poniedziałek, 3 października 2022

Zmarła Sacheen Littlefeather

Do niedawna Sacheen Littlefeather znana była tylko historykom Oscarów, kilka tygodni temu świat usłyszał o niej ponownie, bo Akademia postanowiła przeprosić ją za wydarzenia sprzed 50 lat. W niedzielę Sacheen Littlefeather zmarła. Bardzo to symboliczne odejście niemal 50 lat po wydarzeniach z Oscarowej gali roku 1973.

Jak poinformował serwis Deadline, Sacheen Littlefeather, rdzenna amerykańska aktorka, która w 1973 roku wystąpiła na scenie Oscarów, aby odmówić przyjęcia nagrody w imieniu Marlona Brando, zmarła w niedzielę. Wiadomość o tym na swoim oficjalnym koncie twitterowym upubliczniła Akademia Filmowa. Aktywistka, która walczyła o prawa rdzennych mieszkańców Ameryki, miała 75 lat.

Jej historia odżyła latem. Akademia Filmowa wystosowała wówczas oficjalne przeprosiny za to, co spotkało ją pół wieku temu, kiedy to jako wysłanniczka Marlona Brando, który odmówił przyjęcia Oscara za rolę w "Ojcu chrzestnym", próbowała wygłosić ze sceny przemówienie o dramatycznej sytuacji Indian i zaprotestować przeciwko niekorzystnemu i nieprawdziwemu przedstawianiu ich w branży filmowej. Jak donoszą historycy Sacheen Littlefeather została wygwizdana.

To był 1973 rok. Po raz pierwszy ktoś próbował wygłosić przemówienie o politycznym charakterze. Po raz pierwszy też ktoś spotkał się z tak jawną nienawiścią obecnych na rozdaniu nagród filmowych. Akademia Filmowa zabrała głos w tej sprawie dopiero w tym roku.

Aktorka wydała wówczas oświadczenie, które brzmiało: "Jeśli chodzi o przeprosiny Akademii, my, Indianie, jesteśmy bardzo cierpliwymi ludźmi - minęło zaledwie 50 lat! Musimy zachować poczucie humoru na ten temat przez cały czas. To nasza metoda przetrwania".

Litllefather, która w dniu pojawienia się na rozdaniu Oscarów była dobrze zapowiadającą się aktorką, potem nie dostała liczącej się roli. Brando nigdy jej nie pomógł. "Byłam na czarnej liście, albo, można powiedzieć - czerwonej liście. Wszędzie gdzie poszłam, spotykał mnie ostracyzm. Nikt nie chciał posłuchać mojej historii, ani dać mi roli" - wspominała Sacheen. Kobieta musiała się przebranżowić i zaczęła pracować w hospicjach. Później produkowała filmy o rdzennych Amerykanach. [źródło interia.pl]

***

W przyszłym roku minie dokładnie 50 lat od tamtych wydarzeń. Sporo się zmieniło. Ciekawe, jak Akademia uhonoruje Sacheen Littlefeather na gali wręczenia swoich nagród.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz