niedziela, 13 marca 2016

Ale ten „Zwierzogród” mocny. J.J. Abrams wrócił


W amerykańskich kinach zadebiutowały cztery duże nowe filmy, ale o sukcesie mówić można tylko w przypadku „10 Cloverfield Lane”. Na czele box office’u w USA niezmiennie „Zwierzogród”, który sprzedaje się znakomicie.

Drugi weekend wyświetlania „Zwierzogrodu” to wpływy sięgające 50 mln dolarów, przy spadku 33 procent. W sumie zaś film uzbierał już 142 mln dolarów w USA i można śmiało mówić o sukcesie kolejnej oryginalnej animacji Disneya. Na całym świecie wpływy na filmie przekroczyły już 431 mln dolarów.

Na drugim miejscu zadebiutował thriller science-fiction „10 Cloverfield Lane”, którego producentem jest J.J. Abrams. Autor "Gwiezdnych wojen: Przebudzenia Mocy" odniósł kolejny sukces. To produkcja, która zaprezentowana została światu stosunkowo niedawno, a tajemnica podobna była do tej z "Projekt: Monster". Wpływy z pierwszego weekendu na „10 Cloverfield Lane” to solidne 25,2 mln dolarów, budżet wyniósł skromne 13 mln dolarów, a opinie są jak najbardziej pozytywne. Studia lubią takie inwestycje. Kolejne nowości wypadły słabo. Romantyczna opowieść pt. „The Perfect Match” (6 miejsce) to wpływy 4,1 mln dolarów, opowiadający o młodości Jezusa “The Young Messiah” (na podstawie książki Anne Rice, tej od „Wywiadu z wampirem”) stać było na 3,4 mln dolarów (bardzo dobre recenzje), ale najsłabiej wypadł znany z naszych kin „Grimsby” zgarniając jedynie 3,1 mln dolarów. Sacha Baron Cohen zawiódł, to jego najsłabsze otwarcie w karierze. Mało tego, film nie podbił też rynków międzynarodowych skąd uzbierał jedynie 11,2 mln dolarów. Budżet filmu to solidne 60 mln dolarów, można więc założyć, że będzie to spora klapa.

W czołówce box office znajduje się „Deadpool” (3 miejsce), który zarobił jeszcze 10,8 mln dolarów i ma już w sumie 328 mln dolarów. Miejsce 4 zajmuje „Londyn w ogniu”, który stracił 50 procent widzów, zarobił 10,7 mln dolarów i po 10 dniach ma 38,8 mln dolarów. Słabo, jak na film o budżecie 60 mln dolarów.

Wśród propozycji artystycznych warto odnotować znaczący wzrost zainteresowania na filmie „W objęciach węża”. Liczba ekranów wzrosła o 52, wpływy powiększyły się o 163 procent, a w sumie film może się pochwalić wpływami około 524 tysięcy dolarów. W kinach pojawiły się też „Eye in the Sky” o żołnierzach kierujących dronami (117 tysięcy dolarów z 5 kin) oraz „Hello, My Name is Doris” z Sally Field (85 tysięcy z 4 kin). Było też kilka pomniejszych premier, ale ich obecność była śladowa. Do czołowej 50 amerykańskiego box office awansował właśnie film „Barany. Islandzka opowieść”, który w 6 tygodni uzbierał 95 tysięcy dolarów.

Na rynkach międzynarodowych zadebiutował film „Seria Niezgodna: Wierna”. Z pokazów w 45 krajach, w tym w Polsce, film przyniósł 26,7 mln dolarów. Najlepiej film wypadł we Francji (5 mln dolarów), Brazylii (2,8 mln dolarów) i Włoszech (1,8 mln dolarów).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz