środa, 30 maja 2018

Czarne chmury nad francuskim kinem


To jest prawdziwe „trzęsienie ziemi” we francuskich mediach. Canal+ stracił prawa do relacjonowania meczów Ligi Mistrzów w latach 2020-2024, co odbije się zapewne mocno także na francuskim kinie.

Canal+ to największy producent we francuskim kinie. Wraz ze stratą praw do emisji piłkarskiej Ligi Mistrzów, Canal+ może też znacząco ograniczyć swoje inwestycje we francuskie kino. Wiadomo bowiem, że piłka nożna była i jest dla odbiorców Canal+, głównym powodem opłacania niemałego przecież abonamentu.

Canal+ stracił prawa do Ligi Mistrzów na lata 2020-2024, na rzecz hiszpańskiej grupy medialnej Mediapro. Ta firma od lutego jest w rękach chińskiego funduszu finansowego, a za prawa do meczów Ligi Mistrzów zapłaciła gigantyczne 1,15 miliarda euro. Canal+ za wcześniejsze prawa płacił 762 miliony euro.

Bez wsparcia Canal+ francuskie kino zanotuje znaczące uszczuplenie produkcyjnych budżetów. W 2017 roku Canal+ wydał na filmy 116,5 miliona euro, wchodząc w produkcję aż 112 filmów.

Z drugiej strony warto zauważyć, że Canal+ jednak zaoszczędzi pokaźne pieniądze i może zechce je wydać na produkcję filmów i seriali.

Nie wiadomo jednak, jak wyglądały będą dochody Canal+, jeśli wpływy z abonamentu spadną i gdzie firma szukała będzie wsparcia czy pomysłów na rozwój. Canal+ musi część pieniędzy przeznaczać na produkcję europejskich i francuskojęzycznych filmów zgodnie z wymogami prawa.

Środowisko francuskich filmowców i producentów w całej tej sytuacji dostrzega jednak spore zagrożenie dla przyszłości francuskiego kina, najpotężniejszej dziś europejskiej kinematografii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz