czwartek, 28 czerwca 2018

Ojciec zaczął, syn skończy historię Indiany Jonesa


Jonathan Kasdan, współtwórca scenariusza do filmu „Han Solo. Gwiezdne wojny – historie”, zastąpi Davida Koeppa jako autor scenariusza piątej części „Indiany Jonesa”. Pod kilkoma względami to dobra wiadomość.

Nie wiem dlaczego, ale Steven Spielberg lubi współpracować z Davidem Koeppem i wiadomość o tym, że powierzono jemu napisanie nowej przygody Indiany Jonesa bardzo mnie zasmuciła. Koepp wiele razy rozczarowywał, a przecież pierwsza duża produkcja dla Spielberga była sukcesem. Bo tak należy ocenić scenariusz „Parku jurajskiego”. Potem było już gorzej: „Wojna światów” i „Indiana Jones: Królestwo Kryształowej Czaszki” to były scenariuszowe klęski, a po drodze powstały jeszcze dla innych m.in.: „Anioły i demony”, „Jack Ryan: Teoria chaosu”, „Inferno”, bardzo zła „Mumia”. Typowy rzemieślnik z Hollywood. Wydaje się więc dobrym pomysłem, że Disney odebrał temu scenarzyście prace nad „Indianą Jonesem 5”, choć podobno scenariusz był już gotowy i tradycyjnie oficjalnie nic nie wiadomo.

Disney i Lucasfilm zdecydowały, że scenariusz do „Indiany Jonesa 5” napisze Jonathan Kasdan, który z ojcem Lawrence’em napisał scenariusz „Hana Solo”. Film okazał się rozczarowaniem kasowym, ale scenariusz nie był zły i generalnie klimat filmu oraz historia wypadły nieźle moim zdaniem.

To jest w ogóle ciekawa historia. Historia zatacza bowiem piękne koło. Lawrence Kasdan pracował przy scenariuszu „Poszukiwaczy zaginionej arki”, pierwszym filmie o Indianie Jonesie. Jego syn napisze scenariusz ostatniego filmu o tym bohaterze, z udziałem Harrisona Forda.

Premiera „Indiany Jonesa 5” zapowiadana jest na lipiec 2020 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz