czwartek, 10 kwietnia 2014

W oczekiwaniu na wydarzenie. Zach Braff pokazał "Wish I Was Here"


Zaobserwowałem, że wiele osób ma podobnie. Zach Braff po "Powrocie do Garden State" jest w naszych oczach ostatnią nadzieją na "małe, wielkie kino". Od pamiętnego debiutu twórca zaliczył wpadkę, ale ciągle wierzę, że drzemie w nim potencjał. Nadzieją taką jest jego najnowszy film, na stworzenie którego zrzucili się widzowie (Kickstarter rządzi!), co wywołało spore poruszenie. Film powstał, na Sundance zebrał owacje, premiera kinowa w USA latem. Oto bardzo obiecujący zwiastun filmu "Wish I Was Here".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz