele ważnych słów. Warto te słowa zapamiętać. Zbliża się premiera „Zielonej granicy”.

"Dziękuję jury, dziękuję festiwalowi. Dziękuję mojemu producentowi Marcinowi Wierzchosławskiemu, którego optymizm, odwaga i upór sprawiły, że niemożliwe stało się możliwe. Moim współreżyserkom. Dziękuję scenarzystom, producentom, koproducentom i wielu innym osobom oraz instytucjom z całej Europy, które pomogły nam nakręcić ten film. To była walka, ale i nasz obowiązek. Musieliśmy doprowadzić to do końca" - mówiła reżyserka. 

Nawiązała również do początku kryzysu migracyjnego w Europie i grup uchodźców, które ginęły w morzu. Zaznaczyła, że sytuacja, którą przedstawiła w swoim filmie, wciąż trwa - w lasach wciąż są ludzie. "Muszę wam powiedzieć, że od 2014 r., kiedy zaczął się kryzys migracyjny, ok. 60 tys. osób zginęło, próbując dostać się do Europy. Teraz gdy tu siedzimy, wydarzenia opowiedziane w moim filmie nadal się dzieją. Ludzie wciąż kryją się w lasach, są odzierani z godności, ze swoich podstawowych praw, z bezpieczeństwa i część z nich straci życie. Tu w Europie, nie dlatego, że nie ma środków, żeby pomóc tym ludziom, ale dlatego, że nie chcemy" - po tych słowach na sali rozbrzmiały oklaski.

W ostatnich słowach podziękowała wszystkim, którzy pomagali uchodźcom na polsko-białoruskiej granicy. "Ale również w Europie, w Polsce są osoby, które pomagają. Które wierzą, że ich pierwszym obowiązkiem jest człowieczeństwo. Dedykujemy tę nagrodę aktywistom, mieszkańcom, którzy pomagają. Grupa Granica, Podlaskie Pogotowie Humanitarne i inni. Wszystkim, którzy niosą pomoc uchodźcom - od Polski po Lampeduzę. Dziękuję." - podsumowała reżyserka". [źródło Interia.pl]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz