niedziela, 26 lipca 2020

W wieku 104 lat zmarła Olivia de Havilland


W wieku 104 lat w Paryżu zmarła Olivia de Havilland, pamiętna Melania Hamilton z "Przeminęło z wiatrem" i jedna z największych gwiazd Hollywood. Za role w filmach "Najtrwalsza miłość" (1946) i "Dziedziczka" (1949) otrzymała Oscary dla najlepszej aktorki.


Olivia de Havilland to jedna z ostatnich aktorek Złotego Wieku Hollywood. Gwiazda zmarła we śnie w Paryżu, ale od wielu lat żyła na uboczu i nie wykorzystywała faktu bycia gwiazdą kina. We Francji bardzo ją szanowano, a w 2010 roku prezydent Sarkozy przyznał jej prestiżową Legię Honorową. Do dwóch wspomnianych Oscarów dołożyła też trzy nominacje, w tym za rolę Melanii w „Przeminęło z wiatrem”.

Olivia de Havilland była znana ze swojej szczerości, delikatności i pięknej dykcji. Była też pierwszą w historii kobietą, która przewodniczyła jury festiwalu w Cannes, a było to 1965 roku. „W czasie, gdy kwestionujemy miejsce kobiet w kinie, pamiętajmy o Olivii de Havilland, o jej sile w stawianiu czoła studiom, by uwolnić aktorów od kontraktów, które ich wykorzystywały” - powiedział Thierry Fremaux, dyrektor Festiwalu Filmowego w Cannes.

Do historii kina przeszły jej relacje i zawodowa rywalizacja z siostrą Joan Fontaine, także słynną aktorką z Hollywood. W 2017 roku Olivia de Havilland wytoczyła proces twórcom serialu „Feud”, którym zarzuciła wykorzystanie jej postaci bez zgody, a serial oskarżyła o zniszczenie jej „reputacji zawodowej związanej z jej uczciwością, hojnością, poświęceniem i godnością”. Sprawa została odrzucona przez sąd najwyższy w Kalifornii w lipcu 2018 roku. Role de Havilland w serialu zagrała Catherine Zeta-Jones.

Olivia de Havilland urodziła się w brytyjskiej rodzinie w Tokio 1 lipca 1916 roku i była starszą siostrą Fontaine, która zmarła w 2003 roku w wieku 96 lat. Po rozwodzie rodziców, gdy obie dziewczynki były jeszcze małe, przeprowadziły się z matką do Północnej Kalifornii. Tam uczyły się dykcji i pracy głosem. W tych dziedzinach Olivia de Havilland okazała się lepszą, a Hollywood już na zawsze zapamiętało ją z tej umiejętności.

Olivia de Havilland planowała zostać nauczycielką, ale łowca talentów ściągnął ją do teatru, a stąd droga wiodła do Hollywood. W 1935 roku zagrała w „Snu nocy letniej” i choć film nie odniósł sukcesu Warner Bros. podpisał z nią siedmioletni kontrakt. To był wielki czas tej aktorki. Odniosła sukces występując u boku Errola Flynna w „Kapitanie Blood” i był to pierwszy z kilku popularnych filmów z udziałem tego aktorskiego duetu. Najpopularniejsze to: pierwsza kolorowa wersja „Przygód Robin Hooda” z 1938 roku, „Szarża lekkiej brygady” (1936), „Prywatne życie Elizabeth i Essex” (1939) i „Umarli w butach” (1941). W Hollywood mówiono o romansie obojga, ale po latach okazało się to tylko dobrze sterowaną plotką. De Havilland w 2009 roku powiedziała, że zdawała sobie sprawę, że Flynn coś do niej czuje, ale nie mogła sobie pozwolić na romans z żonatym mężczyzną.

Najsłynniejsza rola przyszła w 1939 roku kiedy Olivia de Havilland wywalczyła sobie rolę Melanii Hamilton w „Przeminęło z wiatrem”. Była idealnym przeciwieństwem dla kreacji Vivien Leigh, która wcieliła się w żywiołową Scarlett. De Havilland zdobyła za rolę nominację do Oscara w kategorii drugoplanowej, ale tamten wieczór należał do jej koleżanki z planu – Hattie McDaniel, pierwszej w historii czarnoskórej aktorki docenionej Oscarem.

W liście do kolegi z 1938 roku producent David O. Selznick napisał: "Oddałbym wszystko za to, byśmy mieli kontrakt z Olivią de Havilland. Moglibyśmy obsadzić ją w roli Melanie". Selznick przygotowywał się właśnie do realizacji "Przeminęło z wiatrem". Problem w tym, że de Havilland związana była umową z wytwórnią Warner Bros. Kiedy przeczytała książkowy oryginał, tak bardzo zapragnęła wcielić się w postać Melanie Hamilton (w przeciwieństwie do innych aktorek, których interesowała tylko rola Scarlett O'Hary), że udała się do żony Jacka Warnera i namówiła ją do przekonania męża, by pozwolił jej wystąpić u konkurencji.

Olivia de Havilland przez wiele lat zabiegała w studiu Warner Bros. o bardziej poważne i znaczące role. Te jednak zazwyczaj trafiały do Bette Davis, jej przyjaciółki. Pierwszą nominację dla najlepszej aktorki de Havilland otrzymała w 1942 roku za rolę w filmie „Hold Back the Dawn” (nagrodę przegrała z siostrą), a pierwszego Oscara w 1947 roku za „Najtrwalszą miłość”. Dwa lata później zdobyła nominację za rolę w „The Snake Pit” (ta rola uchodzi za najlepszą w jej karierze), a drugiego Oscara za „Dziedziczkę”, ekranizację „Placu Waszyngtona” Henry’ego Jamesa.

W 1943 roku jej kontrakt z Warner Bros. wygasł, ale studio próbowało ją zatrzymać jeszcze przez sześć miesięcy powołując się na różnego rodzaju „przestoje” w pracy. Olivia de Havilland poszła do sądu, by uwolnić się z kontraktu. Sprawa ta odbiła się szerokim echem i przyczyniła się do ustanowienia praw, które nie pozwalałby studiom wykorzystywać swoich aktorów w niemal niewolniczym trybie pracy. To był jeden z tych momentów w historii kina, które zrywały z systemem studyjnym w Hollywood. Po tej sprawie Olivia de Havilland zaczęła pracować jako wolny strzelec i dopiero wtedy zdobyła swoje dwa Oscary.

W 1945 roku Olivia de Havilland poślubiła pisarza  Marcusa Goodricha, ale to wydarzenie na lata skróciło ją z siostrą. Jean Fontaine podobno bardzo nieprzychylnie wypowiadała się o mężu siostry. Kiedy po latach Fontaine wyszła za kulisy, by pogratulować siostrze zdobycia Oscara, fotograf przyłapał de Havilland gdy odwraca się plecami do Fontaine. Kilka lat później ma miejsce odwrotna sytuacja.

Ważne miejsce w filmografii aktorki zajmuje thriller Roberta Aldricha "Nie płacz, Charlotto" (1964), w którym de Havilland stworzyła ekranowy duet z wieloletnią przyjaciółką Bette Davis. U boku Davis pierwotnie miała wystąpić Joan Crawford, kiedy jednak nagle zrezygnowała z produkcji, reżyser rozpoczął gorączkowe poszukiwania następczyni.

W 1955 roku Olivia de Havilland rozwiodła się z Goodrichem i poślubiła redaktora Paris Match Pierre’a Galante, z którym osiedliła się w Paryżu. Od tamtej pory występowała sporadycznie w filmach, napisała kilka książek, zagrała na Broadwayu. Pojawiła się w kilku katastroficznych produkcjach lat 70-tych, w „Porcie lotniczym 77” i „Roju”. De Havilland pojawiła się także w popularnym w Polsce serialu "Północ-Południe", zdobyła Złoty Glob rolę w "Anastasia: The Mystery of Anna" (1986). Ostatnią rolę filmową zagrała w 1988 roku w filmie „Kobieta, którą kochał”.

W 2008 roku de Havilland otrzymała z rąk prezydenta George'a W. Busha jedno z najwyższych państwowych odznaczeń - National Medal of Arts. W 2017 roku przyznano jej Order Imperium Brytyjskiego. Odbierając order tuż przed 101. urodzinami z rąk brytyjskiego ambasadora we Francji, została najstarszą kobietą, która otrzymała to odznaczenie. Nie pojawiła się jednak na ceremonii w Pałacu Buckingham. Z ambasadorem spotkała się w swoim paryskim apartamencie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz