czwartek, 16 września 2021

"Benedetta" w polskich kinach w 2022 roku

Aurora Films wprowadzi najnowszy film kultowego holenderskiego reżysera Paula Verhoevena na polskie ekrany. "Benedetta" okrzyknięta została najbardziej kontrowersyjnym filmem ostatniego festiwalu w Cannes. W tytułowej roli wystąpiła elektryzująca Virginie Efira. W obsadzie znalazła się także laureatka Honorowego Złotego Niedźwiedzia oraz nominowana do Oscara - olśniewająca Charlotte Rampling!  Film, który wzbudza także już w Polsce skrajne emocje trafi do kin w 2022 roku.

Film Verhoevena wzbudzał spore kontrowersje jeszcze przed swoją premierą w Cannes. I na pewno będzie o nim jeszcze głośniej gdy już trafi do kin. Reżyser nigdy nie bał się mocnych tematów. To on odpowiada przecież za takie hity kinowe jak "Nagi instynkt", "RoboCop" czy "Elle". I tym razem nie zamierza spoczywać na laurach. "Benedetta" opowiada opartą na faktach historię kontrowersyjnej zakonnicy Benedetty Carlini, która cierpi na niepokojące Watykan wizje religijne i erotyczne.

Holenderski reżyser, który po latach aktywności hollywoodzkiej powrócił do Europy, to jeden z tych, którzy zawsze dotykali tabu z ciekawością neofity i zapałem wynalazcy, przesuwali w sztuce filmowej granice społecznego dyskursu, wzbogacając kino głównego nurtu o autorski sznyt nonkonformisty.

W obsadzie filmu zobaczymy śmietankę europejskiego kina: Virginie Efirę, Charlotte Rampling, Daphné Patakię oraz Lamberta Wilsona. O filmie "Benedette" napisała każda licząca się filmowa redakcja branżowa, uznając go za najbardziej wyczekiwany oraz kontrowersyjny film tegorocznego 74. festiwalu w Cannes!

The Guardian zachwyca się scenami tropicznej walki Benedetty z wężami oraz popisem Charlotte Rampling w roli przeoryszy, której wielowymiarowa kreacja podrywa widownię do owacji na stojąco, choć samego Holendra najchętniej widziano by skruszonego w konfesjonale.

Variety zwraca uwagę na kolejny, po ELLE, wspólny wysiłek twórczy Verhoevena - reżysera i Davida Birke’a - scenarzysty, gdzie ten ostatni tym razem dokonał adaptacji pierwszej w nowożytnej historii Zachodu pracy dokumentującej miłość saficką (1986, Immodest Acts: The Life of a Lesbian Nun in Renaissance Italy autorstwa Judith C. Brown).

Dosadna cenzurka Indie Wire zatacza kręgi humanizmu, który może być bluźnierstwem, i dywagacji agnostycznych, gdzie próba konfrontacji sacrum i profanum, do czego zdaje się prowokować 83-letni reżyser, jest tyle warta, co słownik i wrażliwość zgromadzonych przed ekranem.

Hollywood Reporter przypomina, że w osobie Paula Verhoevena poznaliśmy jednego z bezkompromisowych twórców, przywołując jego poprzednie filmy czelendżujące ważkie idee współczesności: amerykańskiej hegemonii (Żołnierze kosmosu), kolonizacji (Pamięć absolutna), państwa policyjnego (RoboCop). [informacja prasowa]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz