piątek, 28 października 2016

Zmarł Michael Massee, czarny charakter


W wieku 61 lat zmarł Michael Massee, aktor charakterystyczny znany z licznych ról czarnych charakterów. Bardzo rozpoznawalna twarz i spora strata dla amerykańskiego kina, bo niektóre role były wręcz stworzone dla niego.


Wśród najważniejszych ról Masseego jest postać Funboya w słynnej wersji „Kruka”, na planie którego zginął tragicznie postrzelony Brandon Lee. To grana przez Massee’a postać strzelała do Brandona Lee w feralnej scenie, a aktor nie był świadomy, że pistolet załadowany jest prawdziwymi nabojami. Aktorzy byli przyjaciółmi, także poza planem, a Michael Massee podobno nigdy nie obejrzał gotowego filmu. Przez dłuższy czas Massee nie mógł pogodzić się z tym wypadkiem, przez rok nie pracował, a uraz pozostał w nim do końca życia.

W latach 90-tych aktor występował w niewielkich rolach w takich filmach, jak m.in.: „Siedem”, „Szczęśliwy dzień”, „Zagubiona autostrada”, „Koniec przemocy”, „Gra”, „Amistad”. W latach późniejszych pojawił się w m.in. „Niesamowitym Spider-Manie 2”, „CBGB”. Nie brakuje w jego dorobku licznych udziałów w serialach telewizyjnych, z których najbardziej pamiętnym jest występ w „Przez 24 godziny/24 godziny/24”, gdzie wcielił się w postać Iry Gainesa. Potem był jeszcze udział w m.in. stylowym „Carnivale”, „Agentce o stu twarzach”, „Nie z tego świata”, „Partnerkach”, „Flash Forward: Przebłysk jutra”, niedawno w „Czarnej liście” i jeszcze wielu innych produkcjach, ale w mniejszych rolach. Jego dwa ostatnie filmy to „Everlasting” i „Last Man Club”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz